wtorek, 29 grudnia 2009

Podsumowania ciąg dlaszy .

Skoro skończyłem na likwidacji Zespołu Szkół Specjalnych nr 4 ostatni wpis , to od likwidacji rozpocznę kolejny . Tym razem chodzi o zlikwidowana linię tramwajową numer 7 . Miało być tak pięknie , a wyszło jak zwykle , można by rzec . Remont Pl. Wolskiego , przy inwestycji na Łagiewnickiej i Świętochłowickiej to tzw mały pikuś . Pl. Wolskiego co prawda remontowaliśmy ze 100 % opóżnieniem , ale trwał on "jedynie" cztery miesiące , natomiast inwestycja na wspominanych ulicach , będzie trwała niemal lata świetlne . Jej koniec przewidywany jest na Maj - Czerwiec 2010 . A czy ktoś pamięta jeszcze jej początek , i nie chodzi jedynie o datę , ale o te szumnie zapowiedzi , jak to usprawni nasze życie komunikacyjne , jak to zbliży , nas bytomian do stolicy aglomeracji . Takie swoiste komunikacyjne okno na świat , to dlaczego czuje się jak w dziurze zabitej dechami . Przy okazji przedłużającego się remontu zlikwidowano linię tramwajową , jedyną często możliwość dojazdu do Bytomia lub innych ościennych miast , dla mieszkańców Łagiewnik .Inne miasta tworzą skanseny industrialne , zabytkowe kopalnie , my jako miasto powinniśmy utworzyć skansen - jak się budowało cud komunikacyjny . Przewodnikami będą odpowiedzialni za chaos ludzie z MZDiM , oraz nasi włodarze . Wstęp proponuję wolny ,tak aby wszyscy zdołali zwiedzić nasz cyrk - tak ku przestrodze . Skansen byłby otwarty bezterminowo , bo jak sądzę , bo jednym zakończonym armagedonie komunikacyjno-inwestycyjnym , zaraz będziemy mieć kolejny .
Kolejną sprawą godną zauważenia w roku 2009 , był rozstrzygnięty konkurs , na nowe logo Bytomia . Co prawda jest potrzebna dogrywka do konkursu , tym razem musimy ustalić " co artysta miał na myśli " , tworząc swoje dzieło . Nie czepiałbym się gdyby chodziło o dzieło podpisywane przez samego autora , tak czynią np malarze , ale w tym przypadku pod nową symboliką , podpisujemy się wszyscy . W związku z tym , ja chciałbym wiedzieć co podpisuję , a patrząc na nowe logo , jak wielu z nas , mam wątpliwości co do moich zdolności interpretacyjnych . Szczerze ich zazdroszczę Panu prezydentowi , oraz wszystkim tym , którzy rozumieją to co widzą .
Innym istotnym wydarzeniem w naszym mieście , które miało miejsce w upływającym szybkimi godzinami roku 2009 , było ogłoszenie przez Pana prezydenta katastroficznej prawdy " mamy kryzys - ratuj się kto może " . W konsekwencji tego odkrycia padło wiele planowanych inwestycji w naszym mieście , do najgłośniejszej należy zaliczyć wypadnięcie inwestycji związanej ze stadionem Polonii Bytom .
Tłumaczenia Pana Koja w tym temacie są rodem z tłumaczeń jego kolegów z PO , w sprawie afery hazardowej . Na pytania , poprzez które pytający pragnie uzyskać wiedzę , jakie inwestycje miały być poczynione na stadionie , pytający milczy . A pytania nie są z czapy , dotyczą kwoty około 10.000.000 zł , bo skoro ktoś mówi , że nie zrobi czegoś , bo jest kryzys i nie ma pieniędzy w kasie , to jak rozumiem był to takich inwestycji przygotowany dużo wcześniej . Są projekty , dokumenty , rozstrzygnięte przetargi , wyłonieni wykonawcy , ustalone kalendarium prac na obiekcie , w który mieliśmy wpakować już w roku 2010 , wspominane miliony . Zainteresowany pyta , a pytający milczy , to milczenie jest znamienne . Bo jak się nie ma nic do powiedzenie , to trudno coś sensownego wymyślić , w tym przypadku milczenie jest złotem . A całą sytuację zwala się na kryzys , wygodne , prawda ?
Szkoda że ten kryzys nie przeszkodził w wydawaniu pieniędzy na swoistą promocje osoby prezydenta i jego otoczenia . Bo czym jest np, Bytomska gazeta miejska , która powiela to co jest w Życiu Bytomskim ( z wyjątkiem słów gorzkiej krytyki , kierowanej pod adresem obozu władzy ),lub też to co znajduje się na oficjalnej stronie Ratusza ? Czym jest wkładka w Dzienniku Zachodnim traktująca o Bytomiu , ale jedynie z perspektywy Pana prezydenta Koja , i jego subiektywnej oceny , czym jest sukces jego prezydentury ? Czym jest autopromocja w tym samym Dzienniku Zachodnim Pana Koja ( jak rozumiem osoby prywatnej , a nie jako prezydenta Koja , w tej materii , wciąż poruszamy się w sferze domysłów ) , przedrukowującego swoje wpisy z bloga . W tych wszystkich działaniach , kryzysu nie było , kasa się znalazła , szkoda że zabrakło jej na inne sprawy .
Ciąg dalszy nastąpi , już wkrótce .

poniedziałek, 28 grudnia 2009

2009 - początek podsumowań.

Rozpoczęliśmy ostatni tydzień roku , tradycyjny czas podsumowań , rankingów , ocen .
Jak rok 2009 wypadł z perspektywy Bytomia i jego mieszkańców , co zostało naprawione , a co zepsute . Co uległo poprawie , a co kompletnie się nie sprawdziło.
Swój ranking rozpocznę od słynnych kontenerów mieszkalnych , przemianowanych na Kojtenery . Na początku protestu mieszkańców przeciwko budowie osiedla kontenerowego , mało osób wierzyło w końcowy sukces naszych działań . Spora grupa osób mówiła , władza zrobi to co chce , było kilka przykładów skandalicznego zachowania radnych , kierujących nawet werbalne obelgi ,przeciwko osobom mających odwagę mieć inne zdanie niż władza i jej polityczne zaplecze . Ale finał jest w pewnej części pomyślny . Jak pamiętacie , kontenerów miało być 90 , a nawet więcej , miało być nawet kilka lokalizacji takich osiedli . W efekcie naszego protestu , po licznych naciskach , prezydent Koj wycofał się z 90 kontenerów na rzecz niespełna 20 , oraz zdecydował się na bardziej humanitarną formę mieszkalnictwa socjalnego, jaką są galeriowce . Nie jestem oczywiście do końca usatysfakcjonowany z naszych wysiłków , ale obiektywnie na dzień dzisiejszy , aktualne działania Platformy , Wspólnego Bytomia , oraz prezydenta Koja , uważam za nasz sukces . Jestem przekonany , że gdybyśmy pozostali w domach , gdybyśmy nie odważyli się na wszystkie te działania które miały miejsce , pikiety , listy , petycje , wywiady , reportaże , do dzisiaj osiedle już by funkcjonowało , a liczbę kontenerów ograniczałby jedynie areał działki na której stoją . A tak koszty związane z likwidacją osiedla będą zdecydowanie niższe . To nasz sukces mijającego roku .
Niestety w przypadku zamiarów likwidacji Zespołu Szkół Specjalnych nr 4 , nie mieliśmy tyle szczęścia . Szkoła została zlikwidowana , uczniowie musieli przenieść się do innych placówek , które jak twierdzą ich rodzice , nie do końca spełniają ich oczekiwania . Problem polega na tym , że w tym przypadku , odbudowanie takiej placówki edukacyjnej , może okazać się przedsięwzięciem trudnym do zrealizowania , a nawet wręcz niemożliwym . Szkoda która ,wg mnie oraz wg wielu fachowców , została wyrządzona dzieciom , potrzebującym specjalnego traktowania chyba już nigdy nie zostanie naprawiona . To w znaczny sposób obciąża bilans 2009 .
Jak napisałem w tytule , to początek podsumowań mijającego 2009 , w kolejnych odsłonach będę się dzielił kolejnymi przemyśleniami .

poniedziałek, 21 grudnia 2009

Wesołych Świąt.

W tym specyficznym dla nas wszystkim okresie , pragnę złożyć wszystkim swoim czytelnikom , tym którzy tu zaglądają jedynie sporadycznie , i tym którzy zaszczycają mnie swoją obecnością każdego dnia , najserdeczniejsze życzenia świąteczne . Mam nadzieję że okres świąt przyniesie chwilę wytchnienia i radości , że grono rodzinne zebrane przy świątecznym stole napełni nas wiarą i nadzieją . Łamiąc się z Wami wszystkimi opłatkiem ,wierzę że kiedyś nadejdzie czas normalności , czas gdzie znowu ważne będzie nie tylko " mam " , ale " jestem " . Czas kiedy znowu będziemy dla innych , a nie jedynie dla siebie . Czas gdzie życie będzie ŻYCIEM , a nie targowiskiem próżności .
Kochani , wszystkiego najlepszego .

piątek, 18 grudnia 2009

Śnieg , pada śnieg , ratuj się kto może .

To już jest nudne , jak co roku padający śnieg w zimie , kogoś zaskoczył Praktycznie stanął cały kraj , Bytom poniekąd też . W tym roku jest trochę lepiej , bo śnieg zaskoczył również Francuzów , Niemców , jednym słowem jesteśmy w doborowym towarzystwie .
A tak serio , czy nie można by coś w końcu z tym zrobić , tak to poukładać żeby nic nas nie zaskakiwało .Bo nawet jak uporamy się z odśnieżeniem dróg krajowych , tych ulic którymi porusza się największa ilość aut , to i tak pozostają miejsca na ich peryferiach . Najczęściej są to ulice zlokalizowane na osiedlach , w dzielnicach , tam pług czy piaskarka dociera na końcu , jak w ogóle dociera .
Są kraje , w których śnieg to codzienność , które problem odśnieżania rozwiązały troszkę inaczej . Tam mianowicie władze miejskie , sprzedają odcinki dróg w celu ich odśnieżania mieszkańcom danej miejscowości , oczywiście tym którzy posiadają odpowiednie pojazdy zdolne do takich zadań . W skrócie , takie do których można przypiąć pług . Oczywiście że do takich celów można i należy wynajmować w pełni profesjonalne podmioty , mające odpowiednie zaplecze sprzętowe , które podoła zadaniom utrzymania np dróg krajowych w stanie przejezdności . Ale na drogach osiedlowych lub też drogach zlokalizowanych w dzielnicach , rozwiązanie które proponuję , a które sprawdza się u innych , można śmiało zastosować . Od dawna proponuję spojrzenie na zadania Gminy trochę z innej perspektywy , z perspektywy ,po pierwsze efektywności realizacji tych zadań , po drugie z ich kosztów . Przy odśnieżaniu naszych dróg , ulic , uliczek , placów i placyków , można wykorzystać np Spółdzielnie Socjalne , które posiadając odpowiedni sprzęt spokojnie podołały by takiemu wyzwaniu . Ale nie tylko , zwykli obywatele również w moim pomyśle mogliby realizować takie zadania ,na pozytywny efekt nie musielibyśmy zbyt długo czekać .
Pomysł poddaję pod osąd tych , od których zależy stan naszych szlaków komunikacyjnych .

środa, 16 grudnia 2009

Polska - cnota utracona .

Kilka dni temu usłyszałem wiadomość o polskich obozach pracy . W pierwszej chwili myślałem że to zapewne grubo przesadzona informacja , ale po wysłuchaniu relacji kobiet , o tym jak były traktowane przez swojego pracodawcę , byłem zdziwiony , że w takim Kraju jak Polska , szczycącym się swoim wkładem w budowę światowego ładu demokratycznego , mogą się dziać takie rzeczy . Kobiety przyjechały do Polski z Tajlandii , nie były to pracownice na tzw pracę na czarno , nic z tego , była to legalna praca załatwiana przez legalnego pośrednika . Problem polega na tym że pracodawca był nie do końca legalny , przynajmniej w zakresie uczciwości wobec osób zatrudnionych . Praca która wykonywali tam zatrudnieni pracownicy trwałą kilkanaście godz , siedem dni w tyg. Właściciel firmy nie niestosownego nie widział w całym procederze , jego oświadczenie brzmiało " na wakacje tutaj nie przyjechali " . Zresztą , jak ujawniają media , nie jest to odosobniony przypadek istnienia tzw polskich obozów pracy . Dlaczego o tym piszę , bo wydaje mi się to nie do pomyślenia , że w kraju , gdzie tak wielu nazywa się zbawcami świata , tak wielu czyni innym tyle zła . Ci ludzie przyjechali tu za lepszym jutrem dla siebie i swoich bliskich , spotkało ich upokorzenie i upodlenie . Nie wiele w takim razie różnimy się od republik bananowych w tym zakresie , tam człowiek , nawet człowiek pracy , nie wiele znaczy , tyle co nic . Tam liczy się jedynie zysk i kasa , szkoda że potrafimy tak szybko doszlusować do wątpliwych standardów . Najzabawniejsze że to wszystko dzieje się w Polsce , kraju , gdzie tak wielu tak wiele mówi o miłości wobec innych . Mniej frazesów w gębie , a więcej dbałości o innych na co dzień .

czwartek, 10 grudnia 2009

Apel

Poniżej przedstawiam apel internautki zamieszczony na blogu Pana Koja . Umieściłem go u siebie , ponieważ identyfikuje się z tym apelem. Sam kilkakrotnie zadawałem to pytanie , ile nas to kosztuje . Cieszę się że nie jestem sam w tym pytaniu . Mam też nadzieję że autorka wpisu ( sądzę to po niku ) nie obrazi się na mnie za mój czyn .





APEL do: imiennie - pp. J. Rogowskiego, M. Biedy, J.K. Czubaka, R. Delewskiego, P. Kardasza, A. Krawczyka, M. Kurzątkowskiego, M. Napierały, J. Paczochy, P. Patonia, S. Wawer, M. Wołosza, K. Wójcika czyli Komisji Finansów, Rozwoju i Promocji Miasta RM.

Apelujemy do Was o zgłoszenie, na najbliższej sesji RM, wniosku do prezydenta Piotra Koja o przedstawienie szczegółowego rozliczenia kosztów autopromocji, którą nazywa się promocją miasta.
Dokument powinien zwierać rozliczenie kosztów reklamy prezydenta w Dzienniku Zachodnim, w gazetce wydawanej przez UM i innych mediach oraz wydatków na uczestnictwo prezydenta w licznych imprezach, które są bezustanną akcją wyborczą i autopropagandową.

Wszelkie działania w tym zakresie są na żenującym poziomie, często przynoszą miastu wstyd (a niekiedy kompromitują Bytom na zewnątrz) i służą jedynie do autopropagandy pana Piotra Koja.
Wielu mieszkańców Bytomia jest ciekawych, czy te działania są w całości płacone z kasy miejskiej i ile to kosztuje.
Na bezpośrednie pytania w tej sprawie prezydent nie reaguje, zbywa je ironicznym uśmieszkiem.

Proszę Was in gremio, o publiczne przedstawienie w tym miejscu - lub innym przez Was wskazanym - przedsięwzięć, jakie zamierzacie podjąć w tej sprawie; co zamierzacie zrobić, by ukrócić to marnotrawstwo NASZYCH pieniędzy, służące li tylko nachalnej autopropagandzie osoby prezydenta.

Jesteście, Drodzy Państwo, przedstawicielami bytomian i chyba czuwacie nad miejskimi wydatkami oraz potraficie wyznaczyć właściwy sposób promocji Bytomia.

Odzew na ten apel, lub brak imiennej odpowiedzi, pozwoli nam określić Waszą troskę o budżet miejski i wizerunek naszego miasta. Będzie to również odpowiedź, na kogo trzeba głosować w najbliższych wyborach.
Z poważaniem.

~aśka, 2009-12-10 14:07

środa, 9 grudnia 2009

Ruiny ? Jakie ruiny.

Bardzo mi się spodobała reakcja prezydenta Koja , na pojawienie się w internecie strony poświęconej bytomskim kamienicom w ruinie .
Na tyle mi się spodobała ,że postarałem się o przypomnienie sobie , mnogości wypowiedzi , wtedy opozycjonisty Piotra Koja , na temat który go tak poruszył . Ten sam Piotr Koj wykorzystywał do walki politycznej niemal te same zdjęcia , tych samych budynków , będących w opłakanym stanie . Wtedy takie zachowania były dozwolone , pożądane i konieczne , głównie jak widać do jedynie wygrania wyborów . Dzisiaj Pan prezydent !!!! Piotr Koj mówi o braku wiedzy z zarządzania zmianami - super , szkoda że wtedy nie dostrzegał tak wielu niuansów , wtedy , to znaczy w czasie kiedy z taką ekscytacją przemawiał o nieudolności władzy . Nie chcę tutaj usprawiedliwiać wielu zaniechań minionych lat , nie chcę teraz szukać winnych , zrobię to w stosownym czasie . Ale chciałbym jedynie przypomnieć jeden z grzechów zaniechania Pana Koja , ściśle związany z kamienicami bytomskimi . Poprzednicy pozostawili świetnie napisany projekt , dzięki któremu Bytom miał pozyskać grube miliony na nic innego , jak na rewitalizację ścisłego centrum oraz śródmieścia . Pamiętam jak dziś , że Pan Koj osobiście powołał zespół ,który miał wytypować pierwsze kilkadziesiąt kamienic , które miały być wyremontowane za unijne środki . Co się stało ? Duże NIC , zespół umarł śmiercią tragiczną na polu walki Pana Koja z aparatem i pomysłami poprzedniej ekipy , projekt podzielił los zespołu . W rezultacie nie mamy obiecanych i realnych do wykonania remontów , mamy za to sprzedaż wszystkiego co się da z nieruchomości, będących w gestii miasta . Mam nieodparte wrażenie , że jak ktoś robi coś jedynie dla samego efektu , w tym wypadku była to wygrana w wyborach , to robi to jedynie dla siebie , nie dla wszystkich . Inną sprawą jak szybko Panu prezydentowi zmienił się punkt widzenia na wiele spraw i na wielu ludzi . Czyżby chodziło o miejsce siedzenia ?

wtorek, 8 grudnia 2009

Lepiej pięknym i bogatym być .

Pięknym , młodym i najlepiej bogatym , to marzenie wszystkich , no może prawie wszystkich . Ale życie , jak mówią starzy górale, to nie bajka , i w życiu tak łatwo nie jest . Jeden z moich czytelników o wdzięcznym pseudonimie GREENHELL polecił mi coś lekkiego do czytania , wziąłem radę do serca i czytam - bloga Pana prezydenta , i to co przebija z większości postów tam zamieszczonych , można zobrazować pierwszym zdaniem z mojego tekstu . A to się Pan prezydent obraża na jakąś miejską gazetę , a to pretensję do dziennikarzy tejże nijakiej gazety . Innym razem wyraża swoje niezadowolenie z reklamującego swoją stronę internetową radnego opozycji , teraz Pan prezydent wydał opinię na temat obrazoburczej strony internetowej pokazującej bytomskie ruiny . No właśnie , wydał opinię , wyraził swoje niezadowolenie , skomentował , obraził się na rzeczywistość . Ale tak to już jest że osoby sprawujące władzę , powinny , a nawet jest to ich obowiązkiem , rozliczyć się z tego co obiecały ,tym wszystkim którzy oddali na nich swój wyborczy głos. Trochę śmiesznie brzmią pojękiwania prezydenta , opowiadającego jaki to ciężki kawałek chleba ta prezydentura . Jak to czuje się Pan prezydent nie doceniony , a tyle wysiłku wkłada aby dobrze zrobić - wszystkim wokół . Panie prezydencie , skoro jest tak trudno to ogarnąć , może warto zrezygnować , proszę już dzisiaj , najpóżniej jutro ogłosić swój zamiar niekandydowania w roku 2010 . Przypuszczam że wtedy Pan naprawdę zrobi wielu dobrze . Kurcze , jak tutaj nie krytykować , skoro krytyka sama ciśnie się na usta . Zawalone remonty dróg , wyłanianie wykonawców , którzy nie potrafią sobie poradzić z położeniem asfaltu na długości zaledwie kilkudziesięciu !!!! metrów bez mała od paru miesięcy . Mówię tutaj nie o Pl.Wolskiego , ale o maleńkiej uliczce Łokietka . W ramach modernizacji kanalizacji miejskiej , została zlikwidowana nawierzchnia drogi , taka była potrzeba . Kanalizacja została dawno temu wykonana ( można rzec że za Łokietka na Łokietka ) a droga jest nie zrobiona w całości aż do dzisiejszego ranka . A jak mówię , jest to zaledwie kilkadziesiąt metrów prostego odcinaka drogi . A więc cóż mówić o remontach , gdzie stopień trudności jest o wiele większy - nazywamy to katastrofą . Nie wiem jak to robią np w Katowicach , że im udaje się wyremontować newralgiczne węzły komunikacyjne w 7 ( siedem ) dni . Może warto zadzwonić do Pana Uszoka i zapytać , Panie prezydencie , kto pyta nie błądzi . Może też wtedy nie nosiłby się Pan z likwidacją wydziału komunalnego , wydziału który stanowi jeden z najistotniejszych elementów w strukturze samorządowej . Może chaos który panuje w ostatnich miesiącach w Bytomiu , jest spowodowany takimi zamiarami . Co oznacza likwidacja doświadczonej komórki ,Pan już wie po likwidacji wydziału do spraw strategii . W efekcie Pańskich działań praktycznie nie pozyskujemy środków unijnych na realizację inwestycji , a to czym Pan się chwali , wynika z realizacji projektów pisanych w czasach ,kiedy Pan kontestował wszelkie działania poprzedników . Ale wróćmy do komunalki , sądzę że taniej , efektywniej , skuteczniej , byłoby zwolnienie Pana Maciejczyka z zajmowanego stanowiska . Jako wiceprezydent , odpowiedzialny za inwestycje w naszym mieście oraz ich realizację , kompletnie się nie sprawdził . Trudno dostrzec jasne punkty w poczynaniach Pańskiego zastępcy , same wtopy , a to pomysł z prywatyzacją PEC-u , a to rozwiązywanie problemów mieszkaniowych poprzez budowę osiedli kontenerowych , o to realizowana w tempie rekordowym modernizacja Łagiewnickiej , Świętochłowickiej , Pl. Wolskiego , modernizacja stadionu piłkarskiego ( a raczej jej brak ) , likwidacja linii tramwajowej numer 7 . To kilka jedynie ostatnich " SUKCESÓW " Pana Maciejczyka , a te wcześniejsze to np prywatyzacja ZLA , z prokuratorem w tle . Tak jak już napisałem wcześniej , proszę pomyśleć o zmianach na stanowiskach swoich zastępców , cudów to nie przyniesie , ale może maleńką poprawę .

piątek, 4 grudnia 2009

Zamiast .

Tak to już jest że jak się nie ma własnych sukcesów , to szuka się tematów zastępczych . W przypadku Donalda Tuska - premiera jest to pseudo dyskusja na temat zmian w Konstytucji . Tej samej Konstytucji w której miedzy innymi jest gwarancja swobód obywatelskich , w tym swobody w sferze światopoglądowej , religijnej . Prezydent Koj również poszedł w ślady swego wielkiego szefa i zamiast zajmowania się sprawami bieżącymi , dotyczącymi Bytomia , poszedł w wielka polityką , skupiając się na mitycznej walce Lewicy z Kościołem . Gwoli wyprostowania błędnych myśli Pana Koja , poświęcę kilka zdań temu tematowi . Czuję się do tego podwójnie uprawniony , po pierwsze dlatego że jestem z Lewicy i sam jako członek zarządu krajowego Sdpl ,wystąpiłem z projektem np likwidacji Komisji Majątkowej , która zwraca bez opamiętania kościołowi wszystko co ten ostatni chce . Po drugie jako człowiek wierzący , podpisuję się również za przestrzeganiem Konstytucji w wymiarze prawa obywateli do wolności światopoglądowej . Z tym wiąże się np nie umieszczanie symboliki religijnej w tzw miejscach publicznych . Miejscami publicznymi są , nie tylko wg naszej Konstytucji , ale również wg Trybunału Praw Człowieka , publiczne szkoły , placówki administracji państwowej i samorządowej , publiczne szpitale i temu podobne miejsca . Taki stan rzeczy gwarantuje nam, obywatelom RP Konstytucja . Nie ma to nic wspólnego z rugowaniem Krzyża z szerokiej przestrzeni publicznej , to oznacza że nikt nie będzie demolował Krzyża na Giewoncie , nikt nie będzie po zmroku ściągał Krzyży z kościołów . Nikt nigdy tego nie zrobi . Taki jest sens orzeczenia Trybunału , taki jest sens zapisów Konstytucji RP . Szkoda że Pan prezydent Koj zamiast zajmować się Krzyżami , Komisjami , nie pomyśli o sprawach bardziej przyziemnych , przynajmniej z jego punktu widzenia , jak np korelacji remontów bytomskich szlaków komunikacyjnych . Do już istniejących , doszedł remont sieci wodno-kanalizacyjnej na kolejnym głównym trakcie komunikacyjnym , a mianowicie na Piłsudskiego . Na miejscu Pana Koja nie zajmowałbym się sprawami zamiarów Lewicy w sprawie słusznej likwidacji Komisji Majątkowej , do spraw zwrotów majątków kościelnych , na to jak sądzę przyjdzie czas niebawem , nawet bez troski Pana prezydenta . Na szczęście dla bytomian , nie mamy póki co takich zmartwień .Pomyślałbym natomiast bez zbędnej zwłoki , np o środkach na modernizację stadionu , a nie jedynie dorzucać się do puszki kwotą 50 zł . Proponuję po raz kolejny , rezygnację z autopromocji w Dzienniku , zaoszczędzimy znacznie więcej złotówek , które Pan prezydent będzie mógł przeznaczyć na rzecz stadionu . Zamiast pustych debat na temat średniej z religii na maturze , proszę się pochylić nad naszym miastem i jego problemami .

czwartek, 3 grudnia 2009

Kliknij i pomagaj

www.pajacyk.pl . Jeśli nie masz innych możliwości , a chcesz się podzielić kawałkiem swojego dobrego serca , wejdż na stronę , kliknij na brzuszek i daj troszkę szczęścia innym . W Polsce , naszej Polsce wciąż głodują dzieci !!!!!

środa, 2 grudnia 2009

Plac Wolskiego - eseju ciąg dalszy .

Bytom w ostatnim czasie stał się liderem pod względem rozwiązań komunikacyjnych związanych z przebudową Pl. Wolskiego , ulic , Łagiewnickiej , Świętochłowickiej , Zabrzańskiej , Konstytucji . Bycie liderem w tym przypadku nie jest niestety powodem do dumy , remonty przeprowadzane są praktycznie w jednym czasie , z ogromnymi opóznieniami , sięgającymi nawet pół roku . Tak jest w przypadku Łagiewnickiej i Świętochłowickiej , których termin oddania do użytkowania oddalił się w okolice Maja 2010 !!!! Ale tych prawd oczywistych dzisiaj już nikomu nie trzeba objawiać , widać je nawet z perspektywy warszawskiej , słyszałem że sam Prezydent Kaczyński zastanawia się nad wizytą w Bytomiu 4 Grudnia , obawiając się utknięcia w korku komunikacyjnym . Chociaż to akurat powinno przemawiać za przyjazdem , wszak Prezydent z PiS- u miałby namacalny dowód jak nieudolnie rządzi prezydent z Platformy Obywatelskiej wspierany przez koagulanta ze Wspólnego Bytomia .
Stojąc codziennie w korku na Kolejowej , Pl. Wolskiego , mam okazję nie tylko podziwiać tempo prac przy tej inwestycji , zauważam również że pomysłodawcy remontu Pl. Wolskiego idą w kierunku nowego rekordu , tym razem chodzi o nasycenie sygnalizacją świetlną jednego metra drogi . Na krótkim odcinku drogi, jaką trzeba przebyć od skrzyżowania Kolejowej z Wyczółkowskiego do Karola Miarki ,naliczyłem aż 5 ( słownie pięć ) sygnalizatorów świetlnych , biorąc pod uwagę sygnalizację kierującą wyjazdem z dworca autobusowego to prawdziwy rekord świata . Konia z rzędem temu kto jest wstania sensownie zestroić taki ogrom sygnalizatorów . Obym się mylił , ale po paraliżu , albo jak chcą inni , armagedonie komunikacyjnym , już niebawem może nas czekać klęska oświetleniowa . Liczę na to że firma obsługująca Bytom pod tym względem , sprosta wymaganiom nie tyle inwestora - on już swoje kwalifikacje pokazał , co zwykłych użytkowników bytomskich szlaków komunikacyjnych . Sprosta w taki sposób aby nie przypominało to szlaku karawan przez pustynię , widoki fajne , ale komfort żaden .

wtorek, 1 grudnia 2009

Mówmy o Bytomiu .

Tak to już jest że krytyka boli , zwłaszcza krytykowanego , ale bezmyślnością graniczącą z głupota , jest polemizowanie z krytyka za pomocą półprawd . Odnoszę się w tym miejscu do polemiki Piotra Koja z tekstami traktującymi sprawę zlikwidowanej ( mam nadzieję że jedynie czasowo ) linii numer 7 . W różnych tekstach , w tym i moim , problem ten był poruszany , były tez przedstawiane przyczyny likwidacji linii tramwajowej łączącej Łagiewniki z resztą świata . Przyczyny i błędy zarazem tego stanu rzeczy , ze zdziwieniem więc przeczytałem na blogu Piotra Koja , że nieprawda jest to co nie którzy piszą o linii numer 7 . Jakie to są nieprawdy , jedną z nich jest niedotrzymanie obietnicy przez Tramwaje Śląskie załatwienia finansowania remontu i modernizacji wzmiankowanej linii , a kto pytam się pisał że finansowanie miało być w 100 % pokryte ze środków własnych Gminy . Powtórzmy raz jeszcze , projekt zakładał sfinansowanie inwestycji w 50 % z pieniędzy za wykup akcji Tramwai Śląskich przez Bytom , drugie 50 % Tramwaje miały pozyskać z Unii Europejskiej . Tyle tylko żeby to zrobić , musiało być zapewnienie finansowania tych nieszczęsnych pierwszych 50 % , które głosami radnych PO i WB zostały wycięte z budżetu . Pytam się więc , co jest w tym niejasnego , pytam się kto dał plamy , kto zawinił , kto jest winien faktu nie istnienia linii numer 7 . Czas skończyć z zasadą , oni sobie my sobie , takie myślenie jest wbrew nam wszystkim . A tak przy okazji czytania tekstów Piotra Koja tłumaczących coś czego się nie da wytłumaczyć , wpadło mi do głowy kilka pomysłów na temat Bytomia .

Pierwszym z nich jest np zwiększenie uprawnień uchwałodawczych dla mieszkańców . Jeśli projekt obywatelskiej uchwały zdobyłby np 3000 podpisów , radni byliby zobligowani do wniesienia go pod obrady Rady Miasta . Nie można byłoby stwierdzić że coś jest ważniejsze , a inna sprawa jest mniej istotna z punktu widzenia rozwoju miasta .
Inną sprawą ,która przyszła mi do głowy po obserwacji różnych dorażnych manipulacji , przy budżecie Gminy jest zwiększenie kompetencji obywatelskich dotyczących monitorowania wydatków budżetowych . Można byłoby to robić za pośrednictwem np różnych organizacji społecznych . Pozwoliłoby to na upowszechnienie wszystkich spraw związanych z realizacją budżetu naszego miasta , a przy okazji budżet zostałby w pewien sposób odczarowany .

Mam też kilka przemyśleń na temat bezpieczeństwa ,tematu który dotyczy nas wszystkich . Zauważyliście zapewne pojawiające się na naszych taksówkach zmiany , zmiany powierzchowne , nie wpływające ani na komfort jazdy , ani na cenę przejazdu . A ja mam propozycję umieszczenia w bytomskich taksówkach przycisku bezpieczeństwa , urządzenie powinno być połączone z Policją , tak aby właściwe organy miały szanse na szybką interwencję . Przycisk byłby podłączony do sieci GPS , gdyby można jeszcze zainstalować kamery na taksówkach , mielibyśmy mobilny monitoring . Sądzę że propozycja byłaby przyjęta bez szemrania , nawet jak w pakiecie taksówkarze otrzymaliby nowe logo do wyklejenia swoich aut .

Przyjemne i pożyteczne można by rzec . Co przeszkadza aby rządzący pomyśleli trochę o Bytomiu , jednym zapewne myślenie o tym czy jest się koalicjantem czy koagulantem , drugim , gdzie się bawić przed początkiem adwentu . A nam pozostaje wypatrywać roku 2010 .

Przeczytane w necie .

Przeczytane: koagulacja

Pod frapującym tytułem „Jesteśmy koagulantem” można w „Życiu Bytomskim” z dnia 23 XI 2009 r. przeczytać wywiad z prezesem Stowarzyszenia Wspólny Bytom Marianem Stajno.
Lektura wywiadu z szefem stowarzyszenia, którego Klub Radnych wspólnie z radnymi Platformy Obywatelskiej stanowi zaplecze polityczne Prezydenta Piotra Koja (PO) może zadziwić każdego bystrego obserwatora posiedzeń bytomskiej Rady Miejskiej. Okazuje się, bowiem, że radni Stowarzyszenia Wspólny Bytom głosują bardzo niechętnie za pomysłami Prezydenta Miasta wprowadzającymi w Bytomiu chaos i bałagan. Dlaczego popierają lawinowy wzrost zadłużenia i różnego rodzaju nieprzemyślane pomysły Piotra Koja i jego kolegów ? Oddajmy głos Marianowi Stajno: „Włączamy się w podejmowanie trudnych decyzji, bo nie jesteśmy tchórzami”. Aby zawrzeć koalicję, którą współtworzą radni Stowarzyszenia Wspólny Bytom złamano obowiązującą w bytomskim samorządzie od prawie dwudziestu lat demokratyczną zasadę, według której opozycja posiada przedstawiciela wśród wiceprzewodniczących Rady Miejskiej. Był to efekt żądań personalnych radnych Stowarzyszenia Wspólny Bytom. Tyle na początku kosztowała ich odwaga.
Jak Stowarzyszenie Wspólny Bytom ocenia Prezydenta Koja ? Opinia wyrażona przez prezesa Stajno, zaskakująco nie odbiega od wypowiadanej przez wielu mieszkańców Bytomia: „Nasza ocena prezydenta jest negatywna. Uważamy, że się nie sprawdził i przegrał swoją szansę”. Co powoduje, że mimo wszystko radni stowarzyszenia popierają Piotra Koja ? „Jesteśmy po prostu czymś w rodzaju bufora pomiędzy partią rządzącą a mieszkańcami”. Czyli uczestnictwo radnych Stowarzyszenia Wspólny Bytom w koalicji rządzącej nie powoduje odpowiedzialności za rządzenie.
O co więc chodzi w koalicji Platformy Obywatelskiej i Stowarzyszenia Wspólny Bytom ? Ludowe powiedzenie mówi – jak nie wiadomo, o co chodzi, pewnie chodzi o pieniądze. Po zawarciu koalicji wszyscy radni Stowarzyszenia Wspólny Bytom objęli funkcje w Radzie Miejskiej, członkowie stowarzyszenia znaleźli się we władzach miejskich spółek: Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego, Zakładu Budynków Miejskich i Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Wszystkie te funkcje można przeliczyć na wynagrodzenie z publicznej kasy.
Odpowiedź na pytanie: „O co chodzi z koalicją ?”, wydaje się, więc prosta. Platforma Obywatelska w Bytomiu kupiła sobie koalicjanta – czy też raczej .... koagulanta.

Żródło www.lid.bytom.pl

czwartek, 26 listopada 2009

Tramwaj widmo .

Jak już wszyscy zauważyliśmy trwa remont ulicy Łagiewnickiej i Świętochłowickiej . Remont który w zamyśle miał nas przybliżyć do DTŚ , w konsekwencji nieudolności inwestorskiej bytomskich władz , tak naprawdę odciął nas od reszty świata , na szczęście dla nas jedynie w wymiarze komunikacyjnym . Ale przy okazji remontu ulic miała zostać zmodernizowana linia tramwajowa nr 7 , linia która jest niezbędna dla właściwej komunikacji Łagiewnik z Bytomiem oraz innymi ościennymi miastami . No właśnie , miała być remontowana , jak wiele innych rzeczy miało być , i co , i nie będzie . Oczywiście z punktu widzenia Pana Koja i jego podwładnych jest oczywiście winowajca , tym razem nie jest to znienawidzony Wójcik , tudzież jego koledzy z pod znaku Lewicy , ale Tramwaje Śląskie . To ta wstrętna firma odmówiła sfinansowania modernizacji 7 , to Tramwaje Śląskie nie zapewniły pozyskiwania środków zewnętrznych niezbędnych do przeprowadzenia inwestycji . I w ogóle to nie my tylko oni . Tak z grubsza wygląda tłumaczenie prezydenta Koja , czyli jak zwykle . A jak wygląda sprawa z punktu widzenia faktów , Rada Miasta, głosami radnych Platformy Obywatelskiej oraz Wspólnego Bytomia przegłosowali uchwałę przesuwającą środki na zakup akcji Tramwai Śląskich na rok 2011 , środki te były niezbędne do zagwarantowania w wysokości 50 % kosztów inwestycji . Brakujące 50 % Tramwaje Śląskie miały pozyskać ze żródeł zewnętrznych . W konsekwencji niefrasobliwej polityki finansowej prezydenta Koja mamy nie tylko dług w wysokości prawie ćwierć miliona zł , ale od dzisiaj również tramwaj widmo . To kolejny sukces Piotra Koja w procesie zmian Bytomia na lepsze . W temacie tramwai , a dokładnie ich likwidacji Piotr Koj dumnie naśladuje prezydenta z Gliwic Pana Frankiewicza . Dzisiaj został ogłoszony inny sukces który na wczorajszej sesji Rady Miasta przegłosowali wspólnie radni PO i Wspólnego Bytomia , będziemy mieli wyższe podatki lokalne , zapłacimy więcej za psa , zapłacimy więcej za nieruchomości , w ogóle będziemy płacić więcej prawie za wszystko. Obawiam się że może to się skończyć szarą strefą w dziedzinie posiadania czworonożnego przyjaciela.

środa, 25 listopada 2009

Fedak w akcji .

Pani minister Fedak oraz jej ministerstwo odkryło sposób na zmniejszającą się liczbę urodzin w Polsce . Pomysł co prawda nie jest specjalnie odkrywczy , ale pokazuje w jak nie realnym świecie żyją politycy . Sposobem na zwiększenie rozrodczości Polek i Polaków mają być nowe zasiłki tzw becikowe . Ich wysokość ma zależeć od ilości dzieci , za szóste z kolei dziecko para , albo samotna mama będzie pobierać prawdziwą fortunę . Piszę to oczywiście z dużą dozą ironii , jak można wypuszczać z ministerstwa spraw " wrażliwych " takiego gniota . Pani minister zamiast przedstawić prawdziwy program społeczny , mający na celu praktyczną i faktyczną pomoc dla rodzin , osób mających jedno lub też kilkoro dzieci , proponuje zwykłą zapomogę , która tak naprawdę niczego nie załatwi . Jest to jedynie atrakcyjna propozycja dla osób które swoje macierzyństwo nie traktuje serio . Dla normalnych rodziców rodzicielstwo i wszystkie problemy z tym związane zaczynają się dopiero tuż po urodzeniu dziecka . Najpierw jest to wyprawka , w tym punkcie jednorazowe becikowe może co nieco ułatwić , z naciskiem na co nieco , ale co dalej , przedszkole - brak wsparcia ze strony Państwa czy Samorządów , Szkoła - to samo , wszystko niby bezpłatne , ale tylko w teorii . Jak doliczymy do tego koszty utrzymania dziecka , ewentualne choroby i wydatki z tym związane , idące za tym problemy w pracy , wszak mamy kapitalizm , mama czy tato wychowujący małego szkraba nie jest pożądanym pracownikiem ,otrzymujemy obraz ogromu problemów z jakimi musi się zmagać polska rodzina chcąca mieć co najmniej jedno dziecko . Ale idżmy dalej , na tym kłopoty się nie kończą , w polskich realiach , chęć posiadania potomstwa równa się praktycznemu wyeliminowaniu jednego członka rodziny ( najczęściej mamy ) z życia zawodowego i społecznego . Jak dziecko jest maleńkie w grę wchodzą albo babcie ,jeśli chodzi o opiekę , albo opiekunka , jak jest babcia , to jest super , przypilnuje , ugotuje , zaopiekuje się jak swoim , i co istotne zrobi to wszystko z miłości . Opiekunka wymaga pensji na którą gdzieś trzeba zarobić , a pensja opiekunek do najmniejszych nie należy , becikowe niczego nie załatwia . A jak np rodzice chcieliby się kształcić to też jest problem co zrobić z dzieckiem , w Norwegi przy wyższych uczelniach funkcjonują przedszkola , w Polsce brakuje miejsc w normalnych takich placówkach a co dopiero mówić o przedszkolach lokowanych przy uczelniach utrzymywanych na koszt Państwa . A finansowo jak to wygląda , fatalnie , nie funkcjonują coroczne ulgi podatkowe dla rodzin z wielodzietnych , poza jednorazową ulgą podatkową próżno szukać jakiegoś fiskalnego wsparcia ze strony Państwa dla takich rodzin .Czekam więc na prawdziwy plan w tym temacie , taki który załatwiałby problem kompleksowo a nie traktował rodzicielstwa jak kontraktu zawartego z Rzeczpospolitą ,za który otrzymujemy żebraczy grosz .A na razie jedzmy do Francji , tam ostatnio jest najlepszy klimat na rodzenie dzieci .

poniedziałek, 23 listopada 2009

Sama goła prawda

Przy okazji akademii ku czci rządu warto przypomnieć Donaldowi Tuskowi kilka jego sztandarowych obietnic wyrażonych w sejmowym expose. Lektura palce lizać!

1. "Będziemy wspierać przedsiębiorczość. Wreszcie zmienimy prawo - i to jest twarda zapowiedź - które ludziom, przedsiębiorcom nie pomaga, a utrudnia działalność gospodarczą. Naczelną zasadą polityki finansowej mojego rządu będzie, w związku z tym, stopniowe obniżanie podatków i innych danin publicznych".

No właśnie. Jedyną zniesioną daniną publiczną i to przez przypadek jest abonament radiowo-telewizyjny. O jednym okienku aż szkoda mówić – miało być krócej, a jest gorzej niż było.

2. "Zdajemy sobie sprawę, że istnieje ryzyko spowolnienia gospodarki światowej, na co podobnie jak nasi poprzednicy, nie mamy wpływu. Dlatego wymaga to zmniejszenia deficyty tu w stosunku do projektu przedstawionego przez poprzedni rząd. Powtarzam: musimy podjąć wspólny wysiłek, aby zmniejszyć deficyt, biorąc pod uwagę niektóre wskaźniki światowe."

Taaa...52 miliardy złotych deficytu budżetowego to faktycznie sukces. Skoro premier spodziewał się kryzysu światowego to działania rządu są zdecydowanie niewystarczające. Cięcia w administracji spowodowały tylko chaos, a deficyt jest większy niż ktokolwiek przewidywał.

3. "W 2008 opracujemy i przedstawimy Wysokiej Izbie projekty zmian systemowych wspierających przedsiębiorczość".

Gdzie można by znaleźć jakieś konkrety? Bo minął rok i ciemno wszędzie, głucho wszędzie.

4. "Tam zaś, gdzie dzisiaj państwo pozostaje właścicielem – szczególnie dotyczy to spółek z udziałem Skarbu Państwa - przyjmiemy wreszcie jawny i otwarty nabór do rad nadzorczych oraz wybór członków zarządu w drodze konkursu, ale po to, by wycofać państwo z gospodarki, by uczciwi i kompetentni ludzie, a nie z nadania aparatu partyjnego, przygotowali większość z tych spółek do możliwie szybkiej prywatyzacji lub przekazania w dyspozycję samorządowi terytorialnemu. (.) w ciągu pierwszego półrocza przyjmiemy i ogłosimy czteroletni program prywatyzacji i ustalimy precyzyjnie wykaz spółek, które nie podlegając prywatyzacji, zostaną przekazane samorządowi."

No to już jest jawna kpina. Zapowiedzi godne prawdziwego liberała i tylko zapowiedzi. Niż z nich dzisiaj nie wynika, gospodarka jest ciągle w rękach państwa partyjnych kolesi.

5. "Przeznaczenie części dochodów z prywatyzacji na istotne cele dla obywateli, w szczególności na Fundusz Rezerwy Demograficznej, nazywany przez nas "Bezpieczną emeryturą", staną się podstawą odbudowywania społecznego przyzwolenia na prywatyzację."

Najpierw pada pytanie o dochody z prywatyzacji, a później o realne działania - rząd zamierza zgromadzone, i tak niewielkie, środki z funduszu przelać do ZUS w celu łatania dziury. Czy o to chodziło?

6. "Rozwiążemy problemy Przewozów Regionalnych"

Nie rozwiązali. Firma ma dzisiaj 620 mln długu, zablokowane przez komornika konta, a jej pracownicy grożą strajkami.

7. " Stworzymy mechanizmy, dzięki którym wszędzie w Polsce, także w małych miejscowościach i na polskiej wsi, ludzie będą mogli skorzystać z dobrodziejstwa globalnej sieci".

Marzenia o szerokopasmowym Internecie to bajka, o zwykłym dostępie do netu na wsi także.

8. "Ograniczając kompetencje wojewodów rozwiążemy problem dualizmu zarządzania regionami wynikający z dotychczasowego rządowo-samorządowego statusu województwa"

Nie zrobione, choć zapowiedziane. Obietnica poszła w Kosmos.

9. "Piąty filar to dążenie do poprawy dochodowości w rolnictwie, jej stabilizacja i przeprowadzenie niezbędnych reform w zakresie zabezpieczenia emerytalno-rentowego i zdrowotnego rolników".

Bla bla bla, wiemy jak jest.

10. "Jednym z elementów prorodzinnego programu jest upowszechnienie edukacji przedszkolnej, która szczególnie potrzebna jest dziś na terenach wiejskich."

Skandal, Panie Premierze! Nic się nie dzieje, gminy wiejskie same sprawę załatwiają za pomocą programów unijnych. Pan palcem w tej sprawie nie ruszył.

11. "Naprawa systemu zdrowia będzie jednym z absolutnie pierwszoplanowych zadań rządu. My ten system naprawimy, oszczędzając ludziom, pacjentom, lekarzom, pielęgniarkom słów, a gwarantujemy szybkie decyzje"; "pracownicy ochrony zdrowia doczekają się wreszcie godziwych wynagrodzeń"; "przekształcimy publiczne placówki ochrony zdrowia, które w przeważającej większości dzisiaj należą do samorządów, w spółki prawa handlowego"; "dlatego będziemy chcieli podzielić Narodowy Fundusz Zdrowia na konkurujące ze sobą instytucje ubezpieczenia zdrowotnego"; "dlatego chcemy zwiększyć środki z budżetu na wynagrodzenie stażystów i rezydentów. Ułatwimy otwieranie specjalizacji i uprościmy zasady ich uzyskiwania".

Komentarza nie trzeba.

12. "Chcemy aby media publiczne pozostały publiczną własnością, ale żeby tak się stało naprawdę, trzeba je przede wszystkim wyrwać z rąk partyjnych aparatów, które od lat traktują media publiczne jak swoją prywatną własność."

Pogratulować pomysłowości. Mieliśmy telewizję Farfała, teraz mamy telewizję Kaczyńskiego i Napieralskiego. Oraz kompletny paraliż mediów publicznych.

13. "Tu w tej izbie, przedstawiciele mojego rządu, każdego miesiąca, powtarzam każdego miesiąca, będą informowali Wysoką Izbę i polską opinię publiczną o kolejnych decyzjach likwidujących przywileje władzy, przywileje prawne i materialne."

Panie i Panowie! Zapytajmy wszyscy - co zostało z tych zapowiedzi???

14. "To inaczej niż do tej pory, w odwrotnej proporcjonalności będą decyzje i działania antykorupcyjne do liczby konferencji prasowych".

Ustawa antykorupcyjna Pitery torpedowana przez sam rząd, ostatnie afery. O to szło?

15. "Chcemy w ciągu kilku pierwszych miesięcy dokonać przeglądu stanu służb specjalnych, szczególnie pod względem zgodności z prawem podejmowanych przez nie działań oraz efektywności pracy. (.) będziemy przywracać praworządność w działaniach tych instytucji."

Zaniechania w tej kwestii są kosmiczne. Pozostawienie CBA i Kamińskiego przez prawie dwa lata było ogromnym błędem, bo przecież nie działał on ostatnio inaczej niż na początku, a profesjonalizm CBA można zobaczyć chociażby przy okazji "afery Leppera", agenta Tomka czy prowokacji z zakupem domu "od Kwaśniewskiej". Wszystko to kosztowało podatników kolosalne pieniądze, a prowokacja stosowana przez CBA właściwie ma znamiona podżegania popełnienia przestępstwa.

16. "Chcemy dokończyć reformę administracji publicznej. Przekażemy cały szereg kompetencji obecnych urzędów wojewódzkich urzędom marszałkowskim" -

Nic, nic, nic.

Premier powiedział też: "Chcę dowieść, że nasze zobowiązania traktujemy serio, że jeśli Waldemar Pawlak i ja mówimy Polakom, że coś zrobimy, to naprawdę to zrobimy."

Jak mówimy, że zrobimy - to mówimy. I mówimy, mówimy, mówimy.


Brygida Kuźniak
przewodnicząca Partii Demokratycznej
Wojciech Filemonowicz
przewodniczący Socjaldemokracji Polskiej



P.S. W Bytomiu niestety tez wygrywa PR i dobre samopoczucie , ku zadowoleniu wszystkich rzecz jasna .

Adrian Król

piątek, 20 listopada 2009

Moim zdaniem.

Stało się , bandytom została wypowiedziana wojna , na razie chodzi tylko o jednorękich bandytów .Wczoraj Sejm na specjalny apel premiera odpowiedział uchwaleniem nowej Ustawy anty hazardowej skierowanej przeciwko pladze jaką stały się punkty z automatami do gry . Teoretycznie tak jest , ale jak tak się przyjrzeć bliżej przepisom zaproponowanym przez PO , prawda już nie jest taka oczywista . Owszem Ustawa likwiduje w perspektywie kilku lat możliwość lokowania miejsc z automatami gdzie popadnie , ale jednocześnie zmniejsza obostrzenia dotyczące otwierania kasyn , wg nowych przepisów w Bytomiu będzie mogło powstać kasyno , i zapewne powstanie .Kasyna będą mogły wprowadzać zdecydowanie większą ilość tego typu maszyn pod swój dach , teraz jest to liczba około 36 , po wejściu w życie ustawy będzie to grubo ponad 50 , a nawet 70 .Ustawa mało a może nic nie mówi na temat hazardu w internecie . Nie widziałem przepisów które by mówiły o prawnym zakazie funkcjonowania takich firm , mających swoje siedziby w innych krajach , korzystające na dodatek z zagranicznych serwerów , niedostępnych dla polskich służb kontrolnych . Nie mogę się oprzeć wrażeniu że całe to zamieszanie ma jedynie jeden cel , zrobienie nam wody z mózgu . W okresie kiedy rządzi PO ,liczba wydanych koncesji , pozwoleń na działanie automatów wzrosła dwukrotnie , nikt nie wiedział wtedy że hazard jest chorobą ? nikt nie wiedział że wciąga jednostki słabe ? nikt nie wiedział że dzieci są szczególnie narażone na destrukcyjny wpływ hazardu ? Naprawdę nikt nie wiedział jaka jest skala tego zjawiska ? Przecież to można dostrzec nawet za szyb rządowych fur , nie mówiąc już o Niedzielnych spacerach . Skąd więc tyle hipokryzji nagle pojawiającej się w działaniach PO , mówiącej z jednej strony że walczymy z plagą hazardu zalewającej polskie ulice , a z drugiej strony zabezpiecza się interesy głównych aktorów cmentarnych spotkań . Jak to mówią , jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o jedno . W tym przypadku może to być kasa na kampanię prezydencką , a będzie zapewne droższa niż poprzednia.Może chodzić też o to, że pewni ludzie podjęli jednak pewne zobowiązania wobec Ryśków , Staszków , czy jak im tam jest , i teraz trzeba bronić wizerunku , a z drugiej strony pilnować portfela . A my to mamy kupić , przełknąć bez popicia .

poniedziałek, 16 listopada 2009

Pochwała cynizmu.

Dokładnie dzisiaj mija dwa lata od chwili powołania rządu Donalda Tuska . Było najdłuższe expose w historii polskiego parlamentaryzmu , szumne zapowiedzi , buńczuczne obietnice jak to się będzie żyło lepiej - wszystkim oczywiście . I co ? , a no mało , nie wiem czy wszystkim żyje się lepiej , z moich obserwacji wynika że nie bardzo , zapaść finansowa ZUS-u stała się faktem , nie wydolność budżetowa obrazowana jest wysokością deficytu , długu który będziemy spłacać Bóg wie jak długo . Klapa , choć są jasne punkty o których należy powiedzieć , np projekt Orlików , miejmy nadzieję że budowa tysięcy boisk przyczyni się do odrodzenia polskiej piłki , nie tylko w wydaniu Pana Premiera i jego kolegów . Innym jasnym punktem ostatnich dwóch lat jest umiejętność posługiwania się zdobyczami współczesnej reklamy i autopromocji do mistrzostwa . I w tym punkcie widzę jakąś spoistość polityki Platformy , bo jak popatrzę na naszego prezydenta Koja to poza walorami promocyjnymi - jedynie własnej osoby trudno doszukać się realnych sukcesów jego polityki , podobnie jak u Donalda Tuska . Nasz prezio chwali się po raz kolejny wysoką pozycją Bytomia w rankingu miast pozyskujących środki z Unii Europejskiej , a nawet nie zająknie się że to zasługa tego znienawidzonego Wójcika i jego ludzi .Jak zapytać prezia Koja o jego sukcesy w tej dziedzinie , pomijając fakt udzielania wywiadów na okoliczność odbierania stosownych nagród , jakoś dziwnie nabiera wody w usta . A to nam odrzucono wniosek z Banku Gospodarstwa Krajowego , a to komisja kwalifikacyjna była " niekompetentna " i wywaliła wypociny Pana Koja do kosza . Wszystko co robi się w Bytomiu , a za co z taką przyjemnością Pan Koj przyjmuje laury jest zasługą poprzednich władz .Kilka przykładów budowa bytomskiego odcinka autostrady , remont gmachu Biblioteki Publicznej , remont systemu wodnokanalizacyjnego . Możliwość przykręcenia tabliczki na Rynku też nie jest zasługą Piotra Koja , a li tylko jego poprzedników , Panów Kińczyka i Wójcika . Jeden wymyślił Rynek i pomyślał o finansowaniu , drugi dokończył inwestycję , ale z trudem można było szukać wśród gości podczas tej uroczystości byłych prezydentów .Sprawa stadionu piłkarskiego to kolejny przykład obłudy jaką posługuje się w polityce Piotr Koj . Obcięcie funduszy na remont i modernizację tłumaczy jedynie zaniedbaniami poprzedników , w najlepszym razie kryzysem przez duże K , ale już w innym miejscu ( na swoim blogu ) pisze o rabunkowej eksploatacji Bytomia przez dziesięciolecia , o braku inwestycji , o braku finansowania płynącego z budżetu centralnego , co jakoby stwarza beznadziejność aktualnej sytuacji finansowej Bytomia . To jak to jest ,wtedy , czytaj za kadencji innych,Bytom był metropolią z gigantycznym budżetem , ze wsparciem rządowym , a teraz jest taka kicha ? oczywiście że nie , za poprzedników była jeszcze większa kicha . Zamykane zakłady pracy , galopujące bezrobocie , zmniejszające się wpływy do budżetu gminy , najgorszy okres w historii naszego miasta . A mimo to , a może na przekór wszystkim , poprzednicy mieli spójną wizję przyszłości Bytomia . Jak pojawiała się okazja pozyskiwania środków zewnętrznych , a był to zaledwie rok 2004 to trzeba było podjąć decyzję o nie zadłużaniu Gminy . Było trudno ,ale trzeba było też mieć jaja żeby podjąć taką decyzję nie oglądając się na koniunkturalizm polityczny . Piotr Koj nie ma ani wizji , ani umiejętności koniecznych do skutecznego sprawowania urzędu prezydenta , to co posiada Piotr Koj to umiejętność posługiwania się promocją , obłudą polityczną , zakłamywaniem prawd obiektywnych . Żadna reklama nie zakryje cynicznego oblicza tej prawdy .

czwartek, 12 listopada 2009

Wyścig rozpoczęty .

Transparent z napisem START już został rozwieszony , choć wielu nie potwierdza udziału , wyścig po prezydencki fotel został rozpoczęty . Pozwolę sobie i ja na osobisty komentarz do tej kwestii . Patrząc na kandydatów do tej prestiżowej nagrody ( tak jest ona traktowana przez wielu - niestety ) nie mogę oprzeć się wrażeniu że część z pretendentów traktuje wybory jak konkurs piękności , jakieś wybory miss , lub mistera . licytacja kto i co zrobi jak zostanie tym prezydentem bywa czasami absurdalna . Tak było w przypadku Piotra Koja , naobiecywał , naobiecywał w rezultacie pozostały jedynie sesje Rady z udziałem sił prewencji , żle realizowane inwestycje drogowe , likwidacja pomników żyjących artystów , listy z gratulacjami do osób dawno nieżyjących , mrzonki o budowie nowego stadionu , hali z prawdziwego zdarzenia , legowiska dla śpiącego lwa w fontannie , o innych nie wspominając . Inni pretendenci są skromniejsi , aczkolwiek też dużo obiecują , a to że nowa hala lodowiskowa powstanie , a to że stadion zostanie wyremontowany w pierwszym roku , to już prawie standard, i ogólnie że będzie lepiej . Inni jak zawsze obiecają że to co jeszcze zostało po aktualnym prezydencie do sprzedania , sprzedadzą , ale za złotówkę , albo za głos , ,oczywiście wyborczy. No właśnie , obiecują że wszystkim razem i każdemu z osobna będzie nam lepiej . Pamiętajmy że obiecać jest bardzo łatwo , powiedzieć trudną prawdę o wiele trudniej , często usłyszeć ją jest najtrudniejsze .Ale konsekwencją naszej umiejętności słuchania będzie los naszego miasta .

Cywilizacja .

Zastanawiam się ostatnio co jest wyznacznikiem naszej cywilizacji , co powinno być wyznacznikiem naszej cywilizacji . Czy jest to postęp techniczny , degradacja środowiska , czy może nasz stosunek do zwierząt o którym tyle ostatnio słychać , czy może nasz stosunek do drugiego człowieka zwanego bliżnim . Osobiście chciałbym abyśmy oceniali naszą cywilizację przez ten ostatni aspekt , moim zdaniem jesteśmy takimi ludżmi ile możemy dać współczucia innym.Zdaję sobie sprawę że w codziennym pędzie bywa to trudne , odpowiadanie sobie codziennie na pytania z cyklu jak żyć bywa wręcz niemożliwe , ale czasami warto . A jak już ktoś uważa że dorósł do tego aby przemawiać w imieniu innych wręcz takie myślenie powinno być wpisane w codzienny kanon . Dlaczego o tym piszę , byłem wczoraj na mszy św. za Ojczyznę odprawianej jak co roku w moim kościele przy Pułaskiego , jak co roku była też całe mnóstwo oficjeli . Były też życzenia i modlitwa za tych którzy sprawują władzę na każdym szczeblu , modlitwa która miała im przypomnieć o odpowiedzialności jak wiąże się ze sprawowaniem tejże władzy . Odpowiedzialności za wszystko i wszystkich . Widziałem też zatroskane twarze wielu oficjeli którzy w zadumie słuchali głoszonego kazania , pamiętam też wiele aroganckich zachowań czynionych przez tych samych ludzi , pamiętam też wiele mocnych zdań wypowiadanych przez tych ludzi . Myśląc o tym wszystkim czuję pewien niesmak i dyskomfort , bo nie wiem czy to jest obłuda czy jedynie niewiedza , a może wręcz głupota . Nie rozumiem jak można jednego dnia słuchać ,mądrze kiwając głową w geście zrozumienia słów o prawdach obiektywnych , a drugiego fundować często piekło bez prawa powrotu z niego dla innych , zapominając o tym przy czym kiwaliśmy wcześniej .Czy każda rzecz , każdy czyn , może być usprawiedliwiony jeśli zostanie popełniony w majestacie sprawowanego urzędu ? Czy to ma być naszą miarą cywilizacyjną ? Żaden uczynek popełniony z krzywdą innego człowieka nie może być usprawiedliwiony , nawet jak nie ma na niego paragrafu , zawsze pozostaje sumienie .

wtorek, 10 listopada 2009

O Pl. Wolskiego cd.

Cieszę się że w ostatnim Życiu Bytomskim Marcin Hałaś był łaskaw pochylić się nad remontem Pl.Wolskiego . Cieszę się że potwierdził to co napisałem wcześniej , problem z remontem nie leżał i nie leży po stronie wykonawcy , leży niestety po stronie inwestora który zapomniał o przygotowaniu pełnej dokumentacji technicznej tego ci znajduję się na Placu a dokładniej pod nim .Chciałbym również zapewnić redakcję Życia Bytomskiego że w przeciwieństwie do Pana Koja będę cytował z " imienia i nazwiska " naszą bytomska gazetę , nie używając kuriozalnych określeń : w jakiejś, bliżej nie określonej gazecie , jak sądzę coś , ktoś napisał .

O kontenerach na własne oczy widzianych .

Nie wszyscy znają stronę spółdzielni Red Head , nie wszyscy znają Panią Zofię Wierzbicką , ja znam . Pozwoliłem sobie na przedruk tekstu zamieszczonego na tej stronie ( link jest u mnie ) . Poniżej znajduje się link do zdjęć zrobionych przez Panią Zofię . Ku przestrodze wszystkim fanom poczynań Piotra Koja w dziedzinie pomocy drugiemu człowiekowi .



"WYCIECZKA"


Od wielu miesięcy nosiłam się z zamiarem pokazania bywalcom naszego serwisu "osiedla domów socjalnych zwanych kontenerami" (cyt. radnego M.Biedy). Znalazłam wreszcie trochę czasu. Pojechałam. To, co ujrzały me oczy, uchwycił obiektyw. Nieudolnie, bo prawda jest o wiele bardziej przerażająca. Rozmawiałam z mieszkańcami; okazali się gościnni pomimo biedy i koszmarnych warunków życia na obrzeżach miasta. Nie uraczono mnie przysłowiową setką, ni w jednym bunkrze (bo w ten sposób nazwać trzeba socjałki) nie wyczułam zapachu alkoholu. Siekierą, ani przekleństwami nie przegoniono. Wręcz przeciwnie. Drzwi otwierały się gościnnie, uśmiechnięte twarze zapraszały do środka, szczęśliwe, że wreszcie ktoś zainteresował się losem zesłańców. Historie, które usłyszałam opowiem słowem pisanym niebawem. Może ten fotoreportaż wywoła ludzki odruch u włodarzy Bytomia. Wszak są ludżmi i mają serca; taką noszą całą sobą nadzieję zamieszczając zdjęcia.


http://bytom.tk/download.php?id=766&sid=e3f5fd5fcc438802be19456d96a89388

poniedziałek, 2 listopada 2009

Remont na Placu Wolskiego .

Remontujemy , co niestety widać w kilku miejscach gołym okiem . Nie żebym był przeciwko remontom naszych bytomskich ulic czy też placów , jestem , ale nie ukrywam że chciałbym również aby toczyły się , delikatnie mówiąc troszkę szybciej. Ostatnio głośno zrobiło się na temat sztandarowej inwestycji Gminy , remontu Pl.Wolskiego . Głośno i to nie jedynie w przenośni , narzekania nie tylko kierowców słychać nawet z okolic MPDiM , z okolic Ratusza , a więc z okolic czynników decyzyjnych . I co można usłyszeć , a no to że wykonawca opieszały , że owszem referencje miał super tylko jakoś w Bytomiu nie pali się do roboty . Ale że to nic , bo my będziemy naliczać kary umowne , ponoć około 30000 dziennie . Skoro opóżnienia trwają , lub tez będą trwać ponad miesiąc to firma wykonawcza pójdzie z torbami . Ale czy rzeczywiście wina leży po stronie wykonawcy . Są tacy którzy uważają że przetarg został żle przygotowany , że podobno zakres prac nie obejmował tego co zastano na Pl.Wolskiego , a bardziej tego co zastano pod Pl. Wolskiego . Są tacy którzy mówią o fatalnie przygotowanej dokumentacji technicznej ,są tacy którzy mówią że nie jest to opieszałość wykonawcy , tych kilku panów kręcących się po budowie , ale jest to generalne zejście z placu budowy na wskutek wadliwie sporządzonej dokumentacji , czytaj całego przetargu , a wykonawca czekał na podpisanie stosownego aneksu do umowy . Są też tacy którzy uważają że teraz przyjdzie nam za to zapłacić , i to nie małe pieniądze . Jak do tej historii dołożymy podobno przeciągające się przekazanie środków przez Urząd Marszałkowski na remont Łagiewnickiej to może znajdziemy odpowiedż dlaczego nagle zaczęto ciąć wydatki inwestycyjne na przyszły rok , w tym na stadion Polonii Bytom . Ale to jest jedynie pytanie , i może ktoś się myli mówiąc takie rzeczy . Może , a może warto to sprawdzić . A ja jestem ciekaw ile to otrzymamy kar umownych od wykonawcy remontu Pl. Wolskiego . Może Pan Koj napisze o tym w Dzienniku Zachodnim.

czwartek, 29 października 2009

(Nie) Zaradny Koj .

Jest KRYZYS , media i fachowcy trąbią o tym od miesięcy , i to nie roku 2009 ale prezydent Koj jakoś jest odporny na wiedzę , może to wina wielości zajęć codziennych które musi odbyć , wszak prezydentura zobowiązuje . Ale nawet jak człowiek jest odporny na wiedzę to można co nie co usłyszeć , np to że przychody będą mniejsze , że będzie większe bezrobocie , że PKB nie będzie takie optymistyczne jak to miało miejsce w ubiegłych latach itd . W związku z tym można założyć że nie będzie nas stać na wiele rzeczy które chcielibyśmy zrobić a które w obliczu kryzysu mogą poczekać jeszcze chwilę . Ale nasz prezydent wraz ze swoimi przybocznymi , i nie jest to aluzja do harcerskiej przeszłości , nie pomyśleli , nie wyliczyli , często się przeliczyli ( nasza mała hala ) , a nie jednokrotnie wymyślili wydatki zupełnie nikomu nie potrzebne ( konkurs na logo Bytomia , parking dla VIP-ów przy Urzędzie z rozwijaną trawą i na pilota , bratki przy skrzyżowaniach o żywotności dwóch tyg. , ukwiecenie budynków miejskich co prawda w dobrej kolorystyce , bo czerwonej - żart , ale z grubsza bezsensu ,remonty fontann , wydawanie organu propagandowego Bytomska ) . Najzabawniejsze w moim odczuciu jest fakt że Pan prezydent wciąż czuje się jak radny opozycji , protestuje przeciwko braku ścieżek rowerowych , mówi wciąż to nie ja to oni ( oczywiście poprzednicy ) , a ja pragnę zauważyć że Pan Koj sprawuje swój urząd już 3 długie lata , w tym czasie najbardziej widoczne zmiany można zauważyć np w promocji samego prezydenta któremu już nie wystarcza Bytomska , teraz wykorzystuje do autopromocji Dziennik Zachodni , boję się że jak kryzys w Bytomiu dłużej potrwa skończymy na reklamach w Rzeczpospolitej i Wyborczej .Mam jeszcze jedną obawę , że po Panu prezydencie Koju pozostanie olbrzymia dziura budżetowa , mam pokusę aby z tą dziurą zmierzył się sam wykonawca w przyszłej kadencji , ale zaraz przychodzi refleksja , oby nie , bo wtedy pozostanie jedynie kosmiczna czarna dziura , a co to oznacza wszyscy wiemy .

Sprytny Tusk

Kilka dni temu szanowny Premier Tusk ogłosił koniec hazardu w Polsce . Rząd przygotowuje ustawę która w ciągu 6 lat ma zlikwidować punkty tzw automatów o niskich wygranych , wszyscy wiemy o co chodzi .Generalnie jestem za , ale zastanowiłem się chwilkę nad propozycjami Tuska , wyszło mi że ci którzy już dzisiaj mają tysiące automatów , to ci sami którzy kolaborowali na cmentarzu z Chlebowskim i kolegami , wyjdą na tej ustawie najlepiej . Po pierwsze nie zostaną wydane żadne nowe koncesje , a więc ci którzy już je mają , pozbywają się ewentualnej konkurencji , tym samym ich zyski będą rosnąć , nawet jeśli zapłacą wyższą opłatę . Po drugie rząd daje im blisko 6 lat na znalezienie nowych rozwiązań i ewentualnych nowych rynków dla swojej działalności , po trzecie ustawa proponowana przez Tuska likwiduje również konkurencję hazardowa w internecie . Kurcze powiedziałbym żyć nie umierać , ta propozycja na długi okres ustali zasady działalności gospodarczej szemranej branży . Pytanie brzmi czy to aby na pewno w naszym interesie ? .

poniedziałek, 26 października 2009

List do Che .

W Sejmie III RP powstał pomysł PO-PiS o zakazie używania tzw symboliki komunistycznej . W skrócie chodzi o to że PO i PiS zrównali w swojej wymowie Czerwony sztandar z faszystowska , hitlerowska swastyka . W myśl tej ustawy reprezentacja Chin może mieć np problem w rozegraniu meczu z polska reprezentacją . Cała ta hece z ustawą plasuje nas , a raczej naszą fundamentalistyczną prawicę w ogonie demokratycznej Europy , gdzie partie komunistyczne z całym ich symbolicznym anturażem są legalnie działającymi organizacjami . Ustawy jeszcze nie ma , i jak sądzę ( przynajmniej mam nadzieję ) nigdy nie będzie , ale nie przeszkodziło to w namowach policjantów naszemu Komendantowi Straży Miejskiej , aby aresztować albo zatrzymać młodego człowieka trzymającego sztandar , o zgrozo , z czerwoną gwiazdą . Cały incydent miał miejsce podczas manifestacji Młodych Socjalistów protestujących przeciwko bytomskiemu osiedlu kontenerowemu .I znowu jesteśmy w awangardzie polskiej głupoty . Moją odpowiedzią niech będzie tekst zespołu Strachy na Lachy


Celują mi prosto w serce
Dziś kupców jest dyktatura
Oni mierzą do mnie jak do szczura
Tych złotych Czterdzieści i Cztery
Kod z kresek na parabelce
Zwymiotowało moje serce
Dziwna przebiła je gwiazda
Taka dziwna przebiła je gwiazda

A ty i cała twoja wiara
Zastyga krew na transparentach
Pamiętam cię tylko ze zdjęcia
Komendancie Che Guevara

Mijałem targ na sygnale
Twarz twoją widziałem wspaniale
Tam gdzie k***y grzyby i krasnale
Na szklankach i na firankach
Aż tu pewnego poranka
SMS z okolic piekła:
Czerń dzisiaj głodna i wściekła
Tak napisała Zetkin Klara

Hej ty i cała twoja wiara
Zastyga krew na transparentach
Pamiętam cię tylko ze zdjęcia
Komendancie Che Guevara

Zawalił się kapitalizm
Światu but na nodze już się zapalił
W Gawroszewie robią bomby w barach
I palą hawańskie cygara
Szabadabada szabadabada
Znów modna jest broda Jezusa
Na widokówkach z Nablusa znów
Odbiera wojsk paradę
Osama Bin Checko-Laden

A ja gdy z mego snu się zbudzę
Zaraz wam zdradzę hasło
Nie pozostanę wredną wszą
W brodzie Fidela Castro

Ile ty chcesz za te szklankę
Ile ty chcesz za te szklankę
Ile ty chcesz za te szklankę
Ile ty chcesz za te szklankę


Hej ty i cała twoja wiara
Zastyga krew na transparentach
Pamiętam cię tylko ze zdjęcia

Komendancie Che Guevara
Ile ty chcesz za te szklankę

Coś z bloga Piotra Koja

Panie prezydencie , nie zagłosuję 2 raz na Pana. Już niedługo wybory a miasto nie rozwija się tylko się cofa. Energia kultury ? Kpina a nie program , który dodatkowo pochłania pieniądze i to nie w małych ilościach. Kiedyś BYTOMIANIN miał chociaż swoje święto (3 dni) teraz mamy ENERGIĘ KULTURY i niestety same mało znaczące imprezy , które nie ściągają zbyt wielkiej rzeszy "oglądaczy". Bytom nie istnieje ani na rynku kultury -same mikro projekty , które się przebijają tylko wśród znajomych tych którzy je organizują - strata kasy, choć może zarobek dla wybranych. Bytom nie istnieje na rynku przemysłu - no chyba , że liczyć techno-park ale to już inicjatywa nie tej władzy. Bytom nie istnieje na rynku pracy - czy na prawdę przez te kilka lat nie udało się ani jednego dużego inwestora ściągnąć do miasta ? Szkoda mi tylko pani Biedy. Wysyła pan ta kobietę zawsze tam gdzie trzeba mieć jaja i podjąć decyzję. Niestety ona sama nie obejmie tego burdelu. Nie ma Pan koncepcji na to miasto , przecież chyba sam pan to wie. Dodatkowo jeszcze to obsadzanie znajomymi - TBS, Osir, szpital przy Legionów, ręce załamać można :/ Już od kilku lat zastanawiam się czy nie opuścić tego miasta (patrząc na liczbę mieszkańców niektórzy nie tylko się zastanawiają ) Mieszka się tu coraz gorzej , mieszkań mało (wiem wiem będą baraki a droższe mieszkania się TBS odda) Remonty jeśli są to wykonywane tylko po to by ktoś zarobił a efektów nie ma zbyt widocznych( plac Sikorskiego) Proszę kiedyś się przejść po mieście , włączyć telewizor i posłuchać co się o Bytomiu mówi bo w magistracie chyba nie słychać. My w tym Bytomiu marniejemy a pan ręce umywa !

~janek, 2009-10-26 14:27

Podpisuję się pod tym obiema rękami.

O Państwowym , samorządowym .

W małym śląskim mieście , Czechowicach Dziedzicach było sobie kino Świt . W dobie multiplexów jak większość małych placówek podupadało . Ale kino Świt miało szczęście że funkcjonuje w takim mieście z taką władzą . Budynek nie został sprzedany , więcej został ogłoszony konkurs na jego przebudowę oraz remont . Efekt jest rewelacyjny , kino rozszerzyło zakres swojej działalności , dzisiaj jest Miejskim Domem Kultury ,placówką z prawdziwego zdarzenia . Jaki morał , lub jak kto woli rada dla decydentów , warto pomyśleć za nim ogłosi się jedynie słuszny przetarg i pozbędzie się bezpowrotnie perły w gminnym majątku . Tak było u mnie w Bytomiu , było kino Bałtyk , gdzie tam kino , Kinoteatr . Było ono w przepięknej kamienicy , ale mój Bałtyk nie miał tyle szczęścia , zarówno do miasta jak i decydentów . Ci zamiast myśleć ogłosili przetarg i sprzedali , wierząc że tylko prywatne jest najlepsze . Wątpię aby było tam kino , o kinoteatrze nie mówiąc . Czy jest to sukces , czy jest to dobry ruch we właściwą stronę ? Oczywiście uważam że nie , w przestrzeni miejskiej musi być miejsce dla prywatnego , oczywiście że tak , ale przede wszystkim musi być miejsce dla państwowego . Bo prywatny niestety zadba jedynie o siebie , państwowy , w tym przypadku samorządowy ma szansę pomyśleć szerzej . Jak mówię , myślenie nie boli.

Rower dla prezydenta .

Już po raz czwarty w Bytomiu odbyła się impreza pod nazwą Masa Krytyczna . Impreza a bardziej protest przeciwko zbyt małej ilości ścieżek rowerowych . Nic w tym dziwnego że jakaś grupa protestuje przeciwko czemuś , tym razem chodzi o rower i o miejsce dla niego w naszym mieście . To mnie nie dziwi , dziwi mnie natomiast obecność na proteście !!!!! prezydenta Koja . Czyżby Pan Koj uznał wreszcie że należy zaprotestować przeciwko samemu sobie . Panie prezydencie lepiej póżno niż wcale . Więcej , sama impreza jest nagłaśniana na oficjalnych stronach Ratusza , zapewne organ prasowy Pana Koja również wspiera ten protest . Szkoda że Pan Koj nie bierze czynnego udziału w innych przejawach niezadowolenia Bytomian , jeśli to ma Panu prezydentowi pomóc , chętnie pożyczę rower . My będziemy szli , Pan może jechać .

piątek, 23 października 2009

Jestem za Państwowym .

Dzisiaj w Poznaniu odbędzie się jedna z największych w ostatnim czasie manifestacji robotników zwalnianych z pracy . Manifestacja dotyczy zakładów Cegielskiego , ale jest odpowiedzią na gospodarczy stan rzeczy w Polsce pracowników wielu branż . Przy tej okazji chciałbym się w kilku zdaniach podzielić swoim stanowiskiem na temat własności w gospodarce . Od ponad 20 lat karmi się nas teoriami że jedynie prywatne jest dobre , że tylko prywatny właściciel zadba o jakość produkcji , wynagrodzenia pracowników , ogólnie o firmę . W związku z tym nasz Kraj sprzedaje na potęgę wszystko co się da , bez znaczenia czy jest to podyktowane interesem ekonomicznym Polski czy też nie , trzeba sprzedać bo mamy dziurę budżetową , teorię wraz z ideologią wymyśli się pózniej .I mniej więcej w taki sposób Polska pozbywa się wszystkiego , na końcu pozbywa się wpływu na własny Kraj . Tak jest np z systemem bankowym , gdzie na opcjach walutowych Polska straciła około 5 miliardów zł , tak jest z handlem , gdzie duże sieci wypierają rodzime firmy , na koniec transferując cały zysk do swoich macierzystych krajów .Opisywane zjawiska można mnożyć . Ale zabawa polega na tym że często firmami które prywatyzują naszą gospodarkę są firmy państwowe , tak np jest z Vattenffalem , France Telecom . Okazuje się że w tej kapitalistycznej Europie , władze wielu krajów stawiają na państwowe , bo wiadomo nie od dziś że nie własność decyduje o powodzeniu przedsięwzięcia gospodarczego , ale sposób zarządzania i nadzoru . Dlatego jestem przeciwko bezmyślnej wyprzedaży tego co nasze , państwowe , wyprzedaży za wszelką cenę .Jestem za myśleniem a nie za powielaniem bzdurnych teorii . Uczmy się od innych jak można rządzić krajem tak aby żyło się lepiej i łatwiej , wszystkim , ale nie tylko na plakacie wyborczym . Szanowni państwo decydenci , ci na poziomie centralnym i ci na poziomie lokalnym , np bytomskim . Myślenie nie boli .

wtorek, 20 października 2009

Podziękowania.

W minioną Niedzielę odbyła się w Bytomiu demonstracja przeciwko aktywności Piotra Koja w temacie budownictwa społecznego .Kolejne organizacje , tym razem Młodzi Socjaliści , PPS przyłączyły się do społecznego buntu przeciwko tworzenia współczesnych gett , gett nazywanych socjalnymi osiedlami kontenerowymi .W imieniu nas wszystkich zajmujących się tą sprawą od ponad roku pragnę podziękować organizatorom za ten gest poparcia dla naszej sprawy . Liczę że kolejne protesty będziemy organizować wspólnie , wierzę że wtedy Piotrowi Kojowi nie uda się nie zauważyć takiej grupy.

List otwarty do Premiera RP

W ramach działalności politycznej Zarządy Partii Demokratycznej oraz Socjaldemokracji Polskiej wystosowały list otwarty do Donalda Tuska . Zapraszam do lektury.


List otwarty
do Prezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego Platformy Obywatelskiej
Pana Donalda Tuska


Przez ostatnie dwa lata jesteśmy świadkami pogłębiającego się lenistwa władzy.

Premier Donald Tusk, jego ministrowie i sprawująca rządy Platforma Obywatelska koncentrują swoją uwagę na permanentnej prezydenckiej kampanii wyborczej, nie zaś na rozwiązywaniu problemów, które dręczą Polaków. Celem działania rządu stała się walka polityczna z PiS i stanowisko prezydenta RP, interes obywateli zszedł na plan dalszy.

Władza w państwie skoncentrowała się na samej sobie. Już od miesięcy nie prezentowano nam jakichkolwiek inicjatyw rządowych, nie jesteśmy świadkami postępu w żadnej dziedzinie życia społecznego. Rząd i premier najwyraźniej nie potrafią organizować sobie czasu pracy, angażując się w sprawy nieistotne i służące jedynie doraźnym efektom wizerunkowym, a nie realnej modernizacji państwa.

Dostrzegając niezdolność premiera Donalda Tuska do efektywnego wykorzystywania czasu pracy na stanowisku najważniejszego urzędnika państwowego, oczekujemy od niego, by poświęcił sprawom obywateli choć jeden dzień w tygodniu.

Zwracamy się do Pana, Panie Premierze, by chociaż jeden dzień w tygodniu przeznaczył Pan na rozwiązywanie obywatelskich problemów! Tylko jeden dzień! To nie jest dużo, a jednak stanowczo więcej niż dotychczas.

Aby nie musiał trudzić się Pan budowaniem szczegółowego rozkładu tygodnia swojej pracy, podsuwamy Panu następujący, prosty plan:

Poniedziałek – sprawy obywateli. To jest ten jeden dzień!
Wtorek – spotkanie przy kawie, ciastkach i owocach na posiedzeniu Rady Ministrów.
Środa – rzecz jasna: piłkarska. Wyznaczanie składu, rozruch, mecz, sauna, odnowa biologiczna.
Czwartek – dzień walki z prezydentem, PiS-em i Mariuszem Kamińskim.
Piątek – narady wizerunkowe, analiza przebiegu kampanii prezydenckiej i wojen w Sejmie.
Sobota – wolna od zajęć.
Niedziela – w telewizjach, rozgłośniach radiowych, u fryzjera i kosmetyczki.

Wiemy również, jak trudno jest Panu Premierowi odróżniać sprawy ważne dla obywateli od mniej ważnych. Gotowi jesteśmy – w ramach naszej obywatelskiej dbałości o święty spokój władzy – dostarczać Panu co tydzień agendę najważniejszych problemów, którymi żyją Pańscy wyborcy. Na najbliższy poniedziałek może to być między innymi:

• Problem tysięcy pracowników Tesco, którzy walczą o podstawowe prawa pracownicze, o wyższą niż głodowa pensję i ludzkie traktowanie przez pracodawców;
• Problem kilkudniowych wyłączeń energii elektrycznej w południowej i centralnej Polsce;
• Problem pomocy osobom poszkodowanym w powodziach na Żuławach;
• Problem bankructwa spółki kolejowej Przewozy Regionalne, którego skutkiem może być zawieszenie kursowania pociągów w całym kraju;
• Problem półrocznego oczekiwania na zabiegi gastroskopii w wielu placówkach medycznych kraju;
• Problem wycieku pieniędzy z budżetu państwa wskutek istnienia tzw. furtki podatkowej w rozliczeniach podatku VAT przy sprzedaży telefonicznych kart pre-paidowych;
• Problem bankructwa Zakładów Hipolita Cegielskiego w Poznaniu.

Panie Premierze – nie żądamy, by męczył się Pan pracą przez cały tydzień. Prosimy tylko o jeden dzień aktywności na rzecz spraw, które meczą Polaków. Choć jeden dzień w tygodniu na problemy służby zdrowia, pomocy społecznej, edukacji, praw pracowniczych, przemysłu! Później może Pan znowu oddać się swoim ulubionym zajęciom – marzeniom o prezydenturze, meczom, walce z PiS, układankom personalnym w Platformie…

Jeden dzień przeznaczony na autentyczną pracę dla dobra Polaków – tak mało, a już tak dużo! Czy żądamy zbyt wiele?

poniedziałek, 19 października 2009

TVN 24 w Bytomiu

Okazuje się że sprawa budowy gett kontenerowych jest na tyle bulwersująca że po raz kolejny zainteresowała się tematem stacja TVN 24 . W związku z tym zamierzają jutro nagrywać na żywo materiał z Bytomia . Nie wiem dokładnie o której godz , ale dziennikarz TVN poinformował mnie o planowanym spotkaniu z mieszkańcami w godz pomiędzy 9-12 przy placu budowy osiedla na Składowej . Kto ma ochotę na wypowiedz do kamery - serdecznie zapraszam . Zwolenników takiego rozwiązania również , będzie okazja do dyskusji twarzą w twarz .

piątek, 16 października 2009

Budowniczy Koj .

Jest taka bajka gdzie bohater o imieniu Sam bawi się w budowę domów z klocków , moja córka uwielbia tą bajkę , zwłaszcza motywy muzyczne . Prezydent Koj chyba również często ogląda tę animację bo postanowił zamienić Bytom w klockowe miasto . Wiem , wiem , spora grupa zwolenników Pana Koja zacznie swoje biadolenie że ja znowu o kontenerach . Tak znowu , bo nie wiem jak można być tak głupim ,wierząc że to co chce stworzyć Pan Koj ma służyć mieszkańcom Bytomia , mówię tu o enklawach biedy jakimi staną się osiedla kontenerowe . Piszę osiedla bo plan ich realizacji poszerzył się o następne dwie lokalizacje , kolejne osiedle będzie powstawało w Szombierkach , inne w Łagiewnikach . Nie rozumiem jak można być tak głuchym na prawdy głoszone przez ludzi znających się na rzeczy , na ludzi którzy zjedli zęby na pracy społecznej z osobami wykluczonymi . Ostatnio dzwonił do mnie dziennikarz Dziennika Zachodniego , Bartek Wnuk z pytaniem , jak się ustosunkuję do komentarzy mówiących o tym , że jak bym miłą takiego , nazwijmy go , uciążliwego sąsiada , to też bym był za kontenerami . Otóż pragnę odpowiedzieć tym wszystkim którzy tak sądzą , mam , miałem i przypuszczam że będę miał jeszcze dość długo takich sąsiadów . Więcej , spotykam takie osoby na ulicy , ale zawsze , naprawdę zawsze staram się widzieć człowieka . Staram się rozmawiać z takimi osobami , zawsze oferuje pomoc w znalezieniu zajęcia . Nie zawsze przynosi to pożądany skutek , bardzo często takie osoby nie chcą pomocy , nie chcą z różnych względów . Wiele dlatego , że są w takim miejscu swojej egzystencji z którego praktycznie nie ma powrotu . Jedynie wysiłek wielu tzw czynników może sprawić ich powrót do społeczeństwa .Dlaczego o tym piszę , może dlatego że ktoś musi , że ktoś musi przypominać o tym że należy się innym pomoc nawet wtedy kiedy sami nie chcą sobie pomóc . To jest jak z samobójcą , nie pomożesz osobie która chce skoczyć z mostu . Jestem przekonany że wszyscy ruszyliby na ratunek . Dlaczego tak więc trudno dostrzec samobójcę w tych wszystkich " trudnych " sąsiadach ? Kiedyś oglądałem dokument Pani Dudy ( chyba ) był to cały cykl mówiący o miastach i ich dzielnicach , niegdyś przemysłowych , a dzisiaj dotkniętych piętnem zmian gospodarczo ustrojowych . Jeden z tych filmów był poświęcony naszemu Bobrkowi , opowiadał losy małego , jak go nazwała autorka filmu Herkulesa . W innym obrazie była pokazana dzielnica Katowic gdzie największym majątkiem był wózek do zbierania złomu , bo zbieranie złomu było jedynym dostępnym zajęciem dla tych ludzi . Pojawiła się też rozmowa z jednym z bohaterów , rozmowa odbywała się przy butelce denaturatu , reporterka pyta więc , dlaczego Pan pije to świństwo ,, pada odpowiedz , szczera do bólu , droga Pani , dzięki tej butelce jestem w stanie przeżyć 3 , może 4 dni , wypiję i zasypiam . Za kwotę wydaną na denaturat nie jestem w stanie przeżyć tak długo . Od tego czasu minęło wiele lat , a ja wciąż pamiętam tą scenę , jej brutalną prawdę , pamiętam i będę pamiętał . W ferworze zmian po 89 roku zapomnieliśmy o wielu naszych obywatelach , obywatelach którzy może nie dorośli do proponowanych zmian . Ale czy to ich wina była że żyli w takich czasach , nie . Ale winą Państwa jest to że skazało ich na taki margines . Profesor Osiatyński swego czasu mówił że największym zaniechaniem III RP jest niemoc w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego . Poprzez budowę gett nie posuniemy się w tym dziele ani o krok , będziemy się cofać . Nie chcę osobiście w tym uczestniczyć , dlatego jeśli będę miał możliwości , po pierwsze zlikwiduję getto kontenerowe , już budowane przy Składowej , i nie dopuszczę do powstawania takich miejsc w kolejnych dzielnicach Bytomia .
Dla tych którzy uważają że jedynie ja mam takie zdanie w tym temacie polecam blog Krzysztofa Nawratka .

http://krzysztofnawratek.blox.pl/2009/09/306-menele-i-wspolnota-miejska.html

czwartek, 15 października 2009

Za dużo powtórek .

Na mundial w RPA nie jedziemy . Jakoś dziwnie byłem tego pewny po meczu z Irlandią . Ale zastanawiam się dlaczego , moim zdaniem to wina niezliczonych powtórek meczu na Wembley. Pamiętna drużyna Górskiego wyeliminowała Anglię , dla wielu czas stanął w miejscu , wciąż im się wydaje że grają w niezapomnianej drużynie . A czas wraz ze sportowym światem odpłynął od nas w sina dal . Najgorsze jest to że panowie wierzą w swoja misję , najpierw była misja Engela , Janas też była , a teraz się szykuje misja Majewskiego . Czuję że będzie show , ale kto się będzie śmiał .

poniedziałek, 12 października 2009

O ogrodzie na Rozbarku słów kilka .

Czuję się jakbym wsadził kij w mrowisko kilkoma zdaniami na temat pomysłu lokowania ogrodu na Rozbarku , w tym przypadku nie chodzi jedynie o dzielnicę , a o tereny po kopalni Rozbark . I w tym tkwi mój sprzeciw . Od lat staram się zadawać pytanie dlaczego w Bytomiu nie powstają nowe zakłady pracy , dające zatrudnienie naszym bezrobotnym obywatelom . Wierzę że i Wy macie problem z odpowiedzią na tak postawione pytanie. Otóż jednym z problemów jest brak odpowiednich terenów inwestycyjnych , nie ma gdzie takich zakładów lokować . Bo albo tereny są prywatne , albo właścicielem jest PKP albo ukochana spółka SRK . Sam pamiętam przypadek jak bodajże Amerykanie chcieli uruchomić zakład mający zatrudnić około 400 osób , sprawa rozbiła się o brak terenów na którym mógł powstać . Sytuacja taka trwa do dzisiaj , ile problemów było z uruchomieniem Bytomskiego Parku Przemysłowego , w końcu powstał na terenach Orła Białego , ale gdyby Bytom dysponował odpowiednimi terenami , atrakcyjnymi terenami mógł powstać w większym zakresie , będąc atrakcyjnym dla większej ilości inwestorów . I dlatego jak słyszę że na potencjalnych terenach inwestycyjnych , terenach odzyskanych po byłych zakładach pracy ma powstać nawet najpiękniejszy ogród , to zwyczajnie nie rozumiem takich działań . Szanowny komentator był łaskaw stwierdzić że będzie to ogród sezonowy , mający swój żywot kilka lat , z moich informacji wynika że powstanie takiego ogrodu będzie trwało co najmniej kilka lat , a następnie jego żywot ma trwać kilka lat ( do tej informacji nie dotarłem ) to i tak uważam że z punktu widzenia przyszłości miasta będzie to okres stracony. Dlaczego tak uważam , przykładem niech będzie zabudowa Pl. Kościuszki ,od kiedy trwa inwestycja widać gołym okiem ożywienie gospodarcze wokół Placu , o czym to świadczy , jedna inwestycja przyciąga kolejne . Czy tak będzie z ogrodem na Rozbarku ? śmiem wbrew obowiązującemu zdaniu prezydenta Koja wątpić. Powstanie dużej ciekawej inwestycji na Rozbarku np z dziedziny wysokiej technologi , połączonej z lokacją dobrej uczelni , przyniosłoby dużo lepsze wyniki z PR niż ten ogród . Kolejna sprawą jest fakt , że do tej pory takie projekty były realizowane np na terenach po wysypisku śmieci ,na terenach nie atrakcyjnych pod względem inwestorskim . Jestem ciekaw czy np Montreal stworzył by taki ogród na 10 hektarach powierzchni która może stanowić o przyszłości miasta . Jestem przekonany że władze Montrealu nigdy nie zdecydowałyby się na taki krok . Ale w Bytomiu jak najbardziej , my PR musimy słynąć z eksperymentów , a to że bezsensownych , kogo to obchodzi . Na koniec , dzielnica Rozbark ma już swój teren zielony , Park Mickiewicza . historyczne miejsce już dzisiaj . Wolałbym aby Pan Koj tam skupił się na budowaniu ogrodów , a nie wykorzystywał do tego atrakcyjne 10 hektarów , hektarów które Bytom potrzebuje jak powietrza , albo lepszego prezydenta .

piątek, 2 października 2009

Coś o sporcie .

Jak wielu z Was słucham rano radia , dzisiaj na antenie Trójki toczyła się dyskusja ze słuchaczami , ile kosztuje wychowanie przyszłego mistrza . Mistrza na miarę Kubicy , Małysza , Radwańskiej . Kwoty o których mówili rodzice idą w setki tysięcy zł , a w trakcie trwania kariery , w setki tysięcy euro , dolarów , zależy jak dyscyplina . W innym programie słuchałem Leszka Blanika , mistrza olimpijskiego w akrobatyce sportowej , dokładnie , mistrza w skoku przez kozła ? opowiadał że podczas przygotowań do Olimpiady korzystał z sali gimnastycznej , w której aby wziąć odpowiedni rozbieg , musiał wyjść na korytarz . Tak sobie myślę że to cud że w ogóle mamy osiągnięcia w dziedzinie sportu , cud który zawdzięczamy chartowi ducha rodziców naszych póżniejszych mistrzów , chartowi ducha oraz niestety portfelowi . Nie mamy odpowiedniego systemu szkoleń , np bytomska szkoła sportowa legła w "gruzach " , nie mamy odpowiednich obiektów , ośrodków , zaplecza . A nawet jak pojawia się okazja zbudowania takiego obiektu np w Bytomiu , Hali sportowej z prawdziwego zdarzenia , projekt taki wyrzuca się do kosza , w zamian za to buduje się halę z beznadziejnie przygotowanym kosztorysem , ciągle się dopłaca do pierwotnego projektu , ostatnio nawet 3,5 miliona zł . Dlaczego ? bo ktoś zapomniał pomyśleć że taka hala musi mieć np nagłośnienie , od tych dopłat hala nie będzie większa , tym samym lepiej wykorzystywana , nie , ale za to będzie dużo , dużo droższa .Tak sobie myślę , ilu mistrzów Bytom mógłby wychować za te środki ? naszych mistrzów , z Bytomia .

Prezydent nie chce odpowiedzieć.

W dzisiejszym numerze Dziennika Zachodniego Pan Koj zamieścił w formie ogłoszenia , jak sądzę odpowiedz na list otwarty opublikowany w Życiu Bytomskim .Odpowiedz to przeredagowany wpis z bloga prezydenta , miałka w treści , stanowiąca o wszystkim i o niczym . Szkoda że prezydent nie wybrał formuły otwartej odpowiedzi na otwarty list , to praktyka znana zw świecie . W przypadku Pana Koja o tyle trafna , ponieważ jak mówi Jan Kazimierz Czubak , komentarze nie przychylne Panu Kojowi umieszczane na blogu prezydenta są usuwane , taka swoista cenzura . A skoro tak , była uprawniona obawa ukrycia listu przez prezydenta , wszak treść nie jest przychylna koncepcji rozwoju Bytomia wg Koja . Ale co przeszkadza w odpowiedzi w formule otwartej na łamach prasy ? Chyba nie brak gotówki w prywatnym portfelu , bo nie wyobrażam sobie że tekst w Dzienniku Zachodnim był opłacony z kasy miasta .

środa, 30 września 2009

Pomysł na Rozbark.

Ze zdziwieniem przeczytałem na blogu Piotra Koja co prezydent zamierza zrobić z terenami po byłej kopalni Rozbark , ma tam powstać ogród , obraz malowany roślinami . Pan Koj na poważnie wziął historyczną nazwę dzielnicy i chce tam urządzić jeden gigantyczny ogród . A co z ambitnymi planami związanymi ze szkołą teatralna , a co z planami developerskimi , nic ? W końcu dowiedzieliśmy się jakie plany ma Pan prezydent w stosunku do naszego miasta , chce je zaorać i kwiaty posadzić , a nas zatrudnić w charakterze ogrodników . Bomba . Szkoda że tak pózno Pan Koj ujawnił swoje zamiary , wielu dozna zdziwienia .W innych miastach ,w takich miejscach powstają kapitalne rzeczy , centra edukacyjne , miejsce lokowania galerii , centra sztuki . A u nas powstanie ogród malowany kombajnami , zbożami i kwiatami . Jestem pod wrażeniem , a Wy ? .

poniedziałek, 28 września 2009

Cud na Grunwaldzkim

W dzisiejszym Życiu Bytomskim można przeczytać tekst na temat wyremontowanej kamienicy przy PL. Grunwaldzkim . Wszyscy nie mal pamiętamy jak straszyła swoim wyglądem jeszcze parę miesięcy temu . Dzisiaj można kupić mieszkanie w tej samej kamienicy . Super , ale ja ponawiam pytanie , jak to się dzieje że prywatny inwestor widzi sens w zakupie ruiny bytomskiej , widzi sens w jej wyremontowaniu , widzi przyszłe zyski , a Gmina nie widzi . Jedynie co widzi Gmina oczami swojego prezydenta to szybką sprzedaż i pozbycie się majątku gminnego . A nie można było samemu zrobić takiego cudu na Grunwaldzkim , można było , ale po co .

List do prezydenta

Szanowny Panie Prezydencie,

Piszę do Pana niniejszy list w imieniu członków Stowarzyszenia DLA BYTOMIA i myślę, że również w imieniu wszystkich tych, którzy nie zgadzają się z Pańską koncepcją budowy kontenerowego osiedla socjalnego przy ul. Składowej.
Osobiście traktuje ten list jako kolejny apel do Pańskiego sumienia oraz wrażliwości, o której tak wiele Pan mówi i pisze.
Osiedle, które Pan buduje nie będzie remedium na problemy, które legły u podstaw Pańskiej decyzji. Budując osiedle kontenerów stworzy Pan enklawę biedy i wykluczenia. Czy to się Panu podoba czy nie, stworzy Pan getto. Czy tworzenie takich miejsc powinno być ambicją naszego miasta ? Czy Bytom nie ma innych poważniejszych problemów ? Czy powinniśmy fundować sobie nowe problemy, których rozwiązanie będzie o wiele trudniejsze i kosztowniejsze ?
W moim przekonaniu nie mogą być argumentem za budową kontenerów, rozpowszechniane przez Pana służby, propagandowe informacje o tym, że kontenery będą miejscem do którego będą doprowadzani niemalże przestępcy, po gruntownej analizie policyjnych kartotek. To nieuczciwe brednie. Więcej, doświadczenie pokazuje, że trafiać tam będą, przede wszystkim, ludzie biedni i niezaradni.
Nasze Stowarzyszenie protestując przeciw Pańskiemu pomysłowi przedstawiało propozycje rozwiązywania problemu osób nie płacących czynszu. Mówiliśmy m. in. o przekazywaniu takim osobom pustostanów do samodzielnego remontu czy o projektach społecznych realizowanych np. przy udziale bytomskich spółdzielni socjalnych.

Szanowny Panie Prezydencie,

Według Pana kontener to najlepsze rozwiązanie. Ma Pan do lansowania takiej koncepcji pełne prawo. Aby to zweryfikować proponuję Panu zamieszkanie wraz z rodziną w takim kontenerze, np. przez okres jednego miesiąca. Praktyka i doświadczenie w życiu człowieka są bezcenne, one kształtują nasz stosunek do świata i ludzi. Skoro nie przemawiają do Pana argumenty naukowców i ekspertów, może osobiste doświadczenie zmieni Pański pogląd na tą kwestie. Co prawda mnie nie jest potrzebne takie doświadczenie aby zrozumieć bezsens podjętych przez Pana działań, ale deklaruje swoją obecność obok Pana w wybranym kontenerze.

poniedziałek, 21 września 2009

Wybuchł metan.

Początek weekendu rozpoczął się od tragedii w rudzkiej kopalni , giną górnicy , zabójcą jest metan . Kolejna tragedia , kolejna śmierć , kolejne łzy .
Tragedia która się wydarzyła dała sposobność kilku dziennikarzom z Warszawy do dyskusji na temat naszych śląskich kopalń , na temat zasadności ich istnienia . Argumentacja jest prosta jak budowa cepa , są ofiary , trzeba zamykać i importować węgiel , importować jeszcze więcej . A co z górnikami , na zasiłek dla bezrobotnych .A tereny po kopalniach zamienić na pola golfowe . Czy od tego przybędzie nam PKB , na pewno nie , ale kilku panów się obłowi . Ja rozpocząłbym w takim momencie dyskusje na temat podobno nadmiernych wynagrodzeń w górnictwie , zasadności likwidacji tylu kopalń . Jak słyszę dyskusje o pogoni za zyskiem , pogoni za węglem to naprawdę staje obok siebie ze złości na indolencję znawców tematu , znawców śląskiej specyfiki. Dzisiaj tylko tyle , innym razem podzielę się swoimi przemyśleniami na ten temat , dzisiaj łącze się w żalu z rodzinami poległych , tak , poległych górników , oraz tych którzy walczą o życie w szpitalach . Niech Bóg ma Was w swojej opiece .

środa, 16 września 2009

Konkurs "Kto jest lepszym Polakiem " trwa .

Dzisiaj mamy 17 Września , mija siedemdziesiąta rocznica najazdu Związku Radzieckiego na Polskę , mija kolejna mordu katyńskiego . No właśnie mija , a my wykłócamy się kto jest lepszym Polakiem , kto jest lepszym patriotą . W tej jakże ważnej sprawie nie potrafimy mówić jednym głosem , nie potrafimy napisać jednego oświadczenia mającego moc głosu Parlamentu . Czuję niesmak i zażenowanie , wszystko potrafimy zszargać , splugawić w imię swojego małostkowego interesu . Nawet z czysto sportowego sukcesu potrafimy zrobić szopkę polityczną , mówienie o kabarecie nie przystoi . Obserwacje kto ma być pierwszy z gratulacjami , premier czy prezydent ,rozbawiły mnie do łez , same tłumaczenia zaistniałej sytuacji , czysty absurd . A przecież Polakami jesteśmy wszyscy , prawda ? Bez podziału na lepszych czy gorszych .

A list jest pisany , jestem ciekaw czy zgodnie z zapowiedziami otrzymamy odpowiedz .

czwartek, 10 września 2009

A jednak budują .

W Bytomiu się buduje , i nie mówię tu o Agorze na Pl. Kościuszki , ale o osiedlu socjalnym przy Składowej . Ku rozczarowaniu i bezsilności wielu , prezydent Koj z żelazną konsekwencja , wbrew zdrowemu rozsądkowi realizuje autorski projekt ,stawiania kontenerów w naszym mieście .Osiedle , na budowę którego nie wydał zgody opiniujący projekt prezydent Rudy Śląskiej , Stania , ma rozwiązać problem braku mieszkań socjalnych , ma rozwiązać problem osób które już dzisiaj nie radzą sobie ze swoimi kłopotami. W Polsce brakuje 400 000lokali , mieszkań socjalnych , aż się boje co mogłoby się stać gdyby rozwiązanie tego problemu powierzono prezydentowi Kojowi . Powstałby jeden ogromny kontener ,a prezydent Koj ogłosiłby się wielkim obozowym . Wiem że środki które przeznacza ministerstwo na dofinansowywanie budowy mieszkań socjalnych są mizerne , w skali kraju jest to około 26-30 milionów zł , można za to dofinansować budowę około 400-600 mieszkań !!!!, gdzie potrzeby są jak napisałem na poziomie 400.000 . Jest to ewidentny wstyd , ale czy jest to powód żeby budować getta ? Znacie moje zdanie na ten temat , jestem przeciw . Budowa tego osiedla jest porażką nie jedynie prezydenta Koja , jest to porażka nas wszystkich , porażka całego miasta . Czy chcemy czy nie chcemy , będzie to stanowiło swoista wizytówkę Bytomia , takich negatywnych wizytówek mamy wiele , czy jest nam potrzebna kolejna . Jak się to ma do kampanii promocyjnej Bytomia , co mamy reklamować , Bytom jako przyjazne miasto , zamieszkaj w kontenerze ? Zamiast mieć ambicję bycia w awangardzie rozwiązań np w dziedzinie społecznej , my zajmujemy miejsce w ogonie .W najbliższych dniach wystosujemy pismo do pana Koja . z propozycją aby zamieszkał w kontenerze w okresie zimowym przez miesiąc . Dla towarzystwa służę swoją osobą , jeśli Pan prezydent po tym okresie uzna że jest to rewelacyjne rozwiązanie osobiście pogratuluję pomysłu . Na koniec , przytoczę wypowiedz prezydenta Stani , zapytany dlaczego nie wydał zgody na budowę osiedla złożonego z kontenerów , odpowiedział że , kojarzą mu się z barakami w obozie w Auschwitz . Niech ta wypowiedz będzie podsumowaniem .

poniedziałek, 7 września 2009

Dokąd zmierzamy ?

W Piątek wieczorem , rząd ustami ministra Rostowskiego ogłosił wielkość dziury budżetowej , jakieś 53 miliardy zł !!!!.Kilka lat wcześniej połowa tej kwoty wstrząsnęła polskim światem politycznym i gospodarczym . Wtedy udało się nam wyjść z recesji , dzisiaj kolejna ekipa prawicowa z pod znaku liberalnej dolce vita serwuje nam taki pasztet . Pytanie tylko czy przy obecnym światowym kryzysie będziemy mieli tyle szczęścia co ostatnio . Boję się o to szczęście . Piszę te słowa między innymi poruszony raportami zachodnich organizacji na temat stany niedożywienia polskich dzieci , osób starszych , zresztą ogromnej rzeszy polskiego społeczeństwa , które po opłaceniu rachunków nie jest wstanie normalnie jeść . Raporty zresztą nie są nowe , cztery lata temu WHO , stwierdziła że 400000 dzieci w Polsce je jeden ciepły posiłek dziennie , najczęściej w szkole , ogromna grupa Polaków je mięso dwa razy w tyg , o jakości mięsa raport milczy . Dzisiejsze raporty są nie mniej przerażające . Jesteśmy Krajem przerażających kontrastów , z jednej strony luksusowe limuzyny reklamowane na bilbordach , z drugiej głodny naród , głodowe zasiłki , pensje na niskim pułapie . A w tle samozadowolenie rządzących , na wszystkich szczeblach . I wszechobecne od 20 lat stwierdzenie - wszystko jest w Twoich rękach . Otóż nie jest . Kuszę się o analizę porównawczą dwóch 20-leci , tego sprzed II Wojny Światowej , i tego obecnego 1989-2009 , jedno wiem na pewno , nikt podczas zrywów wolnościowych nie marzył o nędzy dla swoich rodaków . Nie przemawiają do mnie opowieści typu , pomoc społeczna to rozdawnictwo , popieranie darmozjadów , że to socjalizm i populizm razem wzięte . Tak mówią ci którzy mają co do garnka włożyć , nawet nie jednego . Ci którzy zasilają biura " nędzy " , z różnych powodów myślą zgoła inaczej . Ale dobrze , skoro jest to socjalizm , to ja chcę żyć w kapitalistycznej Dani , Szwecji , Francji , Wielkiej Brytanii . Tam pomoc Państwa dla rodzin z dziećmi , dla tych którzy otwierają własne firmy , dla tych którym się nie udało , jest ogromna i nie porównywalna z Polską. Wiem , wiem , zaraz odezwą się głosy które w takich momentach powiedzą , mieliśmy 45 lat komunizmu , ( zgroza ) a ci czerwoni wszystko zniszczyli , wszystko było państwowe , nasze wspólne , a to oznacza że dzisiaj nas nie stać na pomoc dla polskich rodzin , wszystkich rodzin , przynajmniej w takim wymiarze żeby polskie dzieci miało co jeść . Niech rząd doprowadzi do powstania miejsc pracy , a nie jedynie likwidacji tego co po tym obmierzłym socjalizmie zostało . Może powinniśmy upomnieć się w Unii o pewne rekompensaty za zniszczoną gospodarkę w ponad 40 % , gdzie dla przykładu Francja utraciła 2,5 % , a Wielka Brytania 1,5 % swojego potencjału gospodarczego . Może wtedy nie mielibyśmy rozpaczliwych głosów rodziców o wysokości kosztów edukacji naszych pociech , Pani Ola wymieniła w swoi komentarzu jedynie mały fragment wydatków , są jeszcze podręczniki , książki , zeszyty , przybory szkolne , ubrania , zajęcia dodatkowe , aktywność sportowo społeczna , wypoczynek . Z tym wszystkim Polka i Polak są zupełnie sami , inaczej niż w innych cywilizowanych krajach . W Szwecji za wysokie podatki państwo dba prawie o wszystko udostępniając to obywatelom , dzieci dowożone są na koszt ...państwa , obiekty sportowe za darmo 24 godziny , zajęcia dodatkowe - za darmo . No może nie za darmo , za podatki , a u nas , płacimy nie małe podatki , drogowe , akcyzowe , Vaty , Pity , i co ? i nic . Przychodzi nowy rok szkolny a państwo w przeróżnej formie organizacyjnej każe płacić , za wszystko nie mal , nie długo będzie pobierana taksa klimatyczna za sam przywilej uczęszczania do szkoły . Nie są to słowa skierowane przeciwko kadrze nauczycielskiej , ale przeciwko systemowi który stwarza takie patologie , patologie nie spotykane w innych krajach Mam wrażenie że Polska patologiami stoi , od lat .

wtorek, 1 września 2009

1 Września , czas pamięci , czas radości .

Paradoksem naszej polskiej historii jest data 1 Września , z jednej strony to tradycyjny początek nowej drogi , drogi edukacyjnej dla naszych dzieci , z drugiej to data upamiętniająca najstraszliwszą katastrofę naszego narodu . Ale w takich chwilach zawsze sobie mówię że trzeba pamiętać o tym co było , bo to ważne , bo to kształtuje nasz kręgosłup , ale trzeba również myśleć o tym co będzie już jutro . Życzę w takim razie naszym świeżo upieczonym pierwszoklasistom , na wszystkich szczeblach edukacji aby nowa przygoda którą rozpoczynacie była jak odkrywanie nowych światów , nowych lądów . Ale w tej podróży nie zapominajcie kim jesteście , skąd jesteście , jaki znak wasz , jaki kraj wasz . Nie zapominajcie o przeszłości , oby was budowała pozytywnymi przykładami których mamy wiele . Życzę wam abyście pisali własną historię ,. która będzie kiedyś naszym wspólnym dziedzictwem.

W trybie polemiki .

W naszej miejskiej gazecie dwaj Panowie redaktorzy naczelni , jeden były , drugi aktualny zamieszczają swoje felietony . Felietony w których wyrażają swoje subiektywne zdanie na temat otaczającej nas rzeczywistości . W związku z tym że zarówno jeden felieton , jak i drugi zawiera sądy z którymi nie mogę się zgodzić , postanowiłem wyrazić swój pogląd na [poruszane tematy . Pan redaktor Nowak był łaskaw odnieść się po raz kolejny do sprawy remontów bytomskich kamienic . Tym razem mam wrażenie że poszedł po bandzie w swoich wywodach . Teza jaką przedstawił brzmi mniej więcej tak , wszyscy którzy opowiadają że wyremontują nasze budynki kłamią , nigdy tego nie zrobią , w związku z tym trzeba wszystko sprzedać za grosze lub też rozdać . Super , tyle tylko że w myśl tej zasady sprzedajmy wszystko , rozdajmy wszystko , bo zawsze będą tacy politycy którzy uznają że nie trzeba budować dróg , nie trzeba budować nowych mieszkań ( lepiej stawiać kontenery ) . A ja uważam że zamiast pisać tego typu rzeczy należy zadbać o to aby społeczeństwo miało lepszy wybór spośród tych którzy chcą być politykami . Nie zgadzam się że miasto , gmina nie wyremontuje kamienic , owszem jest to do zrobienia , nawet wolałbym aby kredyt 160 000 000 zaciągnięty przez prezydenta Koja , w małej części chociażby poszedł na ten cel . Dlaczego ? W historii Bytomia , tej współczesnej był już taki prezydent który reprezentował taki punkt widzenia , sprzedać , oddać , rozdać . Wciąż są tacy którzy marzą o jego powrocie , tylko z tego powodu , z chęci taniego uwłaszczenia się . W ten sposób została sprzedana większość lokali w okolicach Dworcowej . Jaki mamy efekt po 10 latach , na głównym deptaku miasta mamy same banki , Skoki i takie tam instytucje . Prywatny właściciel woli wynająć swoją własność takiemu najemcy . I ja mu się nie dziwię . Ale gdyby lokale te wciąż były miejskie , gmina mogłaby w momencie wynajmu kreować w jaki sposób lokal będzie wykorzystany , mogłaby nawet indywidualnie ustalać czynsz , np dla galerii z fajną herbaciarnią . Niemożliwe , możliwe , trzeba tylko chcieć , mówię tu o tzw politykach których kreatywność kończy się w momencie wyboru . Przez następne lata cisza i marazm . A żeby dać przykład Panu Nowakowi , przykład pozytywny w omawianym temacie , posłużę się naszym bytomskim PSS. Spółdzielnia posiada w centrum kilka placówek , można kupić zarówno masło , chleb , ale w innym sklepie spodnie , kurtkę . W innym można dostać dobry garnek , dobre szkło . PSS jak wiele firm , instytucji boryka się z problemami gospodarki rynkowej , tak to już jest , ale ma również tradycję , nie ma Tradycję , i jak widać nie zapomina o tym . A więc drogi Panie redaktorze , da się , trzeba tylko chcieć , albo wybrać tych którym będzie się chciało . Bo chyba po to są wybory ? aby wybrać tych którym chce się więcej niż innym . A może się mylę .

A teraz dosłownie kilka zdań w odniesieniu do felietonu Pana redaktora Hałasia , mówiącym o , w skrócie, czepianiu się Komendanta Paczyny . Uważam osobiście , że osoba która chce aby prawo , przepisy były przestrzegane przez wszystkich ,. sama powinna zadbać o to aby z tymi przepisami nie być na bakier . Pomijam tutaj kwestię oceny działań i pomysłów Pana Komendanta . Tłumaczenia typu , moi poprzednicy również nie mieli szkoleń , w innych miastach Polski szefowie takich służb ja Straż Miejska nie przeszli szkoleń lub przeszli je w trybie eksternistycznym , są jedynie wymówkami . Podobnie zresztą jak wykrzykiwanie podczas obchodów pierwszego maja w stronę przemawiającego Jana Czubaka coś na temat prokuratury , która zarzuty odrzuciła w całości . Żona Cezara powinna być po za wszelkimi podejrzeniami , Cezar zresztą też .

poniedziałek, 31 sierpnia 2009

I kto to napisał , odsłona druga.

Dzisiaj święto Straży Miejskiej. Można by rzec: nowej straży. Dzisiejsza to 50 funkcjonariuszek i funkcjonariuszy pracujących 24 godziny na dobę, na trzy zmiany, 7 dni w tygodniu. To dzielnicowi, patrole: piesze, rowerowe, konne w parkach i lasach, interwencyjne. To nowoczesny sprzęt, sekcja radarowa i działania profilaktyczne w przedszkolach i szkołach. To walka z wulgaryzmami, zaśmiecaniem ulic, spożywaniem alkoholu w miejscach publicznych, kradzieżami złomu, dzikimi wysypiskami. W imieniu mieszkańców podziękowałem strażnikom za ich codzienny trud i zaangażowanie. Bez tego nie byłyby możliwe osiągnięcie takich rezultatów po dwóch latach służby. A one są i mówią o tym liczby. Mieszkańcy mają do straży zaufanie, o czym świadczy wzrost liczby interwencji. Ponadtrzykrotnie więcej osób ukarano mandatami karnymi, skierowano do sądu ponad pięć razy więcej wniosków o ukaranie. Za niezachowanie należytej ostrażności w trzymaniu psa ukarano ponad pięć razy więcej osób, za zaśmiecanie miejsc publicznych - ponad sześć razy więcej, a za używanie wulgaryzmów - dziesięć razy więcej. I na tym skończę, choć wymieniać mógłbym dalej. Przykro, kiedy lewicowa opozycja zniża się do takiego poziomu w swej "krucjacie" przeciwko Straży Miejskiej. Zmiany niektórych bolą, oj bolą... .



Skoro mowa o odsłonie , wiadomo już że powyższy tekst jest autorstwa prezydenta Koja . Jest to wierny cytat , bez przeróbek .
Chciałbym powiedzieć , przeczytajcie sami i sami też wyciągnijcie wnioski , ale nie byłbym sobą , gdybym choć w kilku zdaniach nie odniósł się do powyższych prawd . Kurcze , czym jest się chwalić , tym że Straż Miejska zamiast być , nazwijmy to górnolotnie , przyjazna ludziom , wlepia mandaty na prawo i lewo . Czai się na drogach z radarem w ręku , często tuż za ustawionym fotoradarem ( tak jest np w Górnikach na Żołnierskiej ). Nakłada blokady na tych którym nie udało się odszukać kawałka legalnego miejsca do parkowania , wlepia mandaty tym którzy mieli pecha parkować , fakt, wbrew postawionemu znakowi , ale w myśl zasad. zdrowego rozsądku , na drodze w okolicach parkingu przyjaznego PO . Nie chcę aby nasi Strażnicy Miejscy pomyśleli że jestem przeciwko nim , nic bardziej mylnego , znam wielu z nich , wielu od lat , ale moje wyobrażenie służby !!!! takich jednostek jest trochę inne . Obserwując ulice z moich okien jakoś nie widzę specjalnie powodów do tych hymnów dziękczynnych , jest skwer , jest fontanna , i są tacy którzy piją , klną , sikają po bramach , centrum miasta , TEORETYCZNIE KWARTAŁ BEZPIECZEŃSTWA . Życzę zarówno Komendantowi Paczynie , jak i prezydentowi Kojowi więcej pokory w samo uwielbieniu dla swoich osiągnięć , w postaci ilości nakładanych kar , mandatów , blokad .Ale to jedynie głos jednego z tych których coś boli , ponoć boli . Panie prezydencie , troska o dobro publiczne to nie choroba , to druga natura .