piątek, 22 stycznia 2010

Walka z kryzysem - oto jest wyzwanie .

Rok 2010 będzie kolejnym rokiem walki , ze światowymi reperkusjami globalnego kryzysu.
Walki którą jako kraj prowadzimy dość nieudolnie . W wyniku braku determinacji w rozmowach negocjacyjnych z Komisją Europejską , rząd Platformy Obywatelskiej doprowadził do likwidacji przemysłu stoczniowego ,a tym samym do masowych zwolnień stoczniowców .To specyficzna forma walki z kryzysem , remedium na kryzys to masowe zwolnienia z pracy , konsekwencją takich działań jest wydłużająca się kolejka osób pobierających zasiłek dla bezrobotnych .
W ślady stoczniowców za chwilę pójdą pracownicy innych zakładów pracy ,tych które kooperowały ze stoczniami . Tak to jest , jedno błędne , nie przemyślane działanie , powoduje efekt domina , cała misterna budowla polityczna Platformy Obywatelskiej , sypie się w gruzy . Patrząc na ludzi Platformy , tych obecnych i tych będących na emeryturze politycznej , mam nieodparte wrażenie , że panowie prawie zawsze otwierają dżrzwi , które ktoś , kiedyś już otworzył , prawie zawsze realizują projekty które nikt nie realizował przed nimi . Efekt zawsze jest taki sam - katastrofa . Ten rząd , poza sukcesem w postaci polikotyzacji życia publicznego , poza kilkoma już kandydatami na urząd Prezydenta , poza aferami ( po zeznaniach Chlebowskiego , nie tylko hazardowymi ) gospodarczymi , niewiele , albo prawie nic nie robi aby złagodzić efekty kryzysu światowego . Jak skutecznie przeciwdziałać negatywnym zjawiskom kryzysowym , pokazał ostatnio rząd Hiszpanii . Tam ,centralnie wprowadzono dopłaty w wysokości 150 euro , do każdego pobytu osoby powyżej 55 roku życia , która wykupiła wczasy w okresie od Pażdziernika do Kwietnia , czyli dla Hiszpanów martwym sezonie . W rezultacie działań rządu , Hiszpanie utrzymują zatrudnienie , finanse Hiszpanii są na wyższym poziomie - jednym słowem obywatelowi żyje się lepiej . Jak przypuszczam premier Hiszpanii nie znał hasła wyborczego kompanii Tuska , on realizuje swój obowiązek wynikający z bycia premierem wszystkich Hiszpanów , bez rozróżnienia , czy nazywają się Sobiesiak , Kosek czy też Rosół .

środa, 20 stycznia 2010

Nie chcem , ale muszem .

Dzisiejszy post rozpocznę od cytatu z klasyka " nie chcem , ale muszem " . Dotyczy to komentarza , którym zamierzam się podzielić po lekturze ogłoszenia zamieszczonego w Życiu Bytomskim , przez prezydenta Koja .
Jak rozumiem , jest to oficjalne otwarcie festiwalu , jakim są dla wielu wybory .
Przez kilka dni zmagałem się z chęcią podzielenia się z Państwem ,swoimi uwagami na temat tego wyborczego otwarcia , muszę przyznać że nie chciałem za bardzo brać się za ten temat . Ostatecznie zwyciężyła moja natura , która podpowiada mi , aby być uczciwym wobec siebie , i nie ukrywać swoich myśli .
A więc , jak napisałem , nie chcę , ale muszę . Czytając wiele z epistolografii Piotra Koja , bo tak nazywam to co pisze Pan prezydent , nie mogę oprzeć się wrażeniu że słucham , oglądam kabaret Tey , z jego sztandarowym skeczem , mówiącym o kombajnie z zepsutym kołem . Na stwierdzenie Szuberta , że kombajn nie może wyjechać w pole bo ma zepsute koło , Laskowik odpowiada , nie mów że ma zepsute koło i jest do d..y , mów że ma trzy kola dobre . Jeśli coś przekręciłem , czyli że nie był to kombajn a traktor , z góry wszystkich sympatyków Tey-a ,przepraszam .
Podobnie jest z tym o czym pisze Pan Koj , to nie ważne że mamy prawie już zapaść finansową , ale inni mają większą . Może i tak , ale jak ich zapaść ma się do zdolności spłaty długów , jak to się ma do budżetów innych , bardziej zadłużonych gmin . Nie jest problem dług , problemem jest jego obsługa . Jeżeli prawdą jest że zaciągamy kredyty na obsługę długu , jest jeszcze gorzej . niż w skeczy , my mamy co najmniej trzy koła do d..y . Inną sprawą jest oprocentowanie zaciągniętych kredytów , na mój gust jest ono dość wysokie , jak na takiego płatnika jakim jest Gmina , ale to inna historia która może ktoś kiedyś wyjaśni .
Sprawą którą epatuje Pan Koj , jest tzw żle skalkulowana inwestycja , realizowana przez BPK , inwestycja realizowana za pieniądze unijne , polegająca na poprawie systemu kanalizacji miejskiej . Po raz kolejny Pan Koj mówi o błędach przy jej kalkulowaniu , mówi że ten błąd kosztuje 100.000 milionów zł . Zapomina ? dodać natomiast że nie jest to błąd , a realia w jakich pisany był ten projekt , a dokładnie mówiąc , ówczesny kurs euro , który był inny , po prostu niższy . A jak to często bywa w naszym kraju , dynamika zmian ekonomicznych bywa zaskakująco szybka , stąd i różnica w kwotach z aplikacji , a w kwotach faktycznie wydatkowanych . Jeśli ta zła kalkulacja ma inne przyczyny , to rozumiem że jako prezydent , pan Koj powiadomił już stosowne organy .I to ewentualnie powinno być uwidocznione w następnym zdaniu festiwalowego ogłoszenia . Kolejną kwestią godną dobrego kabaretu , jest stwierdzenie o całorocznym cyklu remontów kamienic bytomskich . Których kamieni Panie prezydencie , proszę łaskawie podać ich wykaz . Jak zwykle Pan prezydent, w kreowaniu swojego wizerunku dobrego gospodarza , posiłkuje się osiągnięciami Wspólnot Mieszkaniowych , w których co prawda Gmina ma udziały , ale trudno powiedzieć że zmiany zachodzące w bytomskich kamienicach , to zasługa prezydenta . Osiągnięciem na tym polu , jest sprzedaż dużej części zasobów miasta , z mojego punktu widzenia osiągnięciem miernym i szkodliwym w dłuższej perspektywie . Te remontowane kamienice , dzisiaj już nie są własnością Bytomia , a prywatnych osób . To nowi właściciele remontują przez cały rok bytomskie budynki . To co Panu prezydentowi udało się osiągnąć kosztem wielomilionowych nakładów , to powołanie do życia TBS-u , zakup działki na Karpackiej , i wybudowanie bloku . Bloku który miał być częścią większego projektu , projektu który zginął śmiercią tragiczną .
Jak tak czytam o tych " sukcesach " remontowo budowlanych Pana Koja i koalicji PO-WB , czekam na ogłoszenie festiwalowe , tak około Listopada pod tytułem "Zapraszam do Agory - Piotr Koj budowniczy " . Już widzę tą walkę o nożyczki . I to ten sam Piotr Koj , który był pierwszym kontestatorem tej inwestycji , no może drugim , pierwszym był Pan Paczocha .Do sprawy prywatyzacji ZLA , nie będę się dzisiaj odnosił , prokurator pracuje , zobaczymy efekty jego pracy . Jako miasto aspirujące do miana Energi Kultury , Bytom ma sporo imprez o charakterze kulturalnym , Pan Koj jest łaskaw wymieniać je prawie wszystkie , jak rozumiem są to imprezy które organizuje Gmina Bytom , pod auspicjami prezydenta i za pieniądze budżetowe . Bo jeśli nie to proponuję następnym razem uzupełnić listę osiągnięć Pana Koja na tej niwie ,o dość sporą grupę osób grających , często kapitalnie na przeróżnym instrumentarium , np na Dworcowej , to też energia kultury i można się podpiąć .
Na koniec w formule postscriptum kilka zdań na temat dość dużych pieniędzy , które Bytom uzyskał z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego . Jest to kwota 1 miliona 370 tysięcy zł , przeznaczona na promocję miejskich terenów inwestycyjnych . Dlaczego o tym piszę , ano dlatego że nie słyszałem aby w minionych trzech latach , Pan prezydent zajmował się terenami inwestycyjnymi w sposób tak spektakularny , jak chce to czynić w roku wyborczym . Więcej , jak pamiętam na jednym z takich miejsc , zamiast np zakładów dających miejsca pracy , ma powstać obraz malowany roślinami . Na licznych spotkaniach z mieszkańcami Pan Koj nie chwali się poczynaniami w kwestii wzbudzania zainteresowania potencjalnych inwestorów , bytomskimi atrakcjami inwestorskimi . Więcej , Bytomski Park Przemysłowy , który powstał z tak wielkim trudem , konkurując np z Gliwicką Strefą Ekonomiczną , był traktowany po macoszemu przez PO oraz Pana prezydenta Koja . Skąd nagle taka zmiana zapatrywań na tą kwestię , mam nadzieję że pieniądze te , będą służyć właściwemu celowi , a nie jedynie budowaniu wizerunku Pana Koja . Bo żle się stanie, jeśli tak spore środki Bytom wyda na festiwal próżności .

piątek, 15 stycznia 2010

O miejskich finasach .

Aby dosadniej odpowiedzieć komentatorowi stawiającemu pytanie , czego boi się moja formacja , dedykuję poniższy tekst . Dokładnie tego obawia się bytomska Lewica .



Na marginesie budżetu na rok 2010

Podczas sesji Rady Miejskiej w dniu 30 XII 2009 r. uchwalony został budżet Miasta na rok 2010.
Tylko trzy lata rządów Prezydenta Piotra Koja (PO) wystarczyły, aby odcisnął on swój negatywny ślad na bytomskich finansach. Budżet na rok 2010 jest mniejszy niż w latach poprzednich. Prezydent Koj tłumaczy to światowym kryzysem gospodarczym. Prawda jest inna. To efekt wzrastającego zadłużenia oraz słabych wyników w pozyskiwaniu środków pozabudżetowych w ostatnich trzech latach. Próbując się ratować Prezydent Koj posuwa się do sztucznego podwyższania dochodów przez wprowadzanie do budżetu fikcyjnej, póki, co, kwoty ponad 11 mln zł z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, która ma być przeznaczona na rekultywację zalewisk wodnych i dzikich wysypisk. Cel zasadny tyle, że umowa na realizację tych zadań nie jest jeszcze podpisana. Więcej – wniosek w tej sprawie nie został jeszcze oceniony. Jest tylko wstępna pozytywna uchwała Zarządu Województwa Śląskiego. Istnieje, więc wcale nie hipotetyczne zagrożenie, że tych ponad 11 mln zł Bytom nie otrzyma.
Głosami radnych Platformy Obywatelskiej i Stowarzyszenia Wspólny Bytom Prezydent Miasta uzyskał też zgodę na zaciągnięcie w roku 2010 kolejnych kredytów w kwocie ponad 68 mln zł. Radni Klubu Lewica i Demokraci zgłosili wniosek wykreślający to upoważnienie tak, aby każda sprawa tego typu była rozpatrywana z osobna na sesjach Rady Miejskiej. Co ciekawe, w dyskusji, upoważnienie skrytykował radny Stowarzyszenia Wspólny Bytom Kazimierz Bartkowiak po czym .... razem ze swoim Klubem zagłosował przeciw wnioskowi o jego wykreślenie.
Żenująco wypadł również po raz kolejny tzw. budżet zadaniowy. Do tego, że w żaden sposób nie odnosi się on do obowiązującej w Polsce klasyfikacji budżetowej i w związku z tym bardziej zaciemnia niż ułatwia czytanie budżetu radni się już przyzwyczaili. W tym roku dodatkowo okazało się, że sam Prezydent i jego zastępcy nie traktują już poważnie tzw. budżetu zadaniowego. W tym dokumencie podano, np. jakie zadania będzie realizował i jakie kwoty będzie wydawał w roku 2010 Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego, mimo, że po reorganizacji struktur taki wydział od 1 I 2010 r. nie będzie istniał. Pozostaje tylko retoryczne pytanie: po co wydano publiczne pieniądze na zakup koncepcji tzw. budżetu zadaniowego?
Radni Klubu Lewica i Demokraci, podczas sesji Rady Miejskiej, zgłosili do podziału wydatków budżetowych pięć poprawek zmierzających do ograniczenia marnotrawstwa. Postulowali ograniczenie wydatków m. in. na promocję miasta, zieleń miejską i Straż Miejską. We wszystkich tych dziedzinach w roku 2009 pojawiły się ewidentne przykłady marnowania pieniędzy publicznych. W zamian postulowali zwiększenie wydatków np. na bytomską oświatę, która po raz kolejny stała się ofiarą cięć wprowadzonych przez Prezydenta Koja. Domagali się również m. in. zwiększenia środków przeznaczonych na remont Stadionu Miejskiego im. Edwarda Szymkowiaka. Niestety wszystkie poprawki radnych Klubu Lewica i Demokraci zostały odrzucone.
Puentę do uwag na marginesie budżetu napisali prezydenccy propagandziści na stronie internetowej Urzędu Miejskiego. Informują, iż mimo kryzysu Bytom realizuje inwestycje i wymieniają dwa przykłady: kolejny i ostatni już Odcinek Obwodnicy Północnej Miasta Bytomia oraz poprawę gospodarki wodno-ściekowej. Oczywiście bardzo potrzebne inwestycje tyle, że zaprojektowane i przygotowane za prezydentury Krzysztofa Wójcika. Tego by jeszcze brakowało, żeby Piotr Koj zaprzestał ich realizacji. Własnych pomysłów Piotrowi Kojowi najwyraźniej brak.

Żródło www.lid.bytom.pl

czwartek, 14 stycznia 2010

Czego lub kogo boi się Platforma .

Prawie niepostrzeżenie z początkiem nowego roku PO wprowadziła w życie nową ustawę , ustawę dającą nieograniczony dostęp służb mundurowych do naszych bilingów . Nieograniczony ,ponieważ pod rządami nowej ustawy ,nie trzeba będzie uzyskiwać zgody Sądu na wgląd w takie dane . Oznacza to że prawie każdy będzie mógł się zwrócić do operatorów telekomunikacyjnych , oraz dostawców internetu o nasze prywatne , często poufne dane . Oczywiście przesłanie jest szczytne - robimy to dla zwiększenia naszego bezpieczeństwa , a fakt łamania elementarnych praw obywatelskich przy tej okazji , jest kwitowany stwierdzeniem - a kogo to obchodzi . Coś Wam to przypomina ? Mnie przypominają się czasy rządów PiS-u , te pamiętam dobrze , innym , troszkę starszym przypominają się inne czasy ,ale i wtedy strach się było bać .
Innym aspektem nowego wizerunku prawicowej PO ( może nie nowego , a jedynie skrzętnie ukrywanego wizerunku ) jest CBA . Pamiętacie jaki powstał raban po ujawnieniu taśm posłanki Sawickiej (PO) , a jaki zgiełk powstał po ujawnieniu taśm Drzewieckiego , Chlebowskiego , Schetyny , wszyscy z PO , przez CBA ? W efekcie całego zamieszania Kamiński stracił robotę , PO oddelegowało swojego najlepszego człowieka do tej pracy , i mamy efekty . Do czego dzisiaj służy CBA , poza tym że służy nowym panom , do gnębienia przeciwników politycznych . Bo jak nazwać wizytę tejże służby w domu Piskorskiego ? nie bronię tego Pana , sam uważam że tłumaczenia w jaki sposób doszedł do majątku są absurdalne , ale skoro sprawa się przedawniła , to albo szukamy nowych niecnych działań osobnika , albo dajemy mu żyć . Takie wizyty wczesną porą , w celu prewencyjnego przeszukania uważam za koszmarne .
Jak nałożymy na to wszystko poczynania Komisji Hazardowej jawi nam się obraz , na wskroś anty obywatelskiej partii . Partii która dla dorażnego sukcesu wdziała ciuszki formacji dla ludzi . Zresztą mam nieodparte wrażenie że w PO działa jakaś komórka , która generuje spec instrukcje dla swoich aparatczyków działających na wszystkich szczeblach . Są to działania z pozoru nie grożne , często zawoalowane , ale w konsekwencji zabójcze dla obywatela .
Pamiętam nie rzadkie sytuacje , jak najemcy sklepów wręcz bali się wywiesić plakat z informacją , np o proteście skierowanym przeciwko władzom Bytomia , a dotyczącym budowy osiedla kontenerowego .Jaki był powód takiej odmowy , nie sprzeciw przeciwko naszym działaniom , te były akceptowane w 100 % , powodem rezerwy był strach !!! przed reperkusjami ze strony szeroko pojętej władzy , władzy która jak jest niczym nie skrępowana , sama się demoralizuje .
W ostatnich dniach otrzymałem kolejny dowód na to , że świat wg PO ma więcej wspólnego ze światem Orwella , niż z tym pakietem reklamowym , wygłaszanym przy każdej okazji . To co teraz napiszę będzie w trybie przypuszczającym , ze znakiem zapytania na końcu zdania . Od około 20 miesięcy jestem związany z amatorską inicjatywą noszącą nazwę Nadzieja Bytom , osoby które powołały do życia Nadzieję nie są związani z żadną opcją polityczną , są to pasjonaci i społecznicy . Ale jak to w życiu bywa , szczególnie takie osoby potrzebują wsparcia . Był czas , kiedy dosłownie nikt nie chciał pochylić się nad piłkarzami z Nadziei Bytom , było realne zagrożenie że inicjatywa polegnie na polu bezduszności urzędniczej . W takim momencie Panowie zwrócili się do mnie o wsparcie , pomoc , czasami radę . To o co prosili - otrzymali . Po początkowych niepowodzeniach sportowych , bieżący sezon przyniósł sukces , Nadzieja ma szansę na awans . Ale jak to w sporcie amatorskim bywa , kłody leżą gęsto porozrzucane pod nogami pasjonatów ,w związku z kłopotami z uzyskaniem dostępu do miejskiego boiska treningowego podczas okresu zimowego , wpadliśmy na pomysł powołania do życia BKS ADRIAN KRÓL BYTOM , tak aby zawodnicy byli w trakcie gry , niemal przez cały rok .Od pewnego czasu dochodziły do mnie sygnały , o zawoalowanych sugestiach kierowanych pod adresem władz Nadziei Bytom , że żle wybrali sobie osobę z którą podjęli współpracę . Początkowo nie dawałem tym rewelacjom wiary , zwłaszcza że osobą która miałaby czynić takie sugestie , była Pani Bieda , ale przekaz tych rewelacji został powtórzony .Nacisk jaki został ponoć dokonany na władze Nadziei , brzmiał mniej więcej tak , nie będziemy ( chodzi o środki Gminy ) wspierać klubu który jest klubem powiązanym z niewłaściwym człowiekiem , czytaj z Adrianem Król . Jak sytuacja się zmieni , to będziemy bardziej spolegliwi w temacie wsparcia takiej inicjatywy . Na początku napisałem , że tekst ten obarczony jest znakiem zapytania , nie jestem wstanie udowodnić takiej sugestii Pani Biedy , lub kogoś innego z establishmentu władzy , faktem jest natomiast to że po pierwszej takiej rozmowie Nadzieja usunęła link do mojego bloga , tak aby klub się "żle" nie kojarzył , a teraz władze klubu oświadczyły że muszą zerwać nasza współpracę , współpracę która polegała praktycznie na przyjmowaniu środków finansowych na potrzeby klubu .
Ja wiem jaka jest prawda , ci którzy czynią to co czynią też ją znają . Ale czy można zmienić rzeczywistość czyniąc takie rzeczy , czy można wychować młode pokolenie wskazując mu takie działania jako wzorzec do naśladowania ? Kończę dzisiejszy post powtórzeniem pytania , czego lub kogo boi się Platforma Obywatelska ?

środa, 13 stycznia 2010

Rok 2010 , rok wyborów .

Jakby ktoś nie wiedział , pod koniec roku będziemy mieli swoisty festiwal , festiwal wyborczy . Sam będę brał w jego tworzeniu , tym samym uzurpuje sobie prawo do żartów na temat festiwalu wyborów .
Dlaczego tak piszę , zapewne dlatego że tak myślę , a myślę bo czytam i słucham zapowiedzi , często szumnych , osób które w wyborach zamierzają wziąć udział .Wszyscy jak jeden mąż , albo żona , chcą aby było nam lepiej , nie ukrywam że ja również tego pragnę .Z tym że trudno jest doszukać się w tych wypowiedziach konkretnych rozwiązań , nawet takich całkiem abstrakcyjnych . To co dominuje w publicznej dyskusji przed wyborczej , to pustosłowie . Już widzę te czerwone z oburzenia twarze moich kolegów polityków , przykro mi szanowni Państwo , ale tak myślę . To nawet nie jest wina tych osób że mówią takie rzeczy , najczęściej jest to wina ich niewiedzy . W Polsce tak to już jest że za "politykę" biorą się osoby często bez doświadczenia życiowego , nabytego podczas normalnej kariery zawodowej , politycznej . Takie osoby , nawet jak wygrają wybory , nic nie wnoszą twórczego do polityki , do życia społecznego ,ot takie zwycięstwo dla samej wygranej , dla obywatela to jak wygrane bitwy Pyrrusa z Rzymianami , splendor jest , pożytku żadnego . Nie wiem dlaczego tak jest , może dlatego że przez ostatnie 20 lat nie udało się nam zbudować społeczeństwa obywatelskiego , takiego które stworzy naturalne sito , dla ludzi marzących jedynie o karierze , wyłącznie własnej karierze . A wybory , kampanię wyborczą , traktują jedynie jak , właśnie festiwal blagierstwa , w myśl zasady , kto lepiej blaguje ten wygrywa . Może brak społeczeństwa o obywatelskim kręgosłupie ,jest właśnie przyczyną ,że nie udaje nam się wybrać takich osób , które będą politycznymi indywidualnościami , takimi które mają wizję ( kurcze powtarzam to słowo jak mantrę , przy każdej okazji ), wizję świata , miasta , w przypadku naszych wyborów , naszego miasta - Bytomia . Może właśnie to jest przyczyną że Ci których wybraliśmy gotują nam przykry los , w postaci podwyżek , pogarszającego się standardu życia , codziennych uciążliwości , które negatywnie wpływają na nasze życie .
Może brak więzi społecznych ,obywatelskich ,wpływa na fakt tak ogromnej absencji wyborczej naszych obywateli . Rzadko któryś z polityków szuka recepty na ten stan rzeczy , rzadko zadaje pytanie dlaczego tak jest , że zdecydowana większość ma nas w nosie . Nie interesuje ich kto i dlaczego bierze udział w wyborach , kto i w czyim imieniu występuje , kto i dlaczego wygrywa te wybory , i dlaczego , często tak miernie sprawuje władzę .
Nasz festiwal już się rozpoczął , to widać po lekturze Życia Bytomskiego . Jedni rozpoczęli od życzeń urodzinowych oraz spektakularnych pożegnań , złośliwi mówią że wyglądających prawie jak polityczny nekrolog . Inni swój start zaczęli od "porządków" , wywalając członków swojego klubu radnych , inni od wywiadów z przesłaniem . Kolejni od pozycjonowania elektronicznego swojej osoby , na licznych portalach rankingowych , dotyczących polityków .Pozycja na liście zamiast programu i wizji , tak można z grubsza opisać ten rodzaj aktywności politycznej . Inni rozpoczęli od przedstawienia swojej ( naszej ) , perspektywy Bytomia w najbliższych latach . Ale to dopiero początek , nie ukrywam że mam nadzieję że będzie to początek nie tylko festiwalu , ale dyskusji o tym jaki ma być Bytom , jaki ma być Bytom jutro , pojutrze i za kilka lat . Sam będę brał udział w tej dyskusji , w dyskusji a nie w festiwalu .
Przy każdej okazji apeluję do wszystkich , bierzcie udział w wyborach , zaniechanie naszego obywatelskiego obowiązku , skutkuje reperkusjami dla nas wszystkich . Nasza bierność w tej materii dotyka nas póżniej na każdym kroku , kiedy płacimy więcej za wodę , kiedy likwiduje nam się szkoły , kiedy funduje nam się gigantyczne zadłużenie miasta , które grozi zapaścią finansową , kiedy próbuje się uchwalać nowe podatki - np od deszczówki . Wszyscy jesteśmy Obywatelami naszego Bytomia , zawalczmy o nasz Bytom .

piątek, 8 stycznia 2010

Podsumowania 2009- rozdział ostatni .

Jak widać po komentarzach serwowanych pod moim , mini cyklem , podsumowującym miniony rok , prawdy w nim zawarte , mocno rozsierdziły obóz władzy . Tym nie mniej , niezłomnie czynię swoją powinność dalej .
Szanowny komentator ( Grennhell ) był łaskaw wspomnieć o licznych ? budowlach które powstały w minionym roku , zalicza do nich halę sportową , oddana do użytku pod koniec Grudnia . Zatrzymajmy się na chwilę przy tym temacie . Owszem hala , a raczej w porównaniu z poprzednimi planami inwestycyjnymi w tej dziedzinie , halka ,powstała , została oddana w ręce mieszkańców miasta . Ale czy aby na pewno ? Czy w pierwotnej wersji nie miał być to obiekt przeznaczony na imprezy masowe ? Ja pamiętam że tak , a z tego co wiem , w aktualnej wersji , hala nie spełnia tych kryteriów . Zarówno Policja , jak i Straż Pożarna wyraziły opinię negatywną co do standardów , jakie powinien spełniać obiekt , przeznaczony na imprezy masowe . Z tego co mi wiadomo , na zrealizowanie wszystkich zaleceń uprawnionych służb , potrzeba około 3 milionów z hakiem . Owszem można zorganizować tam imprezę masową , np koncert , ale jedynie przy pełnej odpowiedzialności prezydenta , jako czynnika wydającego takie pozwolenie . A jeśli mam rację , a mam , to hala , jest jedynie przerośniętą salą gimnastyczna - jak ją określił J.K.Czubak . Owszem , ładną , o pięknej futurystycznej bryle architektonicznej , ale to bez 3 baniek będzie jedynie sala gimnastyczna . Pytanie pozostaje , dlaczego tak się stało , czyżby zapomniano o zadaniach które ma spełniać ten obiekt , już na etapie zamówienia projektu ? Greenhell - wzywam Cię do tablicy . Powstały nowe budowle , tak mniej więcej została określona rzeczywistość którą tworzy w Bytomiu , Platforma Obywatelska , Wspólny Bytom , z Piotrem Kojem na czele . Jakie jeszcze budowle , nie chodzi chyba o bytomskie galeriowce , czy też kontenery , chwalenie się takimi sukcesami inwestorskimi to szczyt cynizmu . A może chodzi o budynek - bo tyle się ostało z pierwotnych planów budowy osiedla modelowego , przy Karpackiej . To to też raczej kompromitacja , a nie powód do chwały , tworzenie projektu inwestycyjnego , li tylko po to ,aby uzasadnić zakup , zbędnej z punktu widzenia Gminy działki budowlanej , uważam za szczyt absurdu gospodarczego . Jeszcze większym absurdem było w tym celu powoływanie do życia T.B.S. , który tak jest potrzebny miastu , jak dziura w moście . A może , jeśli jest mowa o tych budowlach , chodzi o Pl. Słowiański , remontowany nie wiadomo po co , skoro jego remont przeprowadzono raptem kilka lat temu . Mało tego że wydano kasę bez sensu , to jeszcze dopuszczono się skandalu z autorem rzeżby znajdującej się na Placu Słowiańskim , zapewne pomysłodawca całej mega inwestycji sądził ,że jest to dzieło artysty z minionej , z gruntu złej epoki , w związku z tym można ją wywalić na śmietnik .... nie tylko historii .Przykładów indolenctwa ekipy Piotra Koja można mnożyć , jestem gotów na każdą dyskusję w tej kwestii , podobnie jak jestem gotów rozmawiać o złych , często fatalnych posunięciach byłego prezydenta - Wójcika .Ale dyskusje merytoryczną szanowny Greenhellu , a nie opartą o rzucanie kalumniami .Z duża dozą przykrości muszę stwierdzić że nowy 2010 pod tym względem może być podobny . Na marginesie , jestem przekonany , że gdybyś był pewny swoich racji , polemikę odbywałbyś pod własnym , zapewne szacownym nazwisku , szkoda że ukrywasz się pod pseudonimem . A o Balcerowiczu , porozmawiam następnym razem , mam nadzieję że książka która Ci poleciłem rozjaśni mroki niewiedzy w temacie teorii szokowej .

wtorek, 5 stycznia 2010

Podsumowania 2009 - etap kolejny .

Jak obiecałem , dzisiaj przedstawię kolejną odsłonę mojej play listy , dotyczącej dokonań prezydenta Koja w roku 2009 .
Czy pamiętacie Państwo skrót ZLA ? Zwykłemu Bytomianinowi kojarzy się on ze służbą zdrowia , i to w wydaniu społecznym . Prezydent Koj doprowadził do sytuacji , że skrót ten kojarzy się już tylko z prywatyzacją , i to na dodatek , z prywatyzacją z prokuratorem w tle .Jednym z filarów ekonomii wg prezydenta Koja , jest własność prywatna , z gruntu fałszywa teza , ale nie tym dzisiaj chcę się podzielić . A skoro tak , to trzeba prywatyzować co się da , i prywatyzować we wszelki możliwy sposób .Na pierwszy ogień poszły ZLA , miejskie przychodnie , często dofinansowywane przez poprzednie władze miasta , służące naszym obywatelom . Jak pomyślano , tak też zrobiono , nie pomogły apele opozycji , mówiące o bezzasadności takich kroków . Puszczano mimo uszu ,informację na temat wyboru specjalisty " wysokiej " klasy od prywatyzacji jednostek służby zdrowia . Przecież hasło wyborcze , zmienię Bytom zobowiązuje . W krótkim czasie okazało się że specjalista , a dokładniej specjalistka wzbudziła zainteresowanie prokuratury , głownie z powodu swoich nieprzeciętnych zdolności , zwłaszcza zdolności menadżerskich . Były one tak dobre i fantastyczne , że inni pracodawcy tejże specjalistki , również wyrażali swój entuzjazm dla niej , śląc powiadomienia do prokuratora . Czy mogliśmy tego uniknąć , bez wątpienia tak , czy mogliśmy lepiej przygotować się do procesu prywatyzacji , jeśli chciano za wszelką cenę ją przeprowadzić , odpowiedz może być tylko jedna - TAK . A czyja to wina że stało się inaczej ? Sami sobie Państwo odpowiedzcie .
Kolejna sprawa , nazwijmy ją umownie środki unijne , czyli taka kasa która zasila budżet zewnętrznymi środkami . Czy ktoś zna taką osobę która odmówi pożyczki , bezzwrotnej na konkretny cel ,gdzie jedynym warunkiem jej otrzymania jest sensowny pomysł na jej wydatkowanie , oraz profesjonalnie !!!! napisany wniosek o jej przyznanie ? Ja nie znam , w przypadku miast , zwłaszcza takich jak Bytom , sprawa jest oczywista , naszemu miastu przyda się każdy grosz , potrzeb jest bez liku , a budżet , nawet bez kryzysu i tak zawsze jest za krótki . Skoro tak , to prezydent , odpowiedzialny prezydent , nie zabija kury znoszącej złote jajka , a takim posunięciem nazywam likwidację Wydziału Strategii i Promocji . Tak jak mogę zrozumieć ewentualną niechęć do konkretnych osób , wszak prezydent ma prawo do wyboru swoich współpracowników , tak kompletnie nie mogę usprawiedliwić braku zatrudnienia fachowców w dziedzinie pozyskiwania środków unijnych . Zastanawiam się skąd tyle zachwytów u prezydenta Koja na ten temat , co rusz słyszę jak dumnie wypina pierś po ordery za to że Bytom lideruje w rankingu miast pozyskujących środki z Unii Europejskiej . Owszem lideruje , tyle tylko że dotyczy to słynnych już , słynnych bo znanych również z plakatów , ponad 300 milionów pozyskanych za prezydenta Wójcika . Za obecnych czasów ,to na co nie udało się pozyskać środków , z powodów żle przygotowanych wniosków , to np remont Łagiewnickiej i Świętochłowickiej , musimy robić za kredyty komercyjne , kredyty które obarczą konto Bytomia na długie lata . Obawiam się że po krótkim okresie pozornych zmian , głównie zmian za drogi kredyt , nastąpi post liberalny zastój , a z garbem ekonomicznym przyjdzie nam walczyć w Bytomiu podobną ilość lat , z jaką musimy walczyć z efektami terapii szokowej Balcerowicza w skali makro.Efektem takich zmian jest deficyt budżetowy , dzisiaj już sięgający kilkunastu procent ,który w krótkim czasie dojdzie zapewne do poziomu parudziesięciu procent .Zasadne więc ,z mojego punktu widzenia rzecz jasna , jest pytanie , które stawiam w karnawałowym okresie , czy są powody do radości ?

Tyle na dzisiaj , ciąg dalszy niewątpliwie nastąpi .