czwartek, 31 stycznia 2008

Jedzie pociąg z daleka .....

Jadąc dzisiaj do pracy zobaczyłem olbrzymi baner na budynku dworca PKP z informacją , a bardziej z reklamą wznowienia połączeń Bytomia z Gliwicami . A więc stało się faktem , mamy w końcu swoje okno na świat . Kolej ponownie ruszy do Gliwic . Z punktu widzenia Polski to żadna sprawa , ale z perspektywy naszego grodu , ooo , to już wielkie wydarzenie . Wszak szereg ważnych osobistości pracujących w Bytomiu pochodzi z Gliwic , ale myślę że nie o nich chodzi , przecież oni mają samochody służbowe , stosunkowo wysokie pensje - wystarcza na bilet miesięczny tam i z powrotem . Hmm, boję się więc że może chodzić o coś innego . Bytomianie będą mieli lepsze połączenie z miastem Gliwice np po to żeby wpaść na ligę światową w siatkówce organizowana w gliwickiej hali - a mogli to samo zobaczyć w Bytomiu gdyby nie wyrzucono do kosz dalekosiężnych planów jej budowy , a przy okazji lekka rączką wywalono kilkaset tyś zł . A może chodzi o to ze nasi rodzimi mieszkańcy będą zasilać rynek pracy u naszego sąsiada ? Stawiam znak zapytania bo ostatnio został w końcu otwarty Bytomski Park Przemysłowy i może będzie produkował miejsca pracy ku niezadowoleniu naszego sąsiada . Czepiam się ktoś powie , może , ale uważam ze wybieranie władz które dokonują desantu osób na wysokie stanowiska , stanowiska decyzyjne z innego , konkurencyjnego miasta to pomyłka . Wszak wybory raz się wygrywa a raz przegrywa a koszula jest bliższa ciału , czyż nie tak . A skoro tak to wszyscy którzy są z innego miasta będą chcieli tam wrócić , i będą czy chcą czy nie pracować z tym miastem w tle . Pamiętajcie o tym przy następnych wyborach , wszak przyszłość należy do nas .

poniedziałek, 28 stycznia 2008

Tragedia CASA

W ostatnich dniach wszędzie słyszymy o Tragedii jak miała miejsce w Mirosławcu . śmierć poniosło 20 oficerów Wojska Polskiego . Celowo piszę Tragedii przez duże T , dla podkreślenia moich odczuć w tej sprawie , tak żeby sprawa byłą jasna , bo to co napisze może kogoś obruszyć . A tego bym nie chciał . Mówię tu o wprowadzaniu żałoby narodowej mam wrażenie bez opamiętania , nie chce tutaj deprecjonować niczyjej śmierci ale żałoba kojarzy mi się z cichym przeżywaniem takich chwil , a już narodowa powinna odnosić się do wydarzeń tragicznych w wymiarze ogólnopolskim . ogólnonarodowym . postępując w ten sposób politycy czynią coś wręcz przeciwnego - stan zwany żałobą narodowa powszednieje . Pamiętacie tragedię związana z zawaleniem się hali podczas wystawy gołębi ?Jaki był spontaniczny odruch społecznej solidarności , ile było empatii w tym wszystkim . A teraz jakoś wszystko spowszedniało . Spowszedniało bo nie chcę wierzyć że sama śmierć 20 osób nie wywołała uczucia żalu . A na dodatek sami politycy próbują w jakiś sposób zbić kapitał polityczny na tego typu wydarzeniu . Te przepychanki czy był telefon czy tez nie , czy ktoś go odebrał czy też nie . Nie wiem jak wy , ale ja czuję mały niesmak po tych kilku dniach . A to wszystko wobec majestatu śmierci naszych bliżnich . Nie ładnie panowie , nie ładnie .

sobota, 19 stycznia 2008

Co dalej z Polską Lewicą

Od dłuższego już czasu jesteśmy świadkami długiej , czasami merytorycznej a czasami śmiesznej dyskusji dokąd zmierza polska lewica . Czasami komentatorzy życia politycznego np z Wprost w ogóle twierdzą że Polsce nie jest potrzebna partia lewicowa . Wszak tą lukę wypełnia zarówno PIS jak i PO głosząc hasła lewicowe . Nikt nie dostrzega że taki stan rzeczy świadczy o jednym ,Polsce jest bezwzględnie potrzebna partia dbająca o ludzi pracy , o często bezbronnych emertytów , pamietająca o kobietach w ciąży , mówiąca głośno o badaniach prenatalnych , o rozdziale Kościoła od Państwa . Jaka to partia , odpowiedz jest tylko jedna , nowoczesna , europejska partia socjaldemokratyczna . A skoro tak to dlaczego mamy takie niskie notowania , dlaczego rozmijamy sie ze społeczeństwem .Osobiście uważam że nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie , to jest proces który trwa od lat . Początki tego stanu rzeczy sięgaja moim zdaniem z kilkanaście lat wstecz . Pamiętam wypowiedz Aleksandra Kwaśniewskiego który stwierdził że polskiej prawicy należy się więcej wyrozumiałości za popełnione błędy i wypaczenia niz nam - lewicy . Dzięki takiej postawie jako formacja polityczna nie za głośno krytykowaliśmy ludzi prawicy , nie rozliczaliśmy ich z błędów popełnionych podczas sprawowania rządów. W efekcie sami staliśmy się ofiarami takiej postawy . Był co prawda moment w którym społeczeństwo wybrało nasze myślenie polityczne , ale był to jedynie moment który nie udało nam sie wykorzystać . Dzisiaj sami pozwalamy partiom takim jak PIS czy PO rywalizować z nami o rząd dusz z użyciem haseł i ideałów lewicowych . W tej rywalizacji stoimy na straconej pozycji , nie potrafimy , mam takie wrażenie otrząsnąć się po klęsce Millera , nie potrafimy zdefiniować swojego elektoratu , nie wiemy tak do końca jakim językiem przemawiać do ludzi . Co więcej nie wiemy jaką formacją chcemy być , może nie , to wiemy natomiast mamy wyrazny problem żeby ją stworzyć . Nie pomagają w tym podwójne , konkurencyjne konferencje prasowe liderów nie mojej partii , ale jednak siły politycznej z która chcemy ( SDPL ) budować polityczną przyszłość . Jak widać z [postawy Napieralskiego Grzegorza nie wszyscy podzielają ten pogląd . Taka postawa będzie nas spychać na margines życia politycznego , będziemy czymś na kształt PSL , z tą tylko różnicą że z PSL chcą jeszcze tworzyć koalicję , a z nami obawiam się że nie.

czwartek, 17 stycznia 2008

Coś z Kraju

Kiedy decydowałem się na pisanie swojego bloga z założenia chciałem poruszać sprawy które dotyczą mojego miasta , jego problemów . Blog miał być moim autorskim komentarzem do bieżących spraw . Długo broniłem się przed pisaniem o rzeczach nie bytomskich , ale myślę że od czasu do czasu można napisać o sprawach dotyczących wszystkich nas , nie tylko Bytomian .
I jest taki temat , trochę kontrowersyjny bo dotyczy Kościoła , ale nie tego tworzonego przez wspólnotę wiernych , ale Kościoła jako instytucji , Kościoła jako , no właśnie , przedsiębiorcy , biznesmena .
Ostatnio Sejm pochylał się nad sprawa wsparcia z budżetu państwa budowy Swiątyni Opatrzności Bożej .
Wsparcia niebagatelnego bo mówimy o milionach złotych . Cóż , ktoś może powiedzieć że cel słuszny , owszem, może , ale Kościół jako instytucja posiada nie małe zyski ze swoich rozlicznych działalności gospodarczych . A skoro tak to osobiście nie widzę powodu dla którego jakiegoś biznesmena , nawet w koloratce czy też w kardynalskim kapeluszu należałoby wspierać naszymi społecznymi pieniędzmi . W dobie nowej Polski ten sam Kościół spiesznie wykazywał ile to dóbr zostało odebranych a tym samym należy je zwrócić , niejednokrotnie cofając się w czasie do XV, XVI wieku , i zostały zwrócone .Dzisiaj są ku dobrobytowi tegoż Kościoła wykorzystywane na zasadach rynkowych przynosząc często ogromne zyski . Co należy jeszcze dodać , zyski z tych rozlicznych działalności nie są opodatkowane w jakiś specjalny sposób . Pytanie co się dzieje z tymi środkami skoro Instytucje Kościelne co rusz wyciągają rękę po społeczne pieniądze . Nie mówię tutaj o przysłowiowej tacy bo ta kwestia dotyczy każdego indywidualnie , mówię jedynie o pieniądzach budżetowych .
Jest jeszcze jeden aspekt sprawy , społeczny . Polska stoi dzisiaj przed ogromnymi wyzwaniami dostosowania poziomu życia swoich obywateli do poziomu życia w krajach starej unii , myślę że w dobrym tonie byłoby zrezygnowanie z ogromnej subwencji przez Kościół na rzecz np nauczycieli , pielęgniarek , górników i w ogóle wszystkich Polaków w 90 % katolików .Wiem że takie problemy mogą nie dotyczyć większości urzędników kościelnych , ale my cywile życia powszedniego borykamy się z nimi przez siedem dni w tygodniu . Troszkę opamiętania życzę sporej części hierarchom , bo jak tak dalej będą postępować to czeka nas los Francji , Anglii , Niemiec , puste Kościoły , ateizacja życia z wszystkimi konsekwencjami tego zjawiska . Umiar mości panowie , umiar we wszystkim .

wtorek, 15 stycznia 2008

Bal nad Bale

Jak co roku mamy karnawał , a jak karnawał to oczywiście bale , zabawy , większe i mniejsze .
Ja chciałbym napisać parę słów o balu może nie najbardziej wystawnym , może nie najatrakcyjniejszym ale za to organizowanym przez ludzi pełnych zapału i zaangażowania w to co robią zupełnie społecznie . Zjawisko ze wszech miar godne naśladownictwa .
No już dobrze, tyle tytułem wstępu , już spieszę donieść gdzie się odbywa ten bal i czemu ma służyć.
Znacie dzielnicę Bytomia Górniki ? , zapewne tak , ale już nazwa Rodło Górniki niewiele wam mówi .Do niedawna i mnie była obca . Rodło Górniki w pełni amatorski klub piłkarski , amatorski to mało powiedziane , społeczno-amatorski klub piłkarski . Amatorski ponieważ grają tam rzeczywiście amatorzy gry w piłkę nożną , a społeczny bo w pełni utrzymuje sie z własnym sumptem zdobytych środków. Klub jest finansowany zarówno przez Prezesa jak i oddanych fanów i wielbicieli rodzimych gwiazd . Naprawdę na mecze przychodzi spora grupa kibiców która kupując bilet wspiera swój klub. Klub ma również swoich tak zwanych sponsorów , nie wykładają oni kasy ale za to kupują farbę potrzebną do odmalowania klubowego budynku , wydadzą kalendarz którego sprzedaż wspiera kasę klubu .
Tegoroczny bal odbywa się pod hasłem Futbolowa Gorączka Sobotniej Nocy , cały dochód netto zasili klub w niezbędne środki aby funkcjonować w nowym sezonie . Jeśli będziecie mieli ochotę to warto wybrać się do Górnik do Zajazdu Maruś , kupić zaproszenia i świetnie się bawić . Na pewno się tam spotkamy . A to wszystko w poczuciu że wspiera się dobrą sprawę . W takim razie do zobaczenia 2 Lutego w Górnikach

piątek, 11 stycznia 2008

Bez tytułu

Jak zwykle w Poniedziałek kupiłem w kiosku Zycie Bytomskie chcąc się dowiedzieć co nowego u nas w mieście . A dzieje się wiele i oczywiście samych dobrych rzeczy . Skąd wiem , z listu jaki wystosował Pan Prezydent do upodmiotowionego licznymi spotkaniami obywatela Szaraka .I cóż się można dowiedzieć z tego peanu ki czci , a no ze spada nam bezrobocie , zapewne dzięki ślamazarnej realizacji projektu Bytomskiego Parku Przemysłowego , którego ostatecznie nie udało się zlikwidować - mam nadzieję że ku zadowoleniu bytomskiego obywatela . To oczywiście czysta retoryka , bo jak chyba w całym kraju bezrobocie spada i u nas z powodu exodusu tych którzy nie mieli pracy a mieli na bilet lotniczy . Zresztą gdzie szukać w Bytomiu tej pracy , może przy obsłudze ślizgawki na której wg słów jej twórcy jeżdzi całe miasto . Przepraszam , nie ślizgawka , wszak to prawdziwe lodowisko , a co najważniejsze ta inicjatywa powstała z troski o bytomski sport. Po co budować lodowisko z prawdziwego zdarzenia skoro mamy super lód na Rynku . Ten sam problem dotyczy projektu hali sportowej na który gmina wydała juz spore pieniądze . Zamiast Hali gdzie można organizować imprezy , zawody rangi krajowej będziemy mieli halkę w której może będą miały przyzwoite warunki treningowe sekcje MOSIR-u . A gdzie aspiracje żeby Bytom wyszedł ze swojego zaścianka , cóż Gliwice będą miały swoją Halę , więc nam już nie potrzeba. To nie złośliwość ale małe spostrzeżenie . Dobrze że udało się sprzedać plac Tadzia , bo dzisiaj raczej na pewno byłby tam jedynie skwer , wszak Gliwice już mają swoje bodajże Forum , więc po co nam Agora .
Czym się jeszcze chwali Pan Prezydent, a mianowicie remontami , wzrostem nakładów na inwestycje . Cóż , gołosłowie i tyle . Nie jestem pewny ale wydaje mi się że w roku 2007 miał się rozpocząć etap rewitalizacji śródmieścia w ramach środków unijnych .I co ? ani widu ani słychu z zaplanowanych prac . Dlaczego ? O tym laurka milczy . Może dlatego że nie ma komu napisać wniosków , nie mówiąc już o tym że za chwilę to nie będzie komu tej inwestycji zrealizować , bo przy takiej polityce władz ZBM oraz jego właściciela ,Pana Prezydenta spółka zostanie rozwalona . A może o to właśnie chodzi w nowym 2008 , wszak Pan Prezydent ma w odwodzie TBS .
Na koniec kilka słów o chwaleniu się modernizacją stadionu przy Olimpijskiej .No to już chyba gruba przesada . Wróble ćwierkają o tym jak wygląda inwestycja na stadionie , najłagodniej mówić -ślamazarnie . Nie dość że ślamazarnie to co niektórzy mówią o braku profesjonalizmu wyłonionych wykonawców , ale nie mnie to oceniać , prosiłbym jedynie o trochę obiektywizmu w chwaleniu się wszystkim jak leci .

piątek, 4 stycznia 2008

Nowy 2008

Jaki będzie ten nowy rok , to powszechnie zadawane pytanie , czy będzie lepszy od poprzedniego , czy taki sam . A może jednak będzie gorzej niż w ubiegłych 12 miesiącach . Tego oczywiście nikomu nie życzę , ale najczęściej jest tak że to my decydujemy jaki jest nasz bilans dokonań minionego czasu , czy był to czas efektywnie przeżyty czy tylko świetnie przepracowany .
Początek roku dla mnie był , co tam był , jest , czasem małej refleksji nie tylko nad minionym 2007 ale za kilkoma minionymi laty . Próbuje dokonać małego bilansu , podsumowania tego wszystkiego co zrobiłem. Jest trochę rzeczy które udało mi sie zrealizować , jest kilka spraw które udało mi się załatwić , jedne większe inne mniejsze . Ale jestem ogólnie zadowolony . To co napawa mnie smutkiem to fakt dezintegracji grupy znajomych ( kiedyś myśleliśmy o sobie przyjaciele ) niegdyś tak blisko związanych ze sobą , mających wspólne plany , cele do zdobycia . Kiedyś mieliśmy wspólne marzenia . Co z nich zostało ? Rywalizacja , współzawodnictwo , pytania kto jest lepszy , kto zdradził , niepamięć . No właśnie , a kiedyś byliśmy tak blisko ze sobą .
Jaki będzie ten Nowy 2008 , nie wiem , za to wiem czego brakowało mi w 2007 .