wtorek, 29 grudnia 2009

Podsumowania ciąg dlaszy .

Skoro skończyłem na likwidacji Zespołu Szkół Specjalnych nr 4 ostatni wpis , to od likwidacji rozpocznę kolejny . Tym razem chodzi o zlikwidowana linię tramwajową numer 7 . Miało być tak pięknie , a wyszło jak zwykle , można by rzec . Remont Pl. Wolskiego , przy inwestycji na Łagiewnickiej i Świętochłowickiej to tzw mały pikuś . Pl. Wolskiego co prawda remontowaliśmy ze 100 % opóżnieniem , ale trwał on "jedynie" cztery miesiące , natomiast inwestycja na wspominanych ulicach , będzie trwała niemal lata świetlne . Jej koniec przewidywany jest na Maj - Czerwiec 2010 . A czy ktoś pamięta jeszcze jej początek , i nie chodzi jedynie o datę , ale o te szumnie zapowiedzi , jak to usprawni nasze życie komunikacyjne , jak to zbliży , nas bytomian do stolicy aglomeracji . Takie swoiste komunikacyjne okno na świat , to dlaczego czuje się jak w dziurze zabitej dechami . Przy okazji przedłużającego się remontu zlikwidowano linię tramwajową , jedyną często możliwość dojazdu do Bytomia lub innych ościennych miast , dla mieszkańców Łagiewnik .Inne miasta tworzą skanseny industrialne , zabytkowe kopalnie , my jako miasto powinniśmy utworzyć skansen - jak się budowało cud komunikacyjny . Przewodnikami będą odpowiedzialni za chaos ludzie z MZDiM , oraz nasi włodarze . Wstęp proponuję wolny ,tak aby wszyscy zdołali zwiedzić nasz cyrk - tak ku przestrodze . Skansen byłby otwarty bezterminowo , bo jak sądzę , bo jednym zakończonym armagedonie komunikacyjno-inwestycyjnym , zaraz będziemy mieć kolejny .
Kolejną sprawą godną zauważenia w roku 2009 , był rozstrzygnięty konkurs , na nowe logo Bytomia . Co prawda jest potrzebna dogrywka do konkursu , tym razem musimy ustalić " co artysta miał na myśli " , tworząc swoje dzieło . Nie czepiałbym się gdyby chodziło o dzieło podpisywane przez samego autora , tak czynią np malarze , ale w tym przypadku pod nową symboliką , podpisujemy się wszyscy . W związku z tym , ja chciałbym wiedzieć co podpisuję , a patrząc na nowe logo , jak wielu z nas , mam wątpliwości co do moich zdolności interpretacyjnych . Szczerze ich zazdroszczę Panu prezydentowi , oraz wszystkim tym , którzy rozumieją to co widzą .
Innym istotnym wydarzeniem w naszym mieście , które miało miejsce w upływającym szybkimi godzinami roku 2009 , było ogłoszenie przez Pana prezydenta katastroficznej prawdy " mamy kryzys - ratuj się kto może " . W konsekwencji tego odkrycia padło wiele planowanych inwestycji w naszym mieście , do najgłośniejszej należy zaliczyć wypadnięcie inwestycji związanej ze stadionem Polonii Bytom .
Tłumaczenia Pana Koja w tym temacie są rodem z tłumaczeń jego kolegów z PO , w sprawie afery hazardowej . Na pytania , poprzez które pytający pragnie uzyskać wiedzę , jakie inwestycje miały być poczynione na stadionie , pytający milczy . A pytania nie są z czapy , dotyczą kwoty około 10.000.000 zł , bo skoro ktoś mówi , że nie zrobi czegoś , bo jest kryzys i nie ma pieniędzy w kasie , to jak rozumiem był to takich inwestycji przygotowany dużo wcześniej . Są projekty , dokumenty , rozstrzygnięte przetargi , wyłonieni wykonawcy , ustalone kalendarium prac na obiekcie , w który mieliśmy wpakować już w roku 2010 , wspominane miliony . Zainteresowany pyta , a pytający milczy , to milczenie jest znamienne . Bo jak się nie ma nic do powiedzenie , to trudno coś sensownego wymyślić , w tym przypadku milczenie jest złotem . A całą sytuację zwala się na kryzys , wygodne , prawda ?
Szkoda że ten kryzys nie przeszkodził w wydawaniu pieniędzy na swoistą promocje osoby prezydenta i jego otoczenia . Bo czym jest np, Bytomska gazeta miejska , która powiela to co jest w Życiu Bytomskim ( z wyjątkiem słów gorzkiej krytyki , kierowanej pod adresem obozu władzy ),lub też to co znajduje się na oficjalnej stronie Ratusza ? Czym jest wkładka w Dzienniku Zachodnim traktująca o Bytomiu , ale jedynie z perspektywy Pana prezydenta Koja , i jego subiektywnej oceny , czym jest sukces jego prezydentury ? Czym jest autopromocja w tym samym Dzienniku Zachodnim Pana Koja ( jak rozumiem osoby prywatnej , a nie jako prezydenta Koja , w tej materii , wciąż poruszamy się w sferze domysłów ) , przedrukowującego swoje wpisy z bloga . W tych wszystkich działaniach , kryzysu nie było , kasa się znalazła , szkoda że zabrakło jej na inne sprawy .
Ciąg dalszy nastąpi , już wkrótce .

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Witam. Wszystkiego dobrego w Nowym 2010 Roku.
Jestem niekiedy uszczypliwym, ale staram się być wierny paru zasadom. jedna z nich, to jeżeli coś mówię lub piszę, to albo jest to prawda, albo zaznaczam, że takie są moje domysły, lecz nie wiem, czy są one prawdziwe, bo nie miałem ich jak zweryfikować. Pisze Pan jak zwykle banialuki robiąc ludziom wodę z mózgu, gdyż przyjmuje pan postawę mentorską mędrca, który się zna na wszystkim, a już to co pisze jest w 100% najprawdziwszą wiedzą. Guzik z pętelką. Przykład pierwszy z brzegu. To NIEPRAWDA, że linia 7 została zlikwidowana przy okazji remontu Świetochłowickiej - Łagiewnickiej. 7 nie jeździła juz sporo czasu przed przystąpieniem do remontu, a przyczyny, jeżeli Pan nie wie jakie były, to zadanie dla Pana, mały test na rzetelność, kompetencję i prawdopisarstwo. W końcu sygnuje to Pan swoim imieniem i nazwiskiem, więc proszę nie bredzić głupot, tylko porządnie zacząć wnioskować w oparciu o obiektywne przyczyny, chyba że to wszystko jest diabła warte i bawi się Pan w politykę, a tam jak Pan wie można zrobić każde świństwo, lecz wtedy bardzo Pan w moich oczch zmaleje.
Z wyrazami szacunku.
Greenhell

Adrian Król pisze...

Witam serdecznie ,proszę również z mojej strony przyjąć serdeczne życzenia z okazji nastania Nowego Roku .
A teraz parę słów komentarza do komentarza .Nie ma znaczenia czy 7 przestała " chodzić " chwilę przed remontem wspominanych ulic . Znaczenie ma fakt, że remont , brak decyzji finansowych w kwestii partycypowania Gminy w remoncie linii nr 7 , doprowadził do czasowego , jak chcę wierzyć , zlikwidowania tej linii . Problemem jest fakt , że ten okres może trwać nawet dwa lata , a może dłużej . Dłużej, bo jak widać z obrazu nowego budżetu , trudno doszukać się w nim , przesłanek do optymizmu w tej kwestii .
Przy okazji ,dziękuję za tych parę miłych słów skierowanych pod moim adresem . Jak sam zauważyłeś , polityka nie jest dla mnie miejscem w którym można robić świństwa , bo to jest uzasadnione interesem bieżącym sprawcy. Jestem obiektywny , często do bólu , ale też moja ocena jest oceną subiektywną . A w życiu politycznym , w życiu prezydenckim , liczą się fakty końcowe . A faktem końcowym jest brak linii nr 7 .
Ale nic nie stoi na przeszkodzie , aby napisać o tym fakcie z punktu widzenia obozu władzy . Chętnie udostępnię troszkę miejsca na moim blogu .
Z pozdrowieniami .

Anonimowy pisze...

Witam.
Wszystko nie tak, wszystko na opak, byle by mi się zgadzało. Wobec tego jeszcze raz od początku.
1.Parametry tech-jezdne torowiska zagrażały bezpieczeństwu przewozu pasażerów.
2.Tramwaje Śląskie jako spółka nie mają kasy ( tak jest w ich informacji )na tak szeroki front robót, dlatego zwróciły się do miasta o kasę.
3. Miasto nie ma prawa finansowania innych przedsięwzięć, niż tylko dotyczących substancji miejskiej - byłaby to pomoc publiczna zewnetrznemu podmiotowi obarczona konsekwencjami Kodeksu Karnego i zarzutów prokuratorskich.

Reszta Pańskiego tekstu, to jak już napisałem, zbiór pewnych Pańskich przemyśleń nie mających nic wspólnego z prawdą, faktami, realiami, rzeczywistością itd. Na koniec przykład Pańskiego nierzetelnego pisarstwa - cyt. "A teraz parę słów komentarza do komentarza .Nie ma znaczenia czy 7 przestała " chodzić " chwilę przed remontem wspominanych ulic . Znaczenie ma fakt, że remont , brak decyzji finansowych w kwestii partycypowania Gminy w remoncie linii nr 7 , doprowadził do czasowego , jak chcę wierzyć , zlikwidowania tej linii . Problemem jest fakt , że ten okres może trwać nawet dwa lata , a może dłużej . Dłużej, bo jak widać z obrazu nowego budżetu , trudno doszukać się w nim , przesłanek do optymizmu w tej kwestii" - koniec cyt. Dla mnie i mam nadzieję, innych, ma znaczenie czy ta "Chwila", to tydzień, miesiąć lub dłużej, bo to rok z okładem i to robi różnicę. W blogowaniu warto być precyzyjnym lub nie pisać o rzeczach, o których mamy nikłe pojęcie, lecz wydaje się nam że coś wiemy. Proszę pamiętać o tym, bo każdy bloger, bez wyjątku ma w sobie coś z ekshibicjonisty. Wszem i wobec prezentuje swoje wdzięki, w tym przypadku są to wdzięki intelektualne, ale one mogą bardzo poważnie dyskredytować. Byc może odczyta to Pan jako kolejną szpilę, ale piszę te słowa z sympatii dla Pana.
Z wyrazami szacunku
Greenhell

Adrian Król pisze...

Szanowny adwersarzu . Tramwaje Śląskie owszem nie miały odpowiednich środków , ale powtórzę raza kolejny , to nie miało znaczenia z punktu widzenia likwidacji linii nr 7 . Dlaczego ? z tego powodu zwróciły się do władz Bytomia - czytaj prezydenta Koja , o wykup odpowiednich udziałów w spółce Tramwaje Śląskie , środki te miały pokryć 50 % wydatków związanych z modernizacją linii nr 7 , kolejne 50 % miało być pozyskanych z Unii Europejskiej. Dlaczego tak się nie stało ? Odpowiedz jakiej udzielił prezydent Koj , brzmiała mniej więcej tak , nie było gwarancji że Tramwaje Śląskie pozyskają brakujące 50% . Kuriozalność tych tłumaczeń polega na tym , że brak "pewności" nie przeszkodziła miejskiej firmie MZDiM , na wydatkowanie sporych kwot , na tzw projekty techniczne . Pominę sposób tego zadania , które zostało dziwnie podzielone na kilka odcinków . Po co ? Cokolwiek byś nie napisał , nie ważne jakich słów byś użył do dezawuowania moich wypowiedzi, prawdy nie da się zamieść pod dywan . A teraz kilka słów o tej odpowiedzialności karnej , za inwestycje w nie swoje substancje . Swego czasu , napisałem w swojej ulotce wyborczej , że będę starał, się , aby bytomski dworzec PKP , został wyremontowany . Wtedy mój pomysł został obśmiany , dzisiaj mam nieukrywaną satysfakcję że miejska firma ogłasza przetarg na wymianę stolarki okiennej w tymże dworcu . Jest coś takiego jak partnerstwo publiczno prywatne . Taka ustawa wprowadzona jeszcze za PIS-u , w jej ramach można robić wiele rzeczy , np remontować dworce PKP które nie są własnością Gminy . Można było pokusić się o remont 7 , zresztą jak wiem były takie plany , świadczy o tym wspominane projekty techniczne , opłacone ze środków Gminy . Cieszy mnie fakt , że komentarze nie są li tylko przysłowiowymi szpilami , a mają charakter dyskusji , choć dyskusji z podtekstami . Czekam na dalszy ciąg opisu moich banialuk , co jest jeszcze takie piękne , a co ja zaliczam do porażek minionego roku . Ze swojej strony obiecuje dalszy ciąg play listy .