środa, 12 listopada 2008

I po spotkaniu

Z uwagi na olbrzymi bagaż emocji który towarzyszył naszemu spotkaniu z Panem jak się okazało nie tylko Maciejczykiem , a również samym Panem Kojem uzbrojonym w zastęp radnych PO ze wsparciem urzędników ratusza , swoją relację wraz z komentarzem zamieszczę jutro . Obawiam się że dzisiejszy mój opis nie byłby wolny od osobistych ocen szanownego gremium , a tego chciałbym uniknąć . Zatem do jutra , obiecuję rzetelną , aczkolwiek subiektywną relację z rozmów na linii : władza- lud.

Brak komentarzy: