wtorek, 9 grudnia 2008

Schizofrenia władzy czy nauka nie poszła w las ?

Pytanie które postawiłem w tytule tylko z pozoru wydaje się bez zasadne czy też zbyt kontrowersyjne. Tak czy owak należy na nie odpowiedzieć a przynajmniej wyjaśnić co autor miłą na myśli . Piszę po raz kolejny o sprawie budowy getta kontenerowego przy Składowej . Dzwonił bowiem do mnie Pan red. Nowak - naczelny Życia Bytomskiego z pytaniem czy widziałem informację na oficjalnej stronie Urzędu Miejskiego dotyczące zamówienia słynnych kontenerów oraz terminu realizacji całej inwestycji . Jak się okazało władze zamawiają na początek 20 szt . oraz wyznaczają termin realizacji zamówienia na Czerwiec 2009 . Ale to nie wszystko , smaczku całej sprawie dodaje sposób komentowania całej sprawy przez Panią rzecznik która idąc w zaparte nie przyznaje się do swoich wcześniejszych wyjaśnień w których jak byk stało - kontenerów będzie na początek 90 , pierwsze 30 do końca roku , kolejne w przyszłym roku . Koszt 3,5 miliona zł . I ta wersja obowiązywała do mniej więcej 28 Listopada . A póżniej stał się cud . Szanowna władza nie dość że zaczęła się wycofywać rakiem z wcześniejszych buńczucznych zapowiedzi , to jeszcze oskarżyła media , nas jako protestujących że wprowadzamy bytomian w błąd , że nikt nigdy nie mówił tak naprawdę o kontenerach . Fakt , przypominam sobie , to ja stałem obok Pani rzecznik , oraz Pana KOJA z pistoletem , a co tam z pistoletem , wszak jako lewicowiec muszę posługiwać się pepeszą , i celowałem może w głowę i wymuszałem te wszystkie tyrady na temat budowy getta . Nikt chyba poza zainteresowanymi nie wierzy w te bzdury . Ale co się stało że tak nagle władzuchna nasza kochana zmieniła zdanie , mam swoją teorię którą się podzielę . Otóż termin realizacji ( niestety ) został przesunięty na Czerwiec nie z powodu nauk przyswojonych przez ekipę Pana Koja , a jedynie z powodów technicznych , okres oczekiwania wg moich informacji na przydział mocy w firmie energetycznej to właśnie około pół roku . A jak widać prace uzbrajające teren przyszłego getta wciąż trwają . Pytanie pozostaje otwarte jeśli chodzi o liczbę zamawianych kontenerów . Tutaj jestem zwolennikiem tezy że to nic innego jak reakcja na nasz protest . Pan Koj po ostatniej naszej eskapadzie na sesję rady zrozumiał że ma przeciwko sobie nie tylko grupę radnych z którą da sobie radę , ale ma przeciwko sobie prawie jak chce PO , a wg mnie całą dzielnicę i nie tylko . W związku z tym postanowił w pierwszym okresie ograniczyć troszkę zakres planowanej inwestycji oraz w okresie pełnego lata przekonywać nas o jej zbawiennych skutkach . Zmiana koncepcji świadczy tylko o jednym , nasz protest ma sens , więcej przynosi pierwsze efekty , teraz trzeba tylko jeszcze trochę ścisnąć pięść tak aby zupełnie wybić z głowy ekipie z Ratusza bzdurne pomysły . Naszą inicjatywą Stowarzyszeniową zainteresowałem wiele osób , jestem pewien że wspólnie nie tylko zablokujemy ostatecznie budowę getta , ale będziemy gotowi na realizację kompleksowego projektu skierowanego do osób wykluczonych , znajdujących się w tragicznej często sytuacji życiowej . Moim zdaniem trudno jest mówić o rozwoju Bytomia nie załatwiając niestety bolączek dnia terażniejszego oraz przeszłości , to podobnie jakby chciało się przebiec maraton mając jedynie skarpetki zamiast porządnego obuwia , to się nie uda . Na koniec , jestem optymistą , wierzę głęboko że za krótki czas będę mógł powiedzieć że odnieśliśmy sukces , że zmusiliśmy władze naszego miasta do zmiany stanowiska , że zmusiliśmy władze do poszukiwania innych , lepszych rozwiązań naszych bytomskich problemów . Ten czas już nadchodzi.

Brak komentarzy: