O bytomskich kontenerach, czy jak chce prezydent Koj, modułowych domkach, powiedziano wiele. Teraz nadszedł czas, aby pomaleńku weryfikować przedstawiane poglądy, rozpoczął się bowiem etap zasiedlania kontenerów. Pojawił się już artykuł red. Nowaka, pojawił się również wpis prezydenta Koja. Co mnie trochę dziwi - obydwa teksty są w podobnym tonie, zieje z nich zadowolenie. W przypadku prezydenta, autora tego pomysłu, sprawa jest jasna: należy bronić swego. W przypadku red. Nowaka jestem trochę zdziwiony. Naprawdę na osiedlu kontenerów przy Składowej 19 jest tak fajnie? Jest tyle zieleni, kwiatów, dróżek wybrukowanych, które prowadzą do wymarzonego od lat "M"? Ja jednak widzę co innego: widzę dzieciaki, które zapłacą cenę za winy rodziców, nie dyskutując na razie, czy winy były zamierzone czy też nie. Będą w grupie zesłańców zapewne tacy, którzy za swój los ponoszą osobistą winę, ale będą i tacy, którzy padli ofiarą zaufania w Państwo, w ludzi władzy i ich obietnice o lepszym jutrze; jutrze, które czeka tuż za progiem ich domostw. Obietnice okazały się tak prawdziwe, jak aplikacje na urząd prezydenta pewnego robotnego odkorkowującego.
Przypadkiem tak się składa, że i ja odwiedziłem osiedle kontenerowe, ale takie, które funkcjonuje już czas jakiś, i gdyby nie zachowane zdjęcia z jego otwarcia, trudno byłoby doszukać się blasku z dnia przecinania wstęgi. Obawiam się, że bytomskie getto - tak, ja pozostanę przy tej nomenklaturze - podzieli los wielu innych tego typu inwestycji. Obawiam się nie z powodu prezydenta Koja, czy też innych osób zadowolonych z nowych „budynków mieszkalnych”, jakich dorobił się Bytom, moje obawy budzi jedynie los osób, które tam trafiły. Jak sądzę, nie są to jedyni obywatele Bytomia, którzy zmienią adres, w kolejce czekają również ci, dzięki którym to miejsce starci swoją wątpliwą sielskość, którą dostrzega Pan red. Nowak oraz twórca projektu, prezydent Koj. Na marginesie, skoro Pan prezydent jest już po pierwszej inspekcji, to może tym razem skorzysta z mojego zaproszenia do zamieszkania w jednym z domków modułowych? Specjalnie użyłem tego określenia, tak aby nie razić uszu szanownych optymistów.
środa, 28 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
eee niech pan nie mówi. Jakiś czas temu zdarzyło mi się, ze nie jechał autobus z Karbia,a akurat jacyś goście pytali o drogę na Składową - coś tam chcieli, to mnie podrzucili przy okazji,wywiązała się gadka na temat budynków Bytomia bo oni byli z Wrocławia , przejeżdżaliśmy koło galeriowca i oni w szoku,wow,jaki piękny budynek, ładniejszy jak wszystkie inne. Śmiali się,jak się dowiedzieli że to dla ludzi,którzy czynszów nie płacili. A ja się zastanawiam dlaczego jedni mieszkają w kontenerze a inni w galeriowcu...może pan wie?
Czy aby na pewno były to osoby z Wrocławia ? Raczej trudno uwierzyć że mieszkańcy Wrocławia właśnie zachwycają się galeriowcem. Kontener jest dla osób bezdzietnych lub z dorosłymi pociechami, galeriowiec dla pozostałych.Ja nie zachwycam się specjalnie, zwłaszcza że prezydent Koj wraca znowu do koncepcji prawie setki kontenerów. Sądzę że nie będziemy długo czekali na efekty tych działań, sądzę że będzie o tym głośno. Nawet rozumiem skąd ta nagroda 300.000 dla Policji, aby mieli większą motywację w patrolowaniu Składowej. To oczywiście taki smutny żart związany z planami prezydenta Koja.
ano byli,konkretnie z Oleśnicy,o ile dobrze pamiętam nazwę. A powracając do kontenerów, może metraż tam jest mały i nie wiem jak z prądem,ale no niech pan porówna galeriowca z choćby budynkami na Przemysłowej...wiem, że jest nowy itd.,ale i tak bije wizualnie na łeb i szyję...Nie ma się też co litować nad ich dziećmi. Niektóre dzieci mają prawdziwe tragedie, jak choćby rak albo są maltretowane. A ja powiem tak, że niestety jak rodzice są patologiczni to dzieci są tak samo wredne...wiem co mówią, połowa rodziny to belfry
to jeszcze raz ja...wie pan ja tam nie żałuję tych bezdzietnych co to mieszkają w kontenerach,mój ojciec budowlaniec połowę swojego życia jeździł po świecie na kontrakty budując obcym domy i zawsze mieszkał w kontenerze,teraz ma 64 lata i sam domu się nie dorobił.
Szanowny Panie, ręce opadają jak czytam takie wynurzenia. W związku z tym że są osoby na świecie ciężko chore, to inne mogą być skazywane na życie np w patologi.Chwali się Pan swoja rodzina jako rodzina nauczycielską, coś słabo Pana wyedukowali w wielu kwestiach, albo sami nie powinni uprawiać tego zawodu. Słyszał Pan o dziedziczeniu biedy?Właśnie dlatego nie powinno skazywać ludzi na takie osiedla. Na Zachodzie dużo lepsze osiedla są nazywane gettami, proszę sięgnąć do francuskich przykładów chociażby. Nasze bytomskie getto, wbrew temu co głosi szanowny prezydent, wyda swój negatywny plon, proszę być wtedy blisko, tak aby mógł Pan poczuć jego siłę. Jak można być głuchym na słowa prawdy płynące z ust ludzi wykształconych w materii socjologicznej, dziwi mnie tym bardziej że uwaga ta dotyczy osób wykształconych. Na koniec, proszę spytać któregoś z tych " wrednych dzieciaków ", dlaczego taki jest, co go takim stworzyło, kto mu w tym dopomógł. Działania podjęte przez Pana Koja jedynie ten stan pogłębią, już dzisiaj dzieli nas przepaść, jutro będzie to ocean nie do przebycia.A tłumaczenie że niektóre osoby polepszyły sobie standard mieszkania kompromitują jedynie autora takich słów, zwłaszcza że jest on prezydentem, a przynajmniej stara się być.
We Francji ...mają łądniejsze getta...ale porównanie,przecież we Francji generalnie większość mieszka w domach,niech pan patrzy na nasze realia i porównuje "getta" do naszego budownictwa. Ja tam uważam, że dobrze iż są we własnym kręgu, my mieliśmy w bloku jednego wariata to psa sąsiadowi zadźgał..teraz jest spokój(oczywiście to jeden z tych co czynszu nie płacił).Może pan ma akurat jakieś personalne podejście do tego bo ma pan akurat z pobliża jakąś normalną rodzinę , która jest exmitowana,z biednymi fajnymi dzieciakami,ale to tylko wyjątek potwierdzający tę regułę. Wczoraj z kumplem rozmawiałem, niech się wszyscy pozabijają i będzie święty spokój.
Gratuluję edukacji, totalna porażka.
Prześlij komentarz