czwartek, 4 lutego 2010

Tuba jest, a więc wszystko gra

  W rzeczywistości wirtualnej pojawia się wiele tekstów pisanych przez różne osoby, piszący ten tekst również do tego grona należy. Ilu autorów, tyle poglądów na to, jak pisać i o czym pisać - często i ja mam z tym problem. Często pytam sam siebie, czy blog jest odpowiednim miejscem, np. do osobistych wynurzeń, mówiących o tym, co jadłem na obiad, z kim jadłem ten obiad, ile było klusek na talerzu i czy kompot był ze śliwek czy z truskawek. Sami przyznacie, że jest istotne, kto i o czym pisze. Od ucznia, od studenta, osoby nie zaangażowanej publicznie oczekujemy często informacji na temat spędzonych wakacji, jak było u cioci na imieninach, jaki kapelusz miała ubrany babcia Stasia. Od osoby publicznej, np. prezydenta, oczekujemy zgoła czegoś innego. Ja przynajmniej oczekuję konkretów, mniej mnie interesuje gra w Chińczyka, jazda na rowerze, nawet w Masie Krytycznej, oczekuję np. informacji na temat sytuacji miasta, jego kondycji gospodarczo-finansowej. Czytając najpopularniejszy blog Bytomia, autorstwa prezydenta Piotra Koja, niczego takiego nie mogę się doszukać, a to, co udaje mi się odczytać, to jedynie mało znaczące informacje mówiące o wizytach, otwarciach, wizualizacjach. Nie znalazłem np. zdania na temat wizyty u Pana prezydenta przedstawicieli kibiców Polonii Bytom, z czekiem na blisko 70.000 zł zebranych w formie zbiórki publicznej na modernizację stadionu, przynajmniej zdania pozytywnego. Jakaś wzmianka pojawiła się, ale taka mało elegancka, mówiąca o tym, że aby zmodernizować stadion czek powinien mieć jedno zero więcej, a może i dwa zera. Super, tyle tylko, że piszący te słowa odebrał tej inwestycji 8,5 miliona zł z budżetu, a sam z portfela dał 50 zł. Gdyby Pan Koj nie był prezydentem, dla którego działalność społeczna jest pasją, jak sam o sobie pisze, najprawdopodobniej nie czepiałbym się, ale skoro blog jest formą komunikacji ze społeczeństwem, a świadczy o tym liczba wejść na stronę, to może warto się pokusić o jakiś konkret, a nie jedynie narzekania na malkontentów, posłów piszących listy, opozycję, której się znowu coś nie podoba, obywateli zadających trudne pytania o finansowanie reklam w Dzienniku Zachodnim. Chciałbym w końcu przeczytać coś więcej niż peany ku czci, chciałbym, aby blog prezydenta przestał być jedynie kolejną tubą propagandową Ratusza.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Królu złoty,jakby ci to wytłumaczyć żebyś w końcu zrozumiał. Za rządów Koja m.in:
-odnowiono stadion
-zrozbiono chodniki i ulice w mieście
- zrobiono chodniki i ławki w parku
-zrobiono skatepark
- wybudowano halę na Szombierkach
- na końcówce budowy jest Agora
-zlikwidowano estakadę na pl.Wolskiego
- zrobił porządek z tymi co nie płacą za czynsz mimo,że kontenery są kontrowersyjną sprawą, ale poprzednicy nic nie zrozbili w tej sprawie
-na rynku dzieciarnia ma lodowisko,
- remontuje się basen
- remontuje się wodociągi
Czego ty człowieku chcesz?Żeby on własnoręcznie kopał doły? Prezydent to funkcja przede wszystkim reprezentacyjna, i jak widać ma przy sobie inteligentnych współpracowników sądząc po dokonaniach.I kto jak kto ale on może sobie pozwolić na blogi o kluskach z roladą, w przeciwieństwie do pana, który nawet sprawy kontenerów załatwić nie potrafił. Było dużo szumu, wielkie słowa, nagabywanie mieszkańców do licznego przybycia bo radio będzie....i co z tego wyszło?

Adrian Król pisze...

Król Złoty odpowiada
O których ulicach mówimy Łagiewnickiej ? Strzelców Bytomskich ? Karola Miarki , no które . Plac Wolskiego , fakt jest w końcu zrobiony . Dalej , buduje się Agorę , kurcze a to nowość dla Króla że to dzięki Kojowi . Król pamięta Koja kontestatora tej inwestycji , grzmiącego za drzewkami i ławkami . Dobrze że inni nie posłuchali , teraz Koj się może chwalić czymś do czego ręki nie przyłożył .Ani nie nasza budowa ( Duńczycy śmieją się do rozpuku w tym momencie ) , ani nie nasza inwestycja , nawet o bytomskie firmy pracujące na budowie Pan Koj nie potrafił zadbać .Remontuje wodociągi , nie kontynuuje to co zostało rozpoczęte przed erą Koja . Jest ślizgawka za Rynku , takie duże " zamiast " prawdziwego lodowiska z prawdziwego zdarzenia .To " zamiast " za to kosztuje nas niebotyczne pieniądze , dzisiaj jest to około 300.000 zł . Dość dużo jak na "zamiast".
A na koniec kontenery , nie wiem czy szanowny ktoś jest za czy przeciw . Przypomnę więc , na początku ktosiu , mieliście ochotę postawić bliski setkę kojtenerów , i to na nie jednym miejscu, lokalizacji było parę. Dzięki nam , w tym i mnie, stoi na razie tylko 20, dalszych lokalizacji brak.Sukces ? dla mnie tak , zwłaszcza że wygraliśmy z głupotą i arogancją .Zadamy już niedługo pytanie , ile nas kosztuje ta inwestycja , zwłaszcza o koszty związane z przechowaniem kontenerów . A co do inteligencji współpracowników , cóż , nie będę się pastwił nad leżącym . Kilkoma sprawami inteligentnych współpracowników zajmuje się już prokurator . A czego ja bym chciał , aż boję się swoich marzeń , może kiedyś się spełnią . Co do pracy z łopatą w ręku , tak to by się przydało Panu Kojowi i jego współpracownikom - tym inteligentnym oczywiście .

Adrian Król pisze...

CD.
AD.odnowiono stadion , kiedy ? wtedy kiedy próbowano nieudolnie rozpisać przetargi ? wtedy kiedy obcięto 8,5 miliona zł na dalszy ciąg inwestycji . Przepraszam od 8,5 miliona należy odjąć kwotę 50 zł które to Pan Koj dał podczas społecznej zbiórki na rzecz remontu stadionu .
Prezydent to funkcja reprezentacyjna , kurcze schizofrenia w Platformie dotycząca wyrazu " prezydent " sięga już Czomolungmy . Nareszcie wiemy dlaczego Pan Koj jest takim prezydentem jaki jest, on traktuje swoje obowiązki li tylko reprezentacyjnie. Dlatego wciąż wizytuje, baluje, otwiera, przecina, i takie tam duperele.

Anonimowy pisze...

Ulala,Panie Adrianie, trochę pan nie ma racji. Niestety muszę zgodzić się z przedmówcą z niejakim ktosiem,że prezydent to jest funkcja reprezentacyjna.Nie dalej jak wczoraj pani od wizerunku pokazywała jak prezydent musi wyglądać,jak wiązać krawat,jakie koszule dobierać. On ma mieć sztab ludzi,od rzeczy bardziej szczegółowych, a on ma właśnie podpisywać, przecinać itd. No i trochę za dużo tych zbiegów okoliczności,chodzi mi o to,że wszystko było zaczęte za Wójcika a za Koja się tylko realizuje.Eugeniusz

Anonimowy pisze...

Do anonim z "góry"
Przypominam tylko, że Agora, a właściwie plany budowy tego kompleksu to czasy Krzysztofa Wójcika, nie przypominam sobie aby Piotr Koj pozytywnie wypowiadał się o tej inwestycji wtedy. Więc jaka jest jego zasługa dzisiaj? Oprócz tego, ze nie ma pomysłu na nic.

Adrian Król pisze...

Panie Eugeniuszu , to nie jest zbieg okoliczności , choć wolałbym aby w tej mijającej kadencji coś więcej się wydarzyło niż jedynie kontynuacja.
Są oczywiście zmiany , do nich zaliczam spotkania z mieszkańcami , tyle tylko że na początku tej aktywności prezydent Koj traktował że serio , jako żródło informacji co należy poprawić , zmienić . Dzisiaj jest to parodia rzetelności i obiektywności w tej materii , jest to kolejna okazja zaklinania rzeczywistości w obecności całego anturażu urzędniczego . Szkoda że tak się stało .
A co roli reprezentacyjnej prezydenta , owszem facet powinien umieć nosić krawat , w tym powinien go wiązać , powinien umieć dobrać garnitur do koszuli i odwrotnie .Ale nie na tym polega rola prezydenta miasta , funkcje reprezentacyjne są bardziej przypisane do prezydenta RP . Nasz , miejski prezydent powinien potrafić coś więcej , lans jest dobry w show biznesie , w polityce to za mało .