środa, 17 czerwca 2009

Moim zdaniem .

W ostatnim czasie przez nasze media przelewa się fala dyskusji na temat eutanazji . Często używa się argumentów dotyczących wolności ludzkiej w sprawie decydowania o swoim losie . Od razu powiem że ja jestem przeciwny wprowadzeniu zapisu konstytucyjnego w sprawie możliwości dokonania eutanazji . Powód jest banalny , nigdy nie zdecydowałbym się na podjęcie takiej decyzji wobec osób mi najbliższych , więcej , sądzę że nikt trzeżwo myślący nie powiedziałby z pełna odpowiedzialnością że dokonałby takiego wyboru . Dlaczego ? z prozaicznego powodu , bo zawsze jest nadzieja , nadzieja na wyzdrowienie , na nowe odkrycie w dziedzinie medycyny , w końcu jest nadzieja na cud . Tak , na cud . A zresztą , to nadzieja umiera ostatnia a nie człowiek , a dopóki jest nadzieja , jest .... tez życie . Ale dlaczego o tym piszę , otóż powala mnie skala hipokryzji tych wszystkich którzy powołują się w tej dyskusji na naukę Kościoła , na Ewangelię i Dekalog , a na co dzień dokonują eutanazji w białych rękawiczkach , w majestacie bezduszności przepisów nie wydolnej służby zdrowia .Ile razy czytamy , słuchamy o odmowie sfinansowania kuracji ratującej życie - ludzkie życie !!! , ile jest przypadków nie podawania właściwych , niezbędnych lekarstw w celu prawidłowego leczenia , tłumacząc to faktem że akurat tego specyfiku nie ma na liście tzw leków refundowanych .Jak często słyszymy o zbiórkach na rzecz chorych w celu przeprowadzenia kosztownej operacji na którą nasz narodowy fundusz zdrowia odmawia środków . Ale jak trzeba budować kosztowne gmaszyska , wypłacać sobie apanaże na poziomie iście europejskim - wtedy dyskusji brak . Czy to nie jest ukryta forma polskiej eutanazji , dokonywanej przez tych wszystkich którzy w żarliwej dyskusji zasłaniają się Panem Bogiem ? A co z pomocą dla upośledzonych społecznie ? czy brak wsparcia , brak wyciągniętej skutecznie ręki nie jest w pewnym sensie skazywaniem tych osób na śmierć , długotrwałą śmierć , nawet jak jest to śmierć w wydaniu społecznym . A co z dzieciakami wymagającymi specjalnej opieki , wymagającymi naszej troski , często urzędniczej troski , czy pozbawianie ich np możliwości uczenia się w placówce dla nich przyjaznej nie zachwieje ich przyszłym życiem ? Zbyt mocne pytania i tezy ? może , ale tak czuję . Jesteśmy bardzo dobrzy w opowiadaniu , snuciu historii pełnych obietnic ,mówieniu o pryncypiach i wartościach . Natomiast jak przychodzi di realizacji tego wszystkiego w życiu codziennym , bańka pryska .

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Mam takie pytanko. Dzisiaj w tv mówili,że Kraków wprowadził bardzo mądry przepis. Mianowicie za niesprzątnięcie kupy psa 500 zł. mandatu. Kiedy u nas taki prosty pomysł będzie w Bytomiu ?
Alfred

Anonimowy pisze...

A ja mam pytanie gdzie pan jedzie na wakacje Królu złoty?tylko niech nie pisze,że Mazury....orgazmus

Adrian Król pisze...

Panie Alfredzie uważam że jest to jednak najsłuszniejsza droga , wysokie mandaty za niestosowanie się do normalnych zasad współżycie międzyludzkiego . Do posiadania czworonoga trzeba dorosnąć . Jestem za mandatami za nie sprzątnięte kupy , za sikanie po bramach , skwerach . Ale dbajmy o to żeby wszędzie były kosze z torebkami na odchody , szaletów miejskich również przydałoby się ciut więcej .

Adrian Król pisze...

Wakacje , niestety w tym roku nie będzie żadnego wyjazdu , ale gdybym mógł, pojechać to na pewno nad polskie morze .Karwia , Krynica to moje ulubione miejsca. A co do urlopu może uda mi się w końcu dotrzeć do Pragi . Próbuje od kilku lat - bezskutecznie .