piątek, 17 września 2010

Postscriptum

  W ostatnim tekście odniosłem się do kwestii apolitycznych prezesów stowarzyszeń lokalnych i ich udziału w kreowaniu bytomskiego życia politycznego. Pokusiłem się o krótka analizę tych niepartyjnych przywódców. Kazimierz Bartkowiak, szef Wspólnego Bytomia, lansujący się jako stricte polityk lokalny, ma konotacje z PSL, raz, że startował do Sejmu RP z list tej partii, dwa, szefował przez pewien czas bytomskim strukturom PSL, po zamieszaniu z Panem Wilkiem. Na marginesie, nie wiem czy ten stan rzeczy nie trwa do dnia dzisiejszego. Bezpartyjny polityk? Pytanie wydaje się retorycznym. Popatrzmy dalej: Janusz Paczocha, a któż nie zna jego retoryki, jego walki z upartyjnieniem samorządu? Nie będę teraz polemizował z tą tezą oraz z samym jej autorem, ale jak nic konotacje Paczochy są związane z PiS-em, zarówno treści lansowane na stronie PdB, jak i zabieganie o poparcie PiS-u w nadchodzących wyborach, pokazują jasno i dobitnie, gdzie leżą sympatie polityczne Paczochy. A najnowszy kandydat do urzędu prezydenta, Damian Bartyla, ponoć bezpartyjny, ponoć apolityczny, a startujący z poręki PiS-u. Raczej trudno wytłumaczyć taką decyzję brakiem poglądów politycznych, brakiem powiązań partyjnych!!! Co do tego nie mam wątpliwości, głosując na Paczochę czy też Bartylę, głosujemy na PiS i Jarosława Kaczyńskiego.
  Nie ukrywam, że mam pewien problem związany z Mariuszem Wołoszem, trudno jest mi rozszyfrować jego preferencje polityczne. Doszedłem do wniosku, może błędnego, ale popartego lekturą np. strony internetowej firmowanej przez Wołosza, że polityczne preferencje Mariusza Wołosza, to partia pod nazwą Mariusz Wołosz. W tym przypadku jest to chyba gorsze od sprecyzowanych poglądów Paczochy, tam wiadomo, czego się spodziewać - samych nieszczęść, tu katastrofa jest zakamuflowana. A więc raz jeszcze wyrażam swój sąd, że lepszy jest „partyjny” kandydat starający się o mandat czy tez o prezydenturę, niż pseudo apolityczna bomba z opóźnionym zapłonem. 

10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

MR adrian...why?Why you're so nervous and sceptic for actually situation? Don/t you understand that everything you say and write is simply dull...Drink a cup of coff or tea,sit down om the armchair,relax, start move slowly, very slowly, let the river be your guiding light....
Your faithfully
Orgazmus

sirenqua pisze...

PiS mądrzejszy od SLD: PiS zmienił de Mehlema na Bartylę, bo Bartyla ma większe szanse, żeby przejść i wyjść (przepraszam za to hazardowe nazewnictwo). Wołosz wywodzi się z SLD i nawet kiedy z partii odchodził, deklarował pozostanie przy lewicowych poglądach. Inna rzecz, że jego stowarzyszenie robi w Bytomiu dobrą robotę i nawet dobrze by było, gdyby przepadł w wyborach 2010, bo to daje szanse, że nadal będzie się starał, żeby go dostrzec.
I nadal uważam, że lewica ma szanse, ale Czubak nie. ;)

Adrian Król pisze...

Orgazmus, błyskotliwe, ale to raczej Tobie przyda się nie tyle filiżanka kawy czy też herbaty, chyba że zielonej, ale melisy. Na przyszłość ma m prośbę abyśmy się nie obrażali, nawet w obcym języku, chyba że żle rozszyfrowałem słowo " dull ".

Adrian Król pisze...

Sirengua, nie mogę zgodzić się z takim myśleniem. Co do Damiana Bartyli i PiS-u, tak to zabieg marketingowy, podobny jak zmiana wizerunku Jarosława Kaczyńskiego w trakcie wyborów prezydenckich. Ale PiS to PiS, i żaden Bartla tego nie zmieni, zdjęcia na tle trybuny Polonii również nie przykryją Pisowskiej doktryny, kto nie z nami ten przeciw nam. Co do lewicowości poglądów Mariusza Wołosza, tu mam największe wątpliwości.

sirenqua pisze...

Co do PiS-u w sensie ogólnopolskim, to mam same zastrzeżenia. PiS w wydaniu bytomskim nawet mi się podoba - z powodu działań i z powodu osób, które ten PiS w Bytomiu reprezentują. Myślę, że warto to wziąć pod uwagę (przy rozważaniu szans a nie przy szukaniu konia, na którego warto postawić).
Zabiegi marketingowe wpływają na wyborców i nie ma sensu oskarżać ani wyborców, ani marketingu. Trzeba to wykorzystać, n'est-ce pas?

Anonimowy pisze...

Dull to:NUDNY; NIECIEKAWY; NIEZABAWNY; NIEMRAwy, APATYCZNY; BEZDUSZNY; NIEINTERESUJ?CY; MęTNY; BEZBARWNY; SZARY; MONOTONNY; JEDNOSTAJNY; ....ten blog taki jest czasem...pzdr Caryca Katarzyna:)

Adrian Król pisze...

Dull ma jeszcze inne znaczenie wg słownika Oxfordzkiego to tego znaczenia odnosiły się moje słowa. A co nudności, niemrawości itd. to raczej zarzut do osób i ich działań do których staram się odnieść.Na swoim blogu jestem komentatorem dla tych nudnych, nieciekawych,bezdusznych,niemrawych osób.Tak to już jest droga caryco, tak krawiec kraje jak mu materiału staje. Bodaj tak szło to przysłowie. Nie mniej dziękuje za krytykę, będę się starał "ubarwić" swoje teksty.

Adrian Król pisze...

Ależ prawdaż, prawdaż. Nie obrażam się za marketing polityczny, czy mógłbym sobie wyobrazić dzisiejszej polityki bez marketingu ? Trudno by było, ale nie przekreślam również znaczenia konia na którego grzbiecie próbuje się galopować. W przypadku PiS-u mam wrażenie że to koń trojański będzie raczej, niż koń polski.

Anonimowy pisze...

przy czym dodajmy - jest to wrażenie błędne.

Adrian Król pisze...

A to zależy od punktu widzenia, dla mnie jest to koń trojański dla Bytomia.