wtorek, 11 stycznia 2011

Czy warto wierzyć Palikotowi

   Zapewne będą tacy, którzy się rozczarują, tym mówię: trudno, ale wierzę, że będą i tacy którzy się ucieszą z mojego blogowego "powrotu", tym mówię: witajcie.
   Po kilku tygodniach zawirowań, zamieszania związanego ze Świętami, z Sylwestrem, ze sprawami ważniejszymi i mniej ważnymi, mam przyjemność przedstawić Wam garść moich przemyśleń z tego okresu.
   Wczoraj wysłuchałem wywiadu z Januszem Palikotem na temat bieżącej polityki, spraw związanych z działaniami rządu i Donalda Tuska. To, co było myślą przewodnią tez wygłaszanych przez Palikota, można zawrzeć w zdaniu: nie ufajcie Donaldowi Tuskowi, nie ufajcie Platformie Obywatelskiej. Dobrze, że Pan Palikot w końcu przejrzał na oczy, nawet okulary nie są mu już potrzebne, dojrzał to, co wielu zauważyło już dawno: Platforma Obywatelska to polityczna fatamorgana. Partia, która rzeczywiście wygrywa w sondażach, partia, która faktycznie wygrywa w wyborach, ale to, co partia ta prezentuje, to nic innego jak fatamorgana. Niby jest sukces, ale zwiększa się podatki, dzisiaj o jeden procent, jutro o kolejne, takie morderstwo na raty, dzisiaj jest to VAT, jutro będzie zapewne ulga podatkowa w formie składki zdrowotnej. Niby jest dobrze, fajnie, cudownie, ale z planów inwestycyjnych spadają najważniejsze drogowe inwestycje, niby wszystko gra, ale nawet dyrygentowi coraz trudniej jest dyrygować tą polityczną orkiestrą. Skoro jeden z największych apologetów i donatorów Platformy Obywatelskiej przyznaje się do błędu, jakim było wspieranie tej formacji, to najwyższy czas, aby i reszcie społeczeństwa spadły łuski z oczu.
   Ten, kto sądził, że głosując na PO, będzie miał niższe podatki, mylił się. Ten, kto sądził, że głosując na PO nie będzie więcej słyszał o aferach, mylił się (ci to w końcu wiedzą, jak robić afery, Sobiesiak, hazard, Orliki z przekrętem trawiastym, posłanka Sawicka...). Ten, kto głosował na PO wierząc, że będzie mu się żyło lepiej - mylił się i błądził.
   To, co widać w skali makro, widać i w mniejszej perspektywie, już za chwileczkę i my doświadczymy miłości PO (wraz z koalicjantem BPM + Mariusz Wołosz), będziemy płacić dużo drożej za wodę, to efekt niedobrej Unii, która dała nam kasę na imprezę pod tytułem Poprawa Gospodarki Wodno-Ściekowej, oni dali pieniądze, a my i tak będziemy płacić więcej, choć miało być odwrotnie.
   Nie wiem jak Państwo, ale ja już dawno wiem, że Platforma Obywatelska to nic dobrego i czekam, jakie objawy będziemy mieli, gdy ta fatamorgana pryśnie.

1 komentarz:

Michal pisze...

Jedyne czego można oczekiwać po partii Donalda Tuska, to kontynuacja polityki "bylejakości". Polacy tak przywykli do tego stanu, że uważają już tą beznadzieję za standard. Dajmy sobie szanse i wybierajmy mądrzej!