czwartek, 17 stycznia 2008

Coś z Kraju

Kiedy decydowałem się na pisanie swojego bloga z założenia chciałem poruszać sprawy które dotyczą mojego miasta , jego problemów . Blog miał być moim autorskim komentarzem do bieżących spraw . Długo broniłem się przed pisaniem o rzeczach nie bytomskich , ale myślę że od czasu do czasu można napisać o sprawach dotyczących wszystkich nas , nie tylko Bytomian .
I jest taki temat , trochę kontrowersyjny bo dotyczy Kościoła , ale nie tego tworzonego przez wspólnotę wiernych , ale Kościoła jako instytucji , Kościoła jako , no właśnie , przedsiębiorcy , biznesmena .
Ostatnio Sejm pochylał się nad sprawa wsparcia z budżetu państwa budowy Swiątyni Opatrzności Bożej .
Wsparcia niebagatelnego bo mówimy o milionach złotych . Cóż , ktoś może powiedzieć że cel słuszny , owszem, może , ale Kościół jako instytucja posiada nie małe zyski ze swoich rozlicznych działalności gospodarczych . A skoro tak to osobiście nie widzę powodu dla którego jakiegoś biznesmena , nawet w koloratce czy też w kardynalskim kapeluszu należałoby wspierać naszymi społecznymi pieniędzmi . W dobie nowej Polski ten sam Kościół spiesznie wykazywał ile to dóbr zostało odebranych a tym samym należy je zwrócić , niejednokrotnie cofając się w czasie do XV, XVI wieku , i zostały zwrócone .Dzisiaj są ku dobrobytowi tegoż Kościoła wykorzystywane na zasadach rynkowych przynosząc często ogromne zyski . Co należy jeszcze dodać , zyski z tych rozlicznych działalności nie są opodatkowane w jakiś specjalny sposób . Pytanie co się dzieje z tymi środkami skoro Instytucje Kościelne co rusz wyciągają rękę po społeczne pieniądze . Nie mówię tutaj o przysłowiowej tacy bo ta kwestia dotyczy każdego indywidualnie , mówię jedynie o pieniądzach budżetowych .
Jest jeszcze jeden aspekt sprawy , społeczny . Polska stoi dzisiaj przed ogromnymi wyzwaniami dostosowania poziomu życia swoich obywateli do poziomu życia w krajach starej unii , myślę że w dobrym tonie byłoby zrezygnowanie z ogromnej subwencji przez Kościół na rzecz np nauczycieli , pielęgniarek , górników i w ogóle wszystkich Polaków w 90 % katolików .Wiem że takie problemy mogą nie dotyczyć większości urzędników kościelnych , ale my cywile życia powszedniego borykamy się z nimi przez siedem dni w tygodniu . Troszkę opamiętania życzę sporej części hierarchom , bo jak tak dalej będą postępować to czeka nas los Francji , Anglii , Niemiec , puste Kościoły , ateizacja życia z wszystkimi konsekwencjami tego zjawiska . Umiar mości panowie , umiar we wszystkim .

Brak komentarzy: