poniedziałek, 6 lutego 2012

Podejrzany- Adrian Król


Wszyscy wciąż żyjemy sprawą likwidacji Elektronika , my jako SLD również czynnie włączaliśmy się do różnych akcji organizowanych przez grono pedagogiczne,  rodziców oraz samych uczniów związanych  z  Elektronikiem.
Co prawda robiliśmy to po cichu, tak aby nie upolityczniać całej sprawy , nie mniej jak sądzę z dobrym skutkiem, wszystkie te działania moim zdaniem mieściły się w kanonie demokratycznego dialogu. Jak się niestety okazało, to było jedynie moje zdanie na ten temat, nasze władze samorządowe oraz władze Policji uznały, że część naszej aktywności społecznej koliduje z prawem. Chodzi dokładnie o nasze spotkanie na Parkowej 2 w dniu zorganizowanej sesji Rady Miasta , podczas której radni mieli podejmować uchwałę intencyjna w sprawie bytomskiej oświaty, w tym mieli decydować o losach Elektronika.
Celowo używam sformułowania spotkanie na Parkowej 2 , bo według Policji oraz urzędników Ratusza była to nielegalna pikieta, nielegalna bo zorganizowana bez zezwolenia. Nie bardzo rozumiem jak można nazwać pikietą grupę osób stojących na chodniku !!! , nie blokującej drogi publicznej, nie przeszkadzającej w codziennej pracy panu prezydentowi oraz jego współpracownikom. Chyba, że chodzi o transparenty które miała ze sobą młodzież , zapewne te na których było hasło „ Tylko matoły likwidują szkoły „ , ale tylko matoł obraża się na pikantny język demokratycznej debaty.
Będą podejrzanym w sprawie, jako osoba która zorganizowała tą „ nielegalna „ pikietę nie zgadzam się z postawionymi mi zarzutami. Zresztą moja reakcja w tej sprawie nie mogła być inna , nie zgadzam się aby przy użyciu paragrafów i to mocno naciąganych kneblować komukolwiek usta. W konsekwencji zdecydowałem się na proces sądowy związany z moim „ kryminalnym „  postępkiem, niech Sąd zdecyduje, czy stanie na chodniku w oczekiwaniu na sesję Rady Miasta jest nielegalnym czynem czy też nie.
Mam też inne przemyślenia dotyczące całej tej sytuacji , zresztą nie tylko tej, ci wszyscy którzy tyle krzyczą o demokracji, o swojej „ styropianowej” przeszłości , najczęściej używają metod siłowych w walce z oponentami.


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Panie Adrianie proszę kandydować na Urząd Prezydenta,to rozkaz,może za pana rządów choćby oświata będzie miała inaczej niż obecnie

Adrian Król pisze...

Dziękuję serdecznie za ten rozkaz.Sądzę, że nie tylko oświata miałaby się lepiej.

Anonimowy pisze...

Drogi Adrianie.

A jak poszedł król na wojnę,
Grały jemu surmy zbrojne,
Grały jemu surmy złote,
Na zwycięstwo, na ochotę...


A jak poszedł Stach na boje,
Zaszumiały jasne zdroje,
Zaszumiało kłosów pole,
Na tęsknotę, na niedolę...


A na wojnie świszczą kule,
Lud się wali jako snopy,
A najdzielniej biją króle,
A najgęściej giną chłopy.


Szumią orły chorągwiane,
Skrzypi kędyś krzyż wioskowy,
Stach śmiertelną dostał ranę,
Król na zamek wracał zdrowy.

A jak wjeżdżał w jasne wrota,
Wyszła przeciw zorza złota,
I zagrały wszystkie dzwony,
Na słoneczne świata strony.


A jak chłopu dół kopali,
Zaszumiały drzewa w dali,
Dzwoniły mu przez dąbrowę
Te dzwoneczki, te liliowe...

Adrianie to co mam Ci do powiedzenia jest zawarte w tym wierszu.
Król= Stach + Salomon, dla bytomian.
pozdrawiam KK

Adrian Król pisze...

Krzysztof, zawsze potrafisz wlać we mnie, tak we mnie nadzieję,że to co robię ma sens i jest potrzebne. Wiesz, że czasami opadają człowieka wątpliwości, tym bardziej dziękuję za to, że jesteś i wierzysz, ze to co robię ma sens, że wierzysz we mnie. Dziękuję.