piątek, 31 października 2008

Kontenery i co dalej.

Jak wiecie akcja protestacyjna w sprawie wstrzymania budowy osiedla kontenerowego trwa. Trwa i ku jak myślę zmartwieniu Prezydenta Koja trwać będzie . Ale dzisiaj nie o tym , dzisiaj chciałbym zastanowić się dlaczego Kojot ( Prezydent Koj ) tak szybko zapomniał o swojej przeszłości , zapomniał o tym jakim podobno był wrażliwym na nieszczęście innych człowiekiem . Co się stało z tą wrażliwością , co się stało z tym człowiekiem .Ja osobiście tych zmian nie rozumiem , harcerz to człowiek mający zasady , a zasady zobowiązują . Mogę zrozumieć Pana Paczochę sprzedającego na korzystnych warunkach spory kawałek naszego miasta , rozumiem , chociaż ja bym tak nigdy nie zrobił . Mogę zrozumieć likwidację bytomskich firm , miejskich firm w imię likwidacji nomenklatury pzprowskiej , nie tego nie rozumiem . Ale nie mogę sobie wytłumaczyć tak ogromne zmiany w postrzeganiu świata oraz drugiego człowieka jakie zaszły u Prezydenta Koja . A może nie zaszły , może Pan Prezydent jedynie udawał swą empatię , może to był jedynie pozór . Dla dobra nas wszystkich mam nadzieję że się mylę , a Pan Prezydent przypomni sobie jak to był nie Kojem a Kojotem . W przededniu Dnia Zadumy życzę tego panu Prezydentowi .

Brak komentarzy: