czwartek, 14 lutego 2008

Kres polityki sukcesu

Jak wiadomo bez dobrej strategii marketingowej tzw PR w dzisiejszych czasach trudno jest sobie wyobrazić polityki oraz polityków . Sztukę tą jak się wydawało opanował nasz Pan Prezydent , organizacja częstych konferencji prasowych , wizytacje osiedli , spotkania w dzielnicach , wszystko to miało służyć jednemu - o to mamy w końcu gospodarza który dba o nas , martwi się o nas , a co najważniejsze słucha nas. Fakt, poprzedni Prezydent nie przejawiał zbytniej aktywności w tej materi co skolei tez nie jest dobrym zwyczajem , bo o wizerunek nalezy dbać tak jak o swoich mieszkańców . Tyle tylko że Mój Prezydent może nie był mistrzem PR ale ze wszech miar starał się dbać o swoje , nasze miasto . Po ponad roku rządzenia nowej ekipy widać to wyrazniej niż kiedykolwiek . Oczywiście że nie obyło się bez błędów ale którz ich nie popełnia , za to też zapłaciliśmy cenę polityczną .
Dlaczego o tym piszę , dlatego że Pan Prezydent mimo tak świetnie zorganizowanej machiny PR-owskiej dziwnym zbiegiem okoliczności zapomina poinformować naszego obywatela o nagłych np podwyżkach , o nowych pomysłach na wydatkowanie gminnych pieniędzy , mówię tu o pomyśle z wydawaniem urzędowej tuby sukcesu - gazety bytomskiej .
Nie wiem dlaczego grupa wsparcia Pana Prezydenta nie zauważa takich spraw , istotnych dla tysięcy naszych mieszkańców , może dlatego że jest to temat niewygodny , trudny do wytłumaczenia . Boli jeszcze jeden fakt że dzieją się te sprawy od wielu tyg . w formie zawiadomień wysyłanych przez podlaegłą Panu Prezydentowi spółkę ZBM . Ale może się czepiam , zapewne odbędzie się kolejna konferencja prasowa i jak zwykle dowiemy się że to wina poprzedników , PRL , i zapewne II Wojny Światowej . Dodałbym do tego grona winowajców cyklistów .

Brak komentarzy: