czwartek, 6 grudnia 2007

Mikołaj

6 Grudnia , to kolejne grudniowe święto . Dla mnie podwójne a nawet jak się okazało około godziny 17 potrójne . Ale pokolei , pierwsze święto to oczywiście Mikołajki , obchodzone na różne sposoby , jedni biegają w przebraniu rozdając prezenty a czasami ruzgi , inni w zaciszu domowym spędzją czas ale również rozdając prezenty a nawet je dostają . Inni chcą być Mikołajem dla każdego i rozdają nawet całkiem drogie prezenty warte ponoć 500000 . O czym piszę , oczywiście o ślizgawce na Rynku. Pomysł fajny nie powiem , ale jest małe właśnie ale . W Bytomiu mamy lodowisko , niedługo powstanie ślizgawka na kortach ( tak na marginesię podobno bez udziału Pana Prezydenta ), na lodowisku toczy bój o przetrwanie w EXTRA LIDZE Polonia Bytom , piszę że toczy bój , no tak bo jak można nazwać inaczej sytucję klubu który wywalczył awans a dzisiaj nie ma perspektyw na spokojny byt finansowy , a Św Mikołaj funduje ślizgawkę za ciężkie pieniądze . A wydawałoby się że zawodnik z numerem 1 i własnym nazwiskiem na koszulce lepiej będzie rozumiał potrzeby własnego klubu .A może o to chodzi że TMH Polonia Bytom to twór niezależny dbający tak naprawdę o markę pod kltóra toczy boje ? Pytanie zostawiam otwarte.
Co do drugiego święta , to jest ono bardzo osobiste , zreszta jak i trzecie , bo związane z moją córą Adą , dzisiaj kończy 14 miesięcy .Jest powód do zadowolenia i nie tylko z tego powodu że Ada ma tyle miesięcy co ma ale z tego że nam , mnie i Kasi udaję się jeszcze funkcjonować po tych 14 misiącach . 14 misięcy wstawania po kilka razy w nocy , 7 dni w tygodniu 31 jeden dni w misiącu , ile to dni w 14 misiącach juz mi się nie chce liczyć - spać mi się chce . Nie narzekam , absolutnie , kocham a nawet uwielbiam Adę , każdy to wie , ale spać też kocham , choćby jedną pełna noc . Nie , skłamałem , dwie a nawet ze trzy noce w pełni przespane i będę szczęśliwy .
Ok , ponarzekałem a teraz czas na trzeci powód do świętowania , Adunia dzisiaj właśnie samodzielnie przeszła kilka , a w sumie kilkadziesiąt metrów , prawdziwy sukces mojego maleństwa, a dla mnie i dla Kasi powód do dumy.

Brak komentarzy: