piątek, 19 października 2007

Spotkanie w Kościele

W miniony Piątek dostałem sms od znajomej z informacją o spotkaniu mieszkańców osiedli w okolicach Chorzowskiej w Kościele św. Anny. Organizatorem cyklicznych tego typu spotkań jest mój dobry znajomy Piotr Smętek . Czasami sam Piotr powiadamia mnie o takich spotkaniach , tym razem było inaczej , rozumiem , jest kampania a ja jestem z innej bajki niż Piotr , choć sam Piotr twierdzi że spotkania jak i jego działalność jest pozbawiona barw partyjnych .
Ale tyle tytułem wstępu , byłem na tym spotkaniu , po pierwsze bo to moje osiedle na którym się wychowałem , po drugie mieszkają tam moi sąsiedzi , przyjaciele , znajomi i wszystko co boli ich boli i mnie . Zwłaszcza że ich problemy to problemy całej społeczności Bytomia .
Nie będę tutaj opisywał przebiegu całego spotkania , podzielę się natomiast kilkoma refleksjami , od razu mówię ze będą one polemiką z Piotrem i tym co , a bardziej jak robi .
Nie mogę oprzeć się wrażeniu , zresztą od dawna, że spora część działań w ramach działalności Piotra czyli akcja ulotkowa pod tytułem " naszego osiedla pilnują policjanci z komisariatu na Rostka " czy też otwarcie punktu konsultacyjnego dla dzielnicowego , akcja walki ze złomiarzami czy też z małolatami pijącymi piwo pod hasłem mniejszej ilości sklepów z alkoholem to tak naprawdę działania mające na celu walkę ze skutkami pewnych zjawisk . Natomiast brak w tym wszystkim spojrzenia na przyczyny tych zjawisk . Tym , mam wrażenie , już się nie interesuje . Piszę wrażenie bo zakładam że są czynione działania o których sam nie wiem.
A gdyby tak o czym zresztą mówiłem na opisywanym spotkaniu zadbać o to aby wzmiankowani młodzi ludzie z piwem w ręku mieli co robić, np grać w piłkę , może w koszykówkę , może na boisku Rozbarku ? . A gdyby tak postarać się o troszkę większe środki dla nauczycieli ,np wf i odbudować np zajęcia w ramach SKS , np na obiekcie Rozbarku ? A gdyby tak zorganizować świetlicę środowiskową gdzie wszyscy młodzi aktywiści mogliby w realu realizować swoje założenia o lepszej Polsce Dla Wszystkich ? Nie twierdzę że to co robi Piotr jest złe czy też niepotrzebne , twierdzę natomiast że jeżeli mają one mieć charakter społeczny , w 100 % dla ludzi , to powinny mieć troszkę inny charakter . Piotrze ,mniej może prasy a więcej skuteczności , mniej medialnych spotkań z politykami a więcej pracy u podstaw . Zresztą sam wiesz co myślę bo rozmawialiśmy o tym . Same spotkania z szefem Straży Miejskiej bezpieczeństwa nie poprawią ( tak na marginesie pan ze Straży na innych tego typu spotkaniach obiecuje to samo ,że wyśle tam czy tam patrol - tak sobie myślę że jak tak naobiecuje to jeden i ten sam patrol musi być w kilku miejscach w tym samym czasie ) , wykłócanie codzienne z nie kumatymi członkami społeczeństwa o sprzątanie kup po ich pupilach z udziałem Straży Miejskiej w tle, też jest walką z wiatrakami . Zróbmy długofalową akcję uświadamiającą właścicieli czworonogów co trzeba robić z psimi kupami , namówmy władze na zakup koszy na tego typu odpady . Oczywiście zaproponowałem wszelkie opisane powyżej działania do realizacji , służąc swoją osobą , swoimi pomysłami , swoją aktywnością . Jestem zwolennikiem konkretnych działań , nie wierzę że system donosicielskich telefonów na sąsiadów i ich pieski , choć wierzę że taki proceder jest uciążliwy odniosą skutek - edukacja tak . Uwierzmy w drugiego człowieka , uwierzmy że ma lepsza połowę , Piotrze zwalczajmy przyczyny a nie jedynie skutki .

Ps . czekam na informację dotyczącą tablicy informacyjnej na punkcie osiedlowym dla naszego dzielnicowego .

Brak komentarzy: