Po raz kolejny w bytomskiej przestrzeni publicznej pojawia się temat
nowego stadionu, nowego lodowiska. I oczywiście co nie jest żadnym
zaskoczeniem, pojawia się mnóstwo opinii w tym temacie. Ja również mam
swój pogląd na „ budować czy nie budować”, ale nie rozpatruję
odpowiedzi na płaszczyźnie egzystencjalnej, ale raczej przydatności
obiektu dla naszego miasta.
Niewątpliwie w Bytomiu potrzebny
jest obiekt który będzie funkcjonalny, nowoczesny, służący całej naszej
społeczności naszego miasta, tak, który pogodzi zarówno amatorów
dyscyplin sportowych oraz tych, którzy traktują sport jako pasję całego
życia , jak ktoś powiedział, nie samą pracą człowiek żyje.. Ale nie
tylko z tego powodu uważam, że miastu potrzebne jest nowe lodowisko, czy
też nowy stadion, kto chodzi na mecze, na ślizgawkę do naszej słynnej
Stodoły ten wie o czym piszę, kto zna zapaleńców hokejowych dbających o
nasze przyszłe kadry, zna problemy obiektu przy Pułaskiego jeszcze
lepiej, jest nam potrzebne dobre lodowisko, zwłaszcza, że mamy narybek,
który dobrze rokuje na przyszłość, mamy system szkolenia, który zapewnia
nam sukcesy, mamy w końcu sporą grupę wspominanych zapaleńców, którzy
za bytomski hokej dadzą się pokroić. To samo można napisać o piłkarskiej
Polonii, stadion o który toczy się bój zapewni miejsce grania dla
piłkarzy, ale też będzie miejscem szkoleniowym dla naszej młodzieży oraz
miejscem gdzie amatorzy będą mogli zadbać o swoja kondycję, mam
przynajmniej taka nadzieję, że z takim również zamysłem podchodzi się do
budowy kompleksy sportowego.
Moim zdaniem powodów dla których
warto a nawet należy budować kompleks sportowy jest wiele, problem
natomiast jest w szczegółach i w konkretach. To co mnie martwi, to czy
decyzje o budowie takiego obiektu uwzględniają fakt korzystania z niego
nie tylko sportowców, ale wszystkich bytomian pragnących zażyć kultury
fizycznej w przyzwoitych warunkach, tak aby stadion, lodowisko i
wszystko co przy tej okazji powstanie żyło siedem dni w tygodniu. Drugim
istotnym problemem, który widzę, to finanse, nie na samą budowę, te się
znajdą, ale te, które będą potrzebne do utrzymania obiektu po jego
oddaniu. Albo stadion, lodowiska będą się finansować, nawet nie w 100
procentach, ale jednak będą dokładać do kosztów, albo obiekt będzie
marniał. Piszę o tym, aby nie popełniać błędów na samym początku
myślenia o inwestycji, jak to było z Halą na Skarpie. Warto pomyśleć o
powierzchniach komercyjnych do wynajęcia, wspominał kiedyś o tym Tomek
Chojnacki, to bardzo dobry pomysł poprawiający utrzymanie takich
obiektów w normalnym cyklu eksploatacyjnym.
Reasumując, jestem na
"tak" jeśli chodzi o budowę kompleksu przy Olimpijskiej, liczę na
rozsądek podczas fazy projektowej, liczę na wizję czym ma być obiekt
dla Bytomia i jego mieszkańców i mimo wszystko liczę na oszczędność
podczas samej budowy.
wtorek, 4 marca 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz