wtorek, 4 grudnia 2012

Chcę zrozumieć

Albo ja już stary jestem albo czegoś nie rozumiem i nie mogę pojąć, patrzę na naszą swojska scenę polityczna, czytam , staram się ze zrozumieniem i nic nie kapuję. O tym jak to Piotr Koj wraz z niedawnymi przyjaciółmi biegają po mieście ze spotkania na spotkanie i komentują na potęgę, o tym jak to byli włodarze miasta wyskakują z inicjatywą możliwości uczestniczenia w procesie powstawania uchwał przez bytomian nie będę pisał, na pewno nie dzisiaj, ale nie mogę przejść obojętnie obok pasjonującej dyskusji na temat bytomskiej kasy- miejskiej kasy.
Prezydent Bartyla ogłosił zamiar emisji miejskich obligacji, nie jestem entuzjastą tego pomysłu, zwłaszcza, że termin ich spłaty jest odległy a przyszłość Bytomia nie pewna. Ale, że tak powiem Bartyla bierze to na klatę i to swoją, sądzę, że gdzieś z tyłu głowy siedzi mu fakt rychłego i nieuchronnego wprowadzenia we życie "podatku" od śmieci, to będzie boleć i aby zminimalizować skutki takich działań będzie potrzebował sukcesu, a na to potrzeba kasy. O skutkach tych działań, zapewne podyskutujemy jeszcze nie raz, mnie natomiast powala dyskusja ludzi którzy rządzili chociażby przez ostanie dwa lata, a decydując się na współudział w rządach wzięli odpowiedzialność za poprzednie cztery lata prezydentury Piotra Koja, wszak mieli wybór w 2010.
Powala mnie sposób argumentacji w dyskusji na temat blisko 200 milionowego zadłużenia Bytomia, piszę 200, choć oficjalnie mówi się o 170  milionach, bo cyfra 200 jest bliższa prawdzie obiektywnej. Jak  czytam wypowiedzi i komentarze na fejsie aby zapoznać się z kalendarzem powstawania długu odwołanych!! władz Bytomia, ogarnia mnie ironiczny śmiech. A jakie to ma znaczenie czy dług został w całości wygenerowany przed 2010 czy ma też swoje źródło po 2010, dla czyjego dobrego samopoczucia ma to fundamentalne znaczenie, bo dla przeciętnego bytomianina nie ma to żadnego, kompletnie żadnego znaczenia, jest dziura finansowa  wielkości leja po meteorze tunguskim i tyle. Nie słyszałem żadnej dyskusji w ramach koalicji , różnych koalicji firmowanych przez Piotra Koja która by wskazywała, że któraś ze stron układu władzy jest na "nie" wobec poczynań prezydenta. Wręcz odwrotnie, cała kampania przed referendalna wskazywała, że jest super, kombajn jedzie dalej, a kto pamięta kto był autorem takiej kampanii? To pytanie retoryczne oczywiście, nie mniej prosiłbym oburzonych poczynaniami nowych władz Bytomia o odrobinę pokory wobec bytomian, takie właśnie postawy powodują, że frekwencja przy urnach jest taka jaka jest.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Trudno zrozumieć...a tymczasem zdrowych i pogodnych Świąt i wszelkiej pomyślności w nadchodzącym nowym roku !

Adrian Król pisze...

Bardzo dziękuję za życzenia, proszę przyjąć również życzenia świąteczne ode mnie. Życzę wszystkiego dobrego.